Animowane tapety wideo wracają do Windows 11. Microsoft testuje powrót funkcji DreamScene 

Czy pamiętasz czasy, gdy animowane tło pulpitu było synonimem najnowocześniejszego systemu operacyjnego? Ta era może właśnie wrócić, choć w zupełnie nowej odsłonie. Microsoft najwyraźniej rozważa reaktywację jednej z najbardziej zapamiętanych, choć kontrowersyjnych funkcji z przeszłości. Kopiąc w najnowszych kompilacjach testowych Windows 11 wykryto ślady wskazujące na pracę nad animowanymi tapetami wideo. To ciekawe zwłaszcza w kontekście historii tej funkcji, która po raz pierwszy pojawiła się w systemie Windows Vista i szybko zniknęła z powodu problemów z wydajnością.
...

Czy pamiętasz czasy, gdy animowane tło pulpitu było synonimem najnowocześniejszego systemu operacyjnego? Ta era może właśnie wrócić, choć w zupełnie nowej odsłonie. Microsoft najwyraźniej rozważa reaktywację jednej z najbardziej zapamiętanych, choć kontrowersyjnych funkcji z przeszłości. Kopiąc w najnowszych kompilacjach testowych Windows 11 wykryto ślady wskazujące na pracę nad animowanymi tapetami wideo. To ciekawe zwłaszcza w kontekście historii tej funkcji, która po raz pierwszy pojawiła się w systemie Windows Vista i szybko zniknęła z powodu problemów z wydajnością. 

Odkrycie w kompilacjach testowych 

Funkcja została zauważona w najnowszych kompilacjach deweloperskich i beta Windows 11 przez użytkownika PhantomOfEarth. System pozwala na ustawienie plików wideo w formatach MP4 jako animowane tło pulpitu, co stanowi znaczący postęp w porównaniu z oryginalną implementacją. Aby skorzystać z tej opcji, użytkownicy muszą ręcznie włączyć odpowiedni identyfikator funkcji i zrestartować proces explorer.exe.  

Czytaj też: Microsoft Teams z nową funkcją przesyłania wiadomości. Koniec chaosu w korporacyjnej komunikacji 

To standardowe podejście Microsoftu do testowania nowych rozwiązań przed ich oficjalną premierą. Co ciekawe, płynność odtwarzania zaskoczyła testerów – w przeciwieństwie do doświadczeń sprzed lat, obecna implementacja nie powoduje widocznych spadków wydajności. Oryginalne DreamScene w Windows Vista szybko stało się symbolem problemów całego systemu. W czasach, gdy standardowy komputer dysponował zaledwie 1-2 GB RAM i procesorem jednordzeniowym, ciągłe dekodowanie wideo w tle okazało się zbyt wymagające.  

Windows DreamScene is back! Hidden in the latest Windows 11 Dev/Beta build (26×20.6690) is built in support for setting video files like .mp4 as your desktop background:

phantomofearth 🌳 (@phantomofearth.bsky.social) 2025-09-20T13:56:42.340Z

Animacje często przerywały się, obciążały procesor i powodowały problemy z kartami graficznymi. Dzisiejszy sprzęt prezentuje się zupełnie inaczej. Nawet budżetowe laptopy mają wielordzeniowe procesory, 8-16 GB pamięci RAM i wydajne karty graficzne. To, co było niemożliwe do płynnego uruchomienia osiemnaście lat temu, teraz nie stanowi większego wyzwania technicznego. 

Czytaj też: Windows 11 24H2 blokuje odtwarzanie filmów Blu-ray i DVD. Microsoft potwierdza problem 

W czasie nieobecności Microsoftu na tym polu rynek znacząco się rozwinął. Aplikacja Wallpaper Engine na Steam zdobyła miliony użytkowników, oferując nie tylko animowane tła, ale całe interaktywne środowiska. Również macOS od lat pozwala na ustawienie filmów jako tapety, a systemy mobilne standardowo obsługują żywe tła. 

Microsoft stoi więc przed wyzwaniem, ponieważ musi przekonać użytkowników, że wbudowane rozwiązanie jest wartościową alternatywą dla istniejących aplikacji. Wallpaper Engine ma ogromną bibliotekę gotowych animacji i zaawansowane opcje konfiguracji, co stanowi wysoką poprzeczkę dla natywnej funkcji. 

Czytaj też: Giganci technologiczni windują ceny kluczowych komponentów. Twój następny zakup elektroniki będzie znacznie droższy 

Trzeba pamiętać, że nie ma gwarancji wprowadzenia tej funkcji do stabilnej wersji systemu. Microsoft regularnie testuje rozwiązania, które nigdy nie trafiają do finalnej wersji. Fakt, że DreamScene wymaga ręcznej aktywacji, sugeruje ostrożne podejście firmy. Tymczasem Microsoft koncentruje się na innych obszarach, takich jak program Windows AI Labs pozwalający na testowanie funkcji sztucznej inteligencji. Powrót animowanych tapet mógłby symbolicznie zamknąć jeden z najbardziej problematycznych rozdziałów w historii Windows, ale czy faktycznie do tego dojdzie?