Microsoft Edge zyskuje tryb AI. Copilot Mode ma zmienić sposób przeglądania internetu

Microsoft wprowadza nową funkcję do przeglądarki Edge o nazwie Copilot Mode, która ma uczynić z niej w pełni wspomaganą przez sztuczną inteligencję przeglądarkę internetową. To eksperymentalna funkcja, która może znacząco zmienić sposób korzystania z sieci.
Microsoft Edge zyskuje tryb AI. Copilot Mode ma zmienić sposób przeglądania internetu

Copilot Mode to odpowiedź Microsoftu na rosnące zapotrzebowanie na przeglądarki wspomagane przez AI. Funkcja została właśnie uruchomiona i pozwala użytkownikom przeglądać internet z asystą sztucznej inteligencji. Idea jest prosta – AI ma stać się pomocnikiem, który rozumie, czego szuka użytkownik, przewiduje jego potrzeby i podejmuje działania w jego imieniu.

Jak działa Copilot Mode w praktyce?

Po włączeniu funkcji użytkownicy otrzymują nową stronę startową, na której mogą wyszukiwać, rozmawiać i nawigować po internecie z pomocą Copilota. AI może również asystować na konkretnych stronach internetowych. Microsoft pokazuje przykład, w którym użytkownik pyta asystenta, czy przepis kulinarny można przygotować w wersji wegańskiej – Copilot natychmiast sugeruje odpowiednie zamienniki składników.

To oszczędza czas, który normalnie trzeba by poświęcić na kopiowanie treści do osobnego chatbota AI. Co więcej, użytkownik może poprosić AI o wyciągnięcie samego przepisu, pomijając długie “historie życiowe”, które często towarzyszą dzisiejszym internetowym przepisom kulinarnym.

Funkcje agentowe – przyszłość czy szumna obietnica?

Microsoft twierdzi, że Copilot może wykonywać różnorodne zadania w imieniu użytkownika, takie jak rezerwowanie terminów, tworzenie list zakupów czy pisanie treści. To tzw. “agentowe” wykorzystanie internetu, które ma być kolejnym wielkim krokiem w wyścigu przeglądarek AI.

Pozostaje jednak pytanie, czy konsumenci faktycznie będą chcieli z tego korzystać. Choć celem jest ułatwienie codziennych zadań, jak rezerwacja pokoju na Booking.com czy lotu przez Kayak, nie zawsze rozmowa z AI jest szybsza od samodzielnego wykonania zadania – szczególnie dla osób znających dane strony internetowe.

Copilot obsługuje również komendy głosowe, co może być przydatne dla mniej zaawansowanych technologicznie użytkowników lub osób z ograniczoną mobilnością.

Asystent badawczy z dostępem do wszystkich kart

Najbardziej interesującą funkcją może okazać się zdolność Copilota do pełnienia roli towarzysza badań. Za zgodą użytkownika AI może przeglądać wszystkie otwarte karty, aby zrozumieć, czego szuka dana osoba. To może być przydatne przy porównywaniu produktów lub badaniach online, jak porównywanie cen lotów czy hoteli na różnych stronach.

W przyszłości Copilot ma również proponować użytkownikom kontynuację rozpoczętych projektów czy badań, rekomendując kolejne kroki.

Nowa wojna przeglądarek już trwa

Wprowadzenie Copilot Mode przez Microsoft to część większego trendu w branży technologicznej. Według danych StatCounter, Edge ma obecnie około 5% udziału w globalnym rynku przeglądarek, podczas gdy Chrome dominuje z ponad 65% udziałów. Warto jednak zauważyć, że na komputerach stacjonarnych Edge radzi sobie znacznie lepiej, osiągając około 13-14% udziału w rynku.

Jednak sytuacja może się szybko zmienić. Google już integruje swojego asystenta Gemini bezpośrednio z przeglądarką Chrome, a pojawiająca się nowa fala przeglądarek AI może zasadniczo zmienić krajobraz.

Perplexity już uruchomiło swoją przeglądarkę Comet w lipcu 2025 roku, dostępną dla subskrybentów planu Max Perplexity za 200 dolarów miesięcznie. The Browser Company oferuje Dia, a Opera pracuje nad przeglądarką Neon z trybem AI.

Najważniejszym konkurentem może jednak okazać się OpenAI, które według doniesień Reutersa planuje wkrótce uruchomić własną przeglądarkę. Przeglądarka OpenAI ma być zbudowana na bazie Chromium i ma zintegrować funkcje agentów AI, takich jak Operator.

Bezpieczeństwo i prywatność w centrum uwagi

Microsoft podkreśla, że Copilot będzie mógł uzyskać dostęp do treści przeglądanych przez użytkownika tylko za jego zgodą, a wszystko będzie transparentnie sygnalizowane wizualnymi wskazówkami. Firma zapewnia, że dane użytkowników są chronione zgodnie z zaufanymi standardami prywatności Microsoft, które są zaprojektowane tak, aby informacje były bezpieczne i nigdy nie były udostępniane bez zgody.

Niemniej możliwość włączenia funkcji, która może “oglądać i słuchać” użytkownika podczas przeglądania internetu, może budzić niepokój niektórych osób.

Wpływ na wydawców i model biznesowy internetu

Rozwój przeglądarek AI ma również szersze implikacje dla całego ekosystemu internetowego. Jak zauważają analitycy, przeglądarki agentowe mogą drastycznie zmienić sposób, w jaki użytkownicy wchodzą w interakcję ze stronami internetowymi, potencjalnie zmniejszając ruch na tradycyjnych stronach.

Niektórzy wydawcy już zgłaszają spadek ruchu z wyszukiwarki Google o nawet 60% od wprowadzenia AI Overviews. Badania pokazują również, że gdy AI Overview pojawia się w wynikach wyszukiwania, pierwszy organiczny link traci średnio 34,5% kliknięć. Przeglądarki AI mogą dodatkowo przyspieszyć tę tendencję, zapewniając użytkownikom odpowiedzi bezpośrednio w przeglądarce, bez konieczności klikania na zewnętrzne strony.

Czytaj też: Przeglądarki internetowe wkraczają w erę sztucznej inteligencji. Czy to koniec rozszerzeń?

Czy Microsoftowi uda się przekonać użytkowników do przeglądarki wspomaganej przez AI? Z pewnością będzie to zależało od tego, jak dobrze funkcja będzie działać w praktyce i czy faktycznie ułatwi codzienne zadania. Jedno jest pewne – walka o przyszłość przeglądarek internetowych właśnie nabrała tempa, a AI staje się głównym polem bitwy między największymi firmami technologicznymi świata.