Xbox Series X w edycji specjalnej. Widać każdą śrubkę gołym okiem

Wyobraźcie sobie konsolę, w której widać każdy układ, każdy wentylator i każdy śrubkę. Firma Extreme Consoles właśnie tak zmodyfikowała Xboksa Series X, tworząc wersję z całkowicie przejrzystą obudową. Ten niecodzienny projekt błyskawicznie podbił media społecznościowe, a nawet zdobył uznanie samego Microsoftu. Nie da się ukryć, że prezentuje się spektakularnie – ale czy to coś więcej niż efektowny gadżet?
Xbox Series X w edycji specjalnej. Widać każdą śrubkę gołym okiem

Specjalizująca się w niestandardowych modyfikacjach Extreme Consoles wykonała tę pracę ręcznie, z chirurgiczną precyzją. Klasyczna czarna skrzynka ustąpiła miejsca obudowie odsłaniającej płytę główną, system chłodzenia i pozostałe komponenty, które normalnie pozostają ukryte przed oczami użytkowników. Efekt jest niewątpliwie hipnotyzujący, choć warto pamiętać, że taka finezja wykonania nie pozostaje bez wpływu na funkcjonalność czy trwałość sprzętu.

Zasięg tego projektu w mediach społecznościowych okazał się oszałamiający – materiały prezentujące przejrzystego Xboxa zebrały setki tysięcy wyświetleń w zaledwie kilka dni. Co ciekawe, entuzjazm podzielił nawet Aaron Greenberg, wiceprezes marketingu gier w Microsoft, który napisał: “To jest tak piękne, umieśćcie to w muzeum!“. Taka reakcja producenta konsoli pokazuje, jak bardzo branża zaczyna doceniać kreatywność modderów, choć równocześnie podkreśla, że tego typu rozwiązania raczej nie trafią do masowej produkcji.

Clear Edition pozostanie produktem niszowym, dostępnym wyłącznie na specjalne zamówienie u Extreme Consoles. Każdy egzemplarz jest praktycznie unikalny, a jego cena znacząco przekracza koszt standardowego Xboxa Series X. To raczej obiekt pożądania kolekcjonerów niż realna propozycja dla przeciętnego gracza. Warto jednak zauważyć, że wpisuje się w szerszy trend personalizacji sprzętu, który Microsoft sam kultywuje poprzez różne limitowane edycje, jak chociażby kultową już Xbox One X Project Scorpio.

Być może tego nie wiecie, ale w latach 90. i na początku 2000. przezroczyste gadżety były absolutnym hitem. Nintendo 64, Game Boy Color czy pierwsze iMaki od Apple w kolorowych półprzezroczystych obudowach do dziś budzą sentyment. Clear design przypomina nam ten okres, co mocno gra na emocjach. Sprzęt z przezroczystą obudową zwykle jest rzadki – to limitowane edycje, customy, coś, czego nie kupimy w zwykłym sklepie. A to automatycznie podbija jego wartość w oczach kolekcjonerów.

Czytaj też: Xbox przyszłości jak klocki dla dorosłych graczy. Moduły CPU i GPU będzie można aktualizować niezależnie

Przezroczysty Xbox Series X to przede wszystkim dowód na to, że pasja modderów potrafi przekształcić codzienny sprzęt w coś na pograniczu technologii i sztuki. Choć raczej nie zobaczymy takich konsol w salonach, projekt budzi słuszny podziw dla precyzji wykonania i stanowi ciekawą inspirację dla całej branży. Przezroczyste obudowy to więcej niż moda – to połączenie nostalgii, estetyki i potrzeby wyróżnienia się. Patrząc na Xbox Series X Clear Edition, wielu z nas myśli: “chciałbym to mieć” – nawet jeśli w praktyce ta konsola nie działa lepiej niż zwykła wersja. To magia designu, który potrafi wywołać emocje.