Bike Ahead Composites z bawarskiego Würzburga stworzyło maszynę, która waży mniej niż wiele szosówek – a jednocześnie potrafi zmierzyć się z błotem, kamieniami i szutrowymi podjazdami. Czy więc jesteś gotowy na na rewolucyjny rower w postaci Superfast, który kosztuje tyle, ile używany miejski samochód?
Superfast to rower, o jakim marzyłeś. Ten jednoślad waży mniej niż wiele szosówek
Superfast rzeczywiście jest lekki. Waży 6,85 kg w wersji kompletnej, a sama jego rama i widelec pokazują na wadze odpowiednio 789 i 388 gramów. Tak niski ciężar to oczywiście nie tylko cyfry, którymi można się chwalić przed kolegami, bo w praktyce, czyli podczas jazdy, to przede wszystkim szybsze przyspieszenia, łatwiejsze podjazdy i poczucie, że rower reaguje na każdy ruch ciała. Jednak najciekawsze jest to, że ten rower nie powstał za zamkniętymi drzwiami. Jesienią 2024 roku firma zaprosiła bowiem społeczność kolarzy do głosowania na kluczowe cechy tego jednośladu, a w tym prześwit opon, typ napędu, prowadzenie kabli. Efekt? Prawdziwie społecznościowy projekt zorientowany na wyścig, bez kompromisów i niepotrzebnego marketingowego hałasu.
Czytaj też: Dożywotnia gwarancja na ramę i tylko 21 kg wagi. E-Spartan Lite to elektryczny rower marzeń





Superfast jest modułowy od A do Z, bo producent oferuje nawet wybór typu mufę suportu (press-fit lub T47), napęd jedno- lub dwurzędowy, a nawet daje opcje zastosowania wewnętrznego schowku w ramie. Największe wrażenie robi jednak zestaw kierownicy i mostka. Producent określa go mianem The Cockpit i rzeczywiście trudno się temu dziwić, bo zestaw ten oferuje aż 50 konfiguracji (obejmuje to dostosowywanie zasięgu, kątów i szerokości), a przy tym waży zaledwie 299 gramów i nie jest delikatny. Zdał bowiem rygorystyczny test ASTM-2 dla rowerzystów do 100 kg, co podkreśla wyjątkowość tego roweru. Tak samo resztą, jak prowadzenie przewodów wewnątrz ramy i tytanowe śruby koszyka bidonu o masie 1,06 grama każda.




Czytaj też: Zrewolucjonizowali pompowanie opon rowerowych. Oto efekt ponad 100 lat pracy, który niszczy zawory Presta
Superfast jest produkowany w całości w Niemczech i to samej od formy aż po gotowy produkt. Za sam frameset (rama + widelec) trzeba zapłacić 4199€, czyli około 18100 zł. Kompletny rower startuje z kolei od 7549€ (~32600 zł) z napędem SRAM Rival Xplr 1×13, a topowe wersje z SRAM Red Xplr lub Shimano GRX Di2 przekraczają 9700€, a więc dobijają do aż 44000 zł. To dużo. Bardzo dużo, ale w tej cenie dostajemy ręcznie produkowany rower gravelowy z włókna węglowego i bez ani grama aluminium, który na dodatek jest produkowany w ograniczonym nakładzie przez europejską manufakturę.