Recall pojawił się w wydaniach beta systemu Windows 11 dla wszystkich – czyli również w Europie. Oznacza to, że został przystosowany do unijnych przepisów dotyczących ochrony prywatności oraz bezpieczeństwa. Korzystać mogą z niego wszystkie osoby zapisane do programu Windows Insider, które korzystają z maszyn Copilot+.
Recall – czy to ma sens?
Microsoft niedawno wydał nową kompilację Windows 11 Preview w kanale Beta dla uczestników programu Windows Insider. Aktualizacja KB5060816 zawiera dodatek dla właścicieli komputerów Copilot+ korzystających z funkcji Recall: opcję eksportu migawek (czyli zrzutów ekranu aktywności) zapisanych w systemie lokalnym. Co ciekawe, na stronie pomocy technicznej mamy oficjalną, polską nazwę dla funkcji – jest to po prostu “Przypomnienie”.
Co dalej z wyeksportowanymi migawkami? Użytkownicy mogą udostępniać je aplikacjom lub witrynom internetowym innych firm. Ze względów bezpieczeństwa i prywatności, proces eksportu jest nieco skomplikowany i opiera się na kodzie eksportu wyświetlanym przez Recall podczas pierwszego uruchomienia. Kod ten jest wyświetlany tylko jeden, jedyny raz i ani Microsoft, ani żadna inna strona nie mogą go później odzyskać.
Kod eksportu jest wymagany do odszyfrowania migawek. Jeśli użytkownik go zgubi, jedyną opcją jest zresetowanie Recall, usunięcie wszystkich istniejących migawek i otrzymanie nowego kodu, który musi być bezpiecznie przechowywany.
Czytaj też: Funkcja Recall nie przejdzie przez Signal, a Ty możesz odetchnąć z ulgą
W przewodniku Microsoftu dotyczącym eksportu migawek Recall czytamy, że użytkownicy mogą wybrać migawki zapisane w ciągu ostatnich siedmiu dni, ostatniego miesiąca lub od pierwszej aktywacji Recall, czyli przez cały okres użytkowania. Po zapisaniu migawek w folderze zewnętrznym dane można skopiować lub udostępnić według uznania użytkownika. Producent zapowiada, że w przyszłości użytkownicy będą mogli również wybrać opcję automatycznego eksportowania migawek.
W każdej sytuacji są one zawsze szyfrowane. W przypadku maszyn firmowych, administratorzy mogą skonfigurować eksporty Recall za pomocą nowej zasady AllowRecallExport w ustawieniach zasad grupy. Domyślnie eksport jest wyłączony na zarządzanych urządzeniach, a funkcja może działać tylko wtedy, gdy zainicjuje ją pojedynczy użytkownik lub pracownik.
No dobrze, ale czy to w ogóle ma sens? Recall jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych funkcji Windows, jakie kiedykolwiek wymyślono. Narzędzie to co kilka sekund przechwytuje migawki pulpitu, rejestrując wszystko, co dzieje się na ekranie. Na samym wstępie wygląda to jak koszmar dla prywatności i zdaniem większości użytkowników takim właśnie koszmarem jest rzeczywiście.
Co ciekawe – wielu twórców oprogramowania zaczęło już dystansować się od tej funkcji, widząc Recall jako próbę zmiany każdego komputera z systemem Windows w maszynę do zbierania danych. Jeśli chcesz dowiedzieć się o niej więcej, dokładny opis po polsku znajdziesz na tej stronie.