Czy w czasach Spotify i Apple Music ktoś jeszcze potrzebuje odtwarzacza kaset? Maxell najwyraźniej uważa, że tak. Firma zaprezentowała model MXCP-P100, który dowodzi, że technologia sprzed dekad może być atrakcyjna również dziś – pod warunkiem dodania do niej kilku nowoczesnych funkcji.
Powrót retro w pełnej krasie
MXCP-P100 trafia na rynek w czasie prawdziwego boomu na sprzęty retro. W ostatnich latach przedmioty z czasów PRL zyskały ogromną popularność wśród kolekcjonerów i miłośników stylu retro, a kasety magnetofonowe nie są wyjątkiem. Powrót kaset magnetofonowych można tłumaczyć jako reakcję na przesycenie muzyką cyfrową oraz chęć powrotu do analogowego brzmienia.
To nie pierwszy sygnał odrodzenia tego formatu. Inni producenci również dostrzegli potencjał w tym segmencie, pokazując, że rynek nowoczesnych odtwarzaczy kaset istnieje i ma się dobrze.

Dlaczego kasety wracają? Dla wielu osób kasety mają swoisty urok i charakter, którego brakuje w dzisiejszych cyfrowych formatach muzycznych. Dźwięk z kaset magnetofonowych jest bardziej naturalny i ciepły niż z cyfrowych nośników. Co więcej, współczesne pokolenie, które zazwyczaj słucha muzyki cyfrowej, odkrywa urok i oryginalność kaset, które są dla nich czymś nowym i niezwykłym.
Stare dobra z nowym wydaniem
MXCP-P100 to klasyczny walkman w nowoczesnym wydaniu. Urządzenie odtwarza standardowe kasety magnetofonowe, ale robi to z użyciem dzisiejszych standardów. Zamiast zwykłych baterii AA mamy wbudowany akumulator ładowany przez USB-C, a oprócz tradycyjnego wyjścia słuchawkowego pojawił się również Bluetooth 5.4.
To oznacza, że można słuchać muzyki z kaset przez bezprzewodowe słuchawki lub głośniki – rozwiązanie, które brzmi jak science fiction z perspektywy lat 80., ale dziś jest oczywistością.
Proste, ale funkcjonalne
Konstrukcja urządzenia jest minimalistyczna i funkcjonalna. Na górze znajdują się standardowe przyciski play, stop oraz przewijania do przodu i do tyłu. Z boku umieszczono pokrętło głośności, przycisk Bluetooth oraz gniazdo słuchawkowe i port USB-C. Kasety wkłada się tradycyjnie – otwierając klapkę i przewracając taśmę na drugą stronę po zakończeniu pierwszej.
Maxell deklaruje do 9 godzin pracy na akumulatorze przy użyciu przewodowych słuchawek lub 7 godzin z Bluetooth. Pełne naładowanie trwa około 2 godzin przy użyciu ładowarki 5V/1,5A.
Wymiary i ograniczenia
MXCP-P100 ma wymiary 122 x 91 x 38 mm i waży 210 gramów (bez kasety). Urządzenie dostępne jest w dwóch wersjach kolorystycznych – czarnej i białej. Producent oficjalnie wspiera kasety o długości do 90 minut (45 minut na każdą stronę).
Warto jednak pamiętać o ograniczeniach. To wyłącznie odtwarzacz – nie nagrywa dźwięku, nie odtwarza plików MP3 ani innych formatów cyfrowych. Jest to po prostu nowoczesny walkman z jedną funkcją: odtwarzaniem kaset.
Pytanie o jakość
Eksperci zwracają uwagę na potencjalny problem współczesnych odtwarzaczy kaset. Większość komponentów, szczególnie głowice magnetyczne, pochodzi obecnie z jednej fabryki i nie dorównuje jakością rozwiązaniom z lat 90. To może oznaczać, że miłośnicy wysokiej jakości dźwięku lepiej poszukają sprawnych urządzeń vintage na rynku wtórnym.
Dostępność i perspektywy rynku
Na razie MXCP-P100 dostępny jest wyłącznie w Japonii w cenie 13 000 jenów (około 350 zł). Maxell nie ujawnił planów ekspansji na inne rynki, choć podobne urządzenia innych producentów pojawiają się coraz częściej na całym świecie.
Czy to oznacza powrót kaset magnetofonowych? Raczej nie na masową skalę, ale z pewnością pokazuje, że nawet w erze streamingu jest miejsce dla fizycznych nośników i nostalgicznych doznań. Obecnie ceny płyt winylowych znacznie się różnią – mogą kosztować od 50 zł do nawet 3000 zł, w zależności od artysty i stanu nośnika. Kasety pozostają tańszą alternatywą dla miłośników analogowego brzmienia.
Czytaj też: Xbox Game Pass wprowadza bibliotekę retro gier. Poczujesz się naprawdę staro
Maxell MXCP-P100 to kolejny dowód na to, że retro nie tylko nie umarło, ale ma się całkiem dobrze. Zwłaszcza gdy można je słuchać przez AirPodsy.