Alternatywa dla Android TV wraca do życia. Plasma Bigscreen otrzymuje nowy interfejs

Po okresie stagnacji projekt KDE Plasma Bigscreen – otwarta alternatywa dla Android TV – doczekał się gruntownego przeprojektowania interfejsu. Czy Linux może zagrozić dominacji Google’a (notabene również bazującego na Linuksie) w telewizorach?
Alternatywa dla Android TV wraca do życia. Plasma Bigscreen otrzymuje nowy interfejs

Plasma Bigscreen to nie nowy projekt – powstał około 2020 roku jako powłoka KDE Plasma przeznaczona specjalnie dla telewizorów, pierwotnie z wsparciem dla asystenta AI Mycroft. Historia projektu to opowieść o wielkiej obietnicy i dramatycznym upadku. Mycroft AI, firma stojąca za asystentem głosowym, zaprzestała rozwoju na początku 2023 roku, a wraz z nią upadł jeden z głównych filarów Plasma Bigscreen.

Przez długi czas projekt sprawiał wrażenie opuszczonego, a większość dystrybucji Linux po prostu go porzuciła. Rozwój praktycznie ustał podczas przejścia na Plasma 6 w ubiegłym roku, ponieważ nikt nie zdążył go przeportować na czas. Choć system został przeportowany na Plasma 6, został wyrzucony z głównego harmonogramu wydań i z repozytoriów większości dystrybucji.

Nowy interfejs prosto z przyszłości

Devin, długoletni kontrybutor Plasma Mobile, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i przez tydzień intensywnej pracy całkowicie przebudował interfejs systemu. Inspirował się przy tym starszymi makietami Breeze, ale dodał własne pomysły.

Najważniejsze zmiany to spłaszczony ekran główny bez tła paneli oraz rozmycie tła podczas nawigacji po menu – dzięki temu elementy pierwszego planu lepiej się wyróżniają. Dodano także funkcję wyszukiwania wykorzystującą KRunner, która pozwala szybko znajdować aplikacje bez przewijania długich list.

Ustawienia jak na prawdziwym smart TV

Kompletnie przeprojektowana została także aplikacja Ustawienia – teraz ma prosty dwupanelowy wygląd z bocznym paskiem kategorii. Devin musiał stworzyć niewielką bibliotekę komponentów dedykowaną interfejsom telewizyjnym, ponieważ większość modułów ustawień używała sztywno zakodowanych układów.

Poprawiono również moduły wyświetlacza (teraz używa backendu libkscreen), Wi-Fi oraz KDE Connect. Naprawiono także animacje startowe aplikacji – podobne do tych z Plasma Mobile.

Jak to działa w praktyce?

Można testować na Raspberry Pi z postmarketOS, chociaż trzeba skompilować samemu lub pobrać z repozytoriów nightly. Aplikacje pokroju Kodi czy VacuumTube (wersja YouTube dla smart TV) działają dobrze z pilotem, a niektóre gry, jak SuperTuxKart, są w pełni grywalne.

Istnieje także repozytorium plasma-remotecontrollers, które zawiera demona potrafiącego mapować zarówno pady (Xbox), jak i piloty TV (przez CEC na HDMI) na klawisze strzałek na klawiaturze. Ma też moduł ustawień do konfiguracji skrótów.

Wciąż brakuje obsługi pilotów przez HDMI CEC oraz wirtualnej klawiatury nawigowanej strzałkami. Projektu nie można jeszcze nazwać ukończonym, ale cel jest jasny – wrócić do oficjalnego harmonogramu wydań Plasma, być może już w wersji 6.5.

Czy to ma sens w dobie Android TV?

W świecie zdominowanym przez Android TV, webOS czy Tizen, otwarty system dla telewizorów brzmi jak ciekawa alternatywa. To nie pierwszy taki projekt – dla entuzjastów Raspberry Pi dostępne są już takie systemy jak LibreELEC czy OSMC, ale wszystkie koncentrują się na Kodi jako centrum multimedialnym. Plasma Bigscreen idzie dalej, oferując pełne środowisko graficzne z dostępem do tradycyjnych aplikacji Linux.

Czytaj też: Google zapowiada nową erę – połączenie Androida i Chrome OS oficjalnie potwierdzone

Szczególnie dla tych, którzy cenią sobie prywatność i kontrolę nad swoimi urządzeniami, to może być przełomowe rozwiązanie. W erze, gdy smart TV-e coraz częściej pokazują reklamy nawet na ekranie głównym, pełna kontrola nad systemem operacyjnym brzmi jak luksus. Pozostaje pytanie, czy znajdzie się wystarczająco dużo entuzjastów, aby projekt mógł się rozwijać w dłuższej perspektywie. Ale kto wie? Może za kilka lat będziemy oglądać Netflix na telewizorach z KDE zamiast z Google.