Tesla upokorzona. Porsche jako pierwsze wprowadza przełomową technologię

Elektryczna motoryzacja właśnie doczekała się rozwiązania, o którym marzyło wielu kierowców. Podczas gdy większość marek wciąż testuje różne koncepcje ładowania, Porsche postanowiło wyznaczyć nowy kierunek rozwoju tej technologii.
...

Zakamuflowany Cayenne Electric zostanie zaprezentowany na targach IAA Mobility w Monachium już w przyszłym tygodniu, rozpoczynającym się 8 września 2025 roku. Pojazd zademonstruje działanie opcjonalnego systemu ładowania nazwanego One-Box, który charakteryzuje się wydajnością sięgającą 90 procent.

Nadchodzący model Cayenne Electric otrzyma jako pierwszy na rynku komercyjny system bezprzewodowego ładowania o mocy 11 kW. To nie kolejny prototyp czy testowe wdrożenie, ale pełnoprawne rozwiązanie, które trafi do klientów już w przyszłym roku. Sercem systemu jest odbiornik ultra-szerokopasmowy umieszczony pomiędzy przednimi kołami, współpracujący z naziemną jednostką ładującą ważącą około 50 kilogramów. Całość wymaga profesjonalnego montażu, ale oferuje zdalne aktualizacje dzięki modułom LTE i WLAN.

Technologia ultra-szerokopasmowa stanowi kluczowy element całego rozwiązania, pozwalając zarówno samochodowi, jak i płycie podłogowej na precyzyjne określenie optymalnej pozycji do ładowania. Porsche zintegrowało ten system z asystentem parkowania Surround View, który wyświetla specjalny widok ułatwiający prawidłowe ustawienie pojazdu. Po zaparkowaniu w odpowiednim miejscu ładowanie rozpoczyna się automatycznie, bez konieczności jakiejkolwiek interwencji ze strony kierowcy.

Wydajność nowego systemu odpowiada tradycyjnemu ładowaniu przewodowemu Level 2 o mocy 11 kW, co przy domowej instalacji powinno zapewnić pełne naładowanie baterii o pojemności 108 kWh w ciągu nocy. Co ciekawe, Cayenne Electric wprowadzi także nowy standard szybkiego ładowania przewodowego, zwiększając moc z 320 kW znanych z Taycana do imponujących 400 kW przy najszybszych stacjach.

Warto zauważyć, że Porsche nie jest pierwszym producentem eksperymentującym z bezprzewodowym ładowaniem. Volvo testowało wcześniej ładowanie indukcyjne o mocy 40 kW we flocie taksówek, podczas gdy BMW uruchomiło program pilotażowy już w 2018 roku. Niestety, system niemieckiego koncernu osiągał jedynie 3,2 kW, co przy dzisiejszych dużych bateriach wydaje się stanowczo niewystarczające.

Porsche wskazuje, że 75 procent wszystkich procesów ładowania odbywa się w domach klientów, co tworzy znaczący potencjał dla tego rozwiązania. Dla zamożnych nabywców, którzy mogą pozwolić sobie na profesjonalną instalację w garażu lub na podjeździe, bezprzewodowe ładowanie oferuje nie tylko wygodę, ale także estetyczną przewagę nad tradycyjnymi kablami. To szczególnie ważne dla właścicieli nowoczesnych lub zabytkowych nieruchomości, gdzie widok plątaniny przewodów mógłby zaburzać architektoniczną harmoniję.

Choć precyzyjne ustawienie pojazdu nad płytą ładującą może wydawać się bardziej skomplikowane niż podłączenie kabla, wbudowany asystent parkowania znacznie upraszcza cały proces. Dla klientów wybierających Cayenne Electric w najwyższej specyfikacji będzie to prawdopodobnie oczywisty wybór opcjonalnego wyposażenia.

Czytaj też: Test Porsche Macan Turbo – nie ma lepszego elektrycznego crossovera?

Wprowadzenie systemu przez Porsche oznacza istotny krok w rozwoju ładowania bezprzewodowego. Po raz pierwszy duży producent oferuje komercyjne rozwiązanie o mocy porównywalnej z tradycyjnymi metodami ładowania domowego. Mimo że na upowszechnienie tej technologii przyjdzie nam jeszcze poczekać, niemiecka marka pokazuje kierunek, w którym może podążać przyszłość ładowania elektryków. To rozwiązanie, które – choć na razie dostępne dla nielicznych – może z czasem stać się standardem w segmencie premium, a następnie trafić do bardziej przystępnych cenowo modeli.