Minecraft i oszustwo na wnuczku. GitHub roi się od modów z wirusami

Minecraft to fenomen świata gier, który przed ekrany telewizorów, monitorów, konsol i smartfonów przyciąga miesięcznie średnio 200 milionów osób. To także jedna z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych marek przez młodszych odbiorców. A ci są podatni na pułapki, jakie stawiają na nich żądni pieniędzy i danych cyberprzestępcy. Na Githubie trwa właśnie rywalizacja o zdobycie jak największej przestrzeni tamtejszego repozytorium i zapełnienie jej modyfikacjami, które pomagają wykraść dane.
Minecraft i oszustwo na wnuczku. GitHub roi się od modów z wirusami

Jeżeli na wspomnienie o Minecrafcie myślisz o becie 1.9 i edycji postawionej na Javie, to najwyższa pora na badania kontrolne. Podobnie jeśli pamiętacie ten tekst z 2011 roku o niezwykłych budowlach w świecie Minecrafta. Gra, która kształtuje kolejną generację młodych pokoleń przechodziła przez różne momenty swojej popularności, ale w dalszym ciągu jest istotną częścią internetu oraz świata gier. Szacuje się, że każdego dnia w tytuł gra ponad 8 milionów graczy, a przez cały okres jego 14-letniego życia tytuł znalazł ponad 350 milionów nabywców. Nie dziwi więc jego wszechobecność, a także długo odwlekany kinowy debiut.

Do sukcesu podpina się każdy, także ci, którzy zdecydowanie nie powinni mieć z grą nic wspólnego. Najmłodsi gracze, podążający za internetowymi twórcami, poszukują modyfikacji, które poprawią grafikę, dodadzą nowe stworki i przedmioty lub wprowadzą nowe tryby gier, a czasem pozwalają oszukiwać na korzyść gracza. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby ktoś nie wykorzystał tego jako okazji do aplikowania złośliwego oprogramowania. Działania te są zarysowane na szeroką skalę i mogą wyrządzić poważne szkody – nie tylko na psychice młodych graczy.

GitHub zalał malware, Minecraft z fałszywymi modami

W serwisie GitHub doszło do walki o repozytoria z modyfikacjami do Minecrafta. Za operację odpowiada Stargazers Ghost Network, rozwiązanie distribution-as-a-service, czyli w zasadzie wielopoziomowa kampania mająca na celu przejęcie przestrzeni z “dobrym” oprogramowaniem i zastąpieniem go wadliwymi programami. O sprawie poinformował zespół badawczy Check Point Research.

Oszustwo na Minecraft
Oszustwo na Minecraft zaczyna się niewinnie (źródło: Check Point Research)

Malware pojawił się przynajmniej na czterech repozytoriach od marca 2025 roku i uszkodził przez ten czas ponad 1500 urządzeń. Atak zaczyna się instalacji modyfikacji przebranych za te z Minecraft Forge. Do ich aktywacji niezbędne jest uruchomienie gry i proces ten wiąże się z automatycznym uruchomieniem przez złośliwe oprogramowanie narzędzi powstrzymujących analizę.

Czytaj też: Exynos 2500 oficjalnie! To pierwszy układ 3 nm marki

Jest pewna przewrotność w tym, że malware udaje Oringo i Taunahi, które pełnią rolę narzędzi do skryptów i makro, a więc do oszukiwania. Konsekwencje, niezależnie od tego, kogo dotykają, są jednak poważne. W środku znajdują się bowiem złośliwe pliki .jar. Jak udaje się im obejść oprogramowanie antywirusowe? Silniki antywirusowe pracujące w izolowanym środowisku testowym nie potrafią wyłapywać wymaganych zależności, gdyż te są bardzo konkretnie określone dla Minecrafta. W efekcie program wie, jak “ukryć się” przed maszynami wirtualnymi czy monitoringiem łącza internetowego.

Minecraft Gra
Minecraft w dalszym ciągu cieszy się popularnością u najmłodszych

Za rozwijanie malware’u odpowiada osoba władająca językiem rosyjskim, co najpierw założono ze względu na identyfikację stref czasowych UTC +3, a potem udowodniono dzięki niektórym artefaktom zapisanym po rosyjsku. Złośliwe oprogramowanie bierze na cel przede wszystkim tokeny autoryzacyjne do Minecrafta oaz innych launcherów. Do tego skanuje Discorda i Telegrama, a następnie transmituje dane wrażliwe przez zapytania HTTP POST do serwerów command-and-control.

Sytuacja może posunąć się jeszcze dalej, gdy oprogramowanie pobierze i wyegzekwuje program “44 CALIBER” oparty na platformie programistycznej .NET. Ten kradnie dane przeglądarki, portefli kryptowalutowych, szczegóły konfiguracji VPN-ów i pliki, które znajdują się na pulpicie i w folderze “Dokumenty”. Poza tym dostarcza hakerom zrzuty ekranu, zawartość schowka i metadane systemu i przesyła to za pomocą webhooków Discorda.

Minecraft to żyła złota nie tylko dla jego twórców

Gdy zawodzą antywirusy, jedyną drogą jest korzystanie z zaufanych źródeł modów. Jednym z nich jest CurseForge. Karą za korzystanie z nieuczciwego oprogramowania do uzyskiwania przewagi w grze może być opróżnienie konta bankowego rodziców lub kradzież wrażliwych danych. W każdym takim przypadku zalecana jest ostrożność, zwłaszcza że zarobki oszustów szacuje się na nawet 100000 dolarów. Minecraft nie musi zatem być ich ostatnim przystankiem.