Gigantyczna podmorska fabryka paliwa lepszego od ropy. Te zasoby pokazują coś istotnego

Głębiny Pacyfiku wciąż potrafią zaskoczyć naukowców. Najnowsze odkrycie na zachodnim Oceanie Spokojnym nie jest kolejnym drobnym zjawiskiem geologicznym, lecz czymś, co może zmienić nasze rozumienie podstawowych procesów kształtujących życie. Z punktu widzenia ziemskiej energetyki chodzi natomiast o informacje, które powinny mieć istotny wpływ na walkę z emisjami gazów cieplarnianych wynikającymi z wykorzystywania paliw kopalnych.
Gigantyczna podmorska fabryka paliwa lepszego od ropy. Te zasoby pokazują coś istotnego

Podwodne zagłębie o imponujących rozmiarach

Okazuje się, że badacze natrafili na coś znacznie przekraczającego dotychczasowe wyobrażenia. System hydrotermalny Kunlun to niezwykła formacja, która swoimi rozmiarami przyćmiewa wszystko, co dotąd znaliśmy. Jego skala każe na nowo przemyśleć warunki, w jakich mogły powstać pierwsze organizmy na naszej planecie. Ten niecodzienny twór przyrody rozpościera się na obszarze 11,1 kilometra kwadratowego, około 80 kilometrów na zachód od Rowu Mussau. Składa się z dwudziestu ogromnych zagłębień, z których największe mają ponad kilometr średnicy. Całość przypomina gigantyczną sieć kominów wydobywających się z ziemskiego wnętrza.

Czytaj też: Amerykańska sieć energetyczna w potrzasku AI. Tech-giganci budują własne elektrownie

Prawdziwą rewelacją jest jednak nie sama wielkość, lecz zdolność Kunlun do wytwarzania wodoru. Roczną produkcję szacuje się na 4,8 × 10¹¹ moli, co stanowi – według obliczeń – co najmniej 5% światowej abiotycznej produkcji tego gazu w środowiskach podmorskich. Choć dane te są imponujące, warto pamiętać, że to wciąż tylko szacunki oparte na obecnych modelach.

System Kunlun wyróżnia się wyjątkowo wysokim strumieniem wodoru, skalą i unikalnym położeniem geologicznym. Pokazuje on, że generowanie wodoru napędzane serpentynizacją może zachodzić daleko od grzbietów śródoceanicznych, co podważa długotrwałe założenia — wyjaśnia prof. SUN Weidong

To właśnie skład chemiczny czyni Kunlun szczególnie interesującym dla badaczy początków życia. Alkaliczne płyny bogate w wodór przypominają warunki panujące na wczesnej Ziemi, tworząc naturalne środowisko do testowania hipotez o abiogenezie. Naukowcy dokonali pomiarów bezpośrednio na dnie morskim, wykorzystując batyskaf Fendouzhe. Stężenia wodoru molekularnego w płynach hydrotermalnych wynoszą 5,9-6,8 milimoli na kilogram. Tak sugerują dane uzyskane dzięki spektroskopii Ramana.

Wodór jako paliwo przyszłości?

Geologiczna budowa Kunlun wskazuje na złożoną historię: strome kratery przypominające kominy kimberlitowe, wybuchowe złoża brekcji i warstwowe struktury węglanowe sugerują fazy intensywnej aktywności. Choć główny nacisk położony jest na aspekty naukowe, niektórzy dostrzegają w takich systemach potencjał energetyczny. Bogate w wodór środowiska mogą wskazywać miejsca, gdzie w przyszłości można by pozyskiwać to paliwo. Trzeba jednak przyznać, że obecnie technologia eksploatacji takich głębinowych zasobów pozostaje w sferze teoretycznych rozważań.

Czytaj też: Dopierdziane do baku? Autobusy w Barcelonie jeżdżą na zaskakującym paliwie

Sam wodór jest jednak wyjątkowo kuszącą opcją. Jego spalanie nie prowadzi do powstawania gazów cieplarnianych pokroju dwutlenku węgla czy metanu. Przeszkodą w komercjalizacji pozostawały jednak wysokie koszty produkcji i ograniczone możliwości przechowywania takiego paliwa. Wkrótce może się to zmienić. W ogólnym rozrachunku odkrycie Kunlun przypomina, jak mało wciąż wiemy o oceanicznych głębinach. Ten gigantyczny system hydrotermalny to nie tylko okno na przeszłość Ziemi, ale też żywe laboratorium pomagające zrozumieć, w jak niezwykłych warunkach może rozwijać się życie. Poza biologami, sprawa przykuwa też zrozumiałe zainteresowanie specjalistów od energetyki. W związku z tym każdy będzie miał w tym zakresie sporo do powiedzenia. Szczegółowe ustalenia w tej sprawie zostały zamieszczone w Science Advances.