Chiński producent Revopoint właśnie wprowadził na rynek trzy nowe modele skanerów 3D, które mogą znacząco wpłynąć na dostępność tej technologii. Po okresie przedsprzedaży urządzenia stały się dostępne globalnie, co budzi spore zainteresowanie wśród projektantów i inżynierów. Firma od dłuższego czasu stara się znaleźć kompromis między wysoką precyzją skanowania a przystępną ceną. Teraz przyszedł czas na weryfikację, czy najnowsze modele spełnią te obietnice w praktyce. Rynek urządzeń do skanowania 3D ewoluuje, a Revopoint chce być ważnym graczem w tym procesie.
Przemysłowa precyzja w zasięgu ręki
INSPIRE 2 to najmniejszy model w ofercie, ale pod względem parametrów wcale nie ustępuje większym braciom. Precyzja na poziomie 0,03 mm i dokładność 0,05 mm plasują go wśród urządzeń, które jeszcze niedawno były zarezerwowane dla wąskiego grona profesjonalistów. Urządzenie wyróżnia się szczególną odpornością na trudne warunki oświetleniowe. Radzi sobie z natężeniem światła do 20 000 luksów, co otwiera możliwości skanowania w plenerze. To cenna cecha dla osób zajmujących się dokumentacją zabytków czy obiektów architektonicznych, gdzie idealne warunki studyjne są rzadkością.
Czytaj też: Tysiąckrotnie lepsza wydajność energetyczna w AI. Nowy procesor CN101 łamie wszelkie bariery
Technologicznym sercem INSPIRE 2 jest tryb lasera wieloliniowego wykorzystujący 11 linii, który ma sobie radzić z problematycznymi powierzchniami, w tym materiałami błyszczącymi i ciemnymi. Dodatkowy zoom optyczny 1,5x i 2x ma zapewnić, że nawet najdrobniejsze detale nie umkną podczas skanowania.

Dla profesjonalistów, którzy potrzebują najwyższej dokładności, Revopoint przygotował serię MetroY. Oba modele oferują imponującą precyzję do 0,01 mm, co stawia je wśród urządzeń klasy przemysłowej. Podstawowy MetroY oferuje trzy tryby skanowania: pojedynczej linii do głębokich otworów, linii krzyżowych z 15 parami niebieskich laserów przechwytujących 1,57 miliona punktów na sekundę, oraz równoległych linii laserowych. Ta elastyczność sprawia, że urządzenie radzi sobie z różnorodnymi kształtami i materiałami.
Flagaowa wersja Pro to prawdziwe technologiczne mistrzostwo. Tryb niebieskiego światła strukturalnego z 62 liniami pozwala na przechwytywanie obiektów z prędkością 7 milionów punktów na sekundę, wszystko bez konieczności stosowania dodatkowych znaczników. Najważniejszym elementem wyposażenia jest dwuosiowy stół obrotowy, który umożliwia całkowicie zautomatyzowany proces skanowania. Operator może przygotować obiekt, uruchomić proces i zająć się innymi zadaniami, podczas gdy urządzenie samodzielnie wykonuje swoją pracę.
Czytaj też: Pierwsza komercyjna sieć 5G dla kolei. Nokia i Deutsche Bahn łączą siły
Integracja z systemem Revopoint Robot wykorzystującym inteligentne chipy i algorytmy AI do zarządzania procesem to krok w stronę pełnej automatyzacji warsztatów i laboratoriów. Wszystkie modele wyposażono w WiFi 6 dla bezprzewodowej łączności i zintegrowano z oprogramowaniem Revo Metro, które ma zapewnić płynny przepływ pracy od skanowania do gotowych modeli CAD.

Ceny nowych modeli są zaskakująco atrakcyjne jak na oferowane parametry. INSPIRE 2 kosztuje 459 dolarów czyli około 1665 złotych plus podatek. MetroY 1319 dolarów, czyli około 4785 złotych plus podatek, a MetroY Pro 1759 dolarów, czyli około 6381 złotych plus podatek. Patrząc na te ceny i dostępność, skanery 3D przestały być niszowym narzędziem dla wybranych. Dziś znajdują zastosowanie w druku 3D, projektowaniu produktów, konserwacji dziedzictwa, animacji, inżynierii odwrotnej i kontroli jakości. Revopoint konsekwentnie realizuje strategię demokratyzacji tej technologii, choć dopiero czas pokaże, jak rynek przyjmie ten ruch.
Czytaj też: Back Market przeciwstawia się starzeniu komputerów z Windows 10. Jest nadzieja dla 400 milionów komputerów
Patrząc na specyfikację techniczną, nowe modele Revopoint wyglądają imponująco. Precyzja na poziomie 0,01 mm w modelu MetroY Pro rzeczywiście plasuje go wśród profesjonalnego sprzętu. Większość użytkowników doceni z pewnością przystępne ceny, które mogą otworzyć drogę do technologii 3D dla mniejszych studiów projektowych i indywidualnych twórców. Automatyzacja procesu skanowania w modelu Pro to kolejny krok w dobrą stronę, choć warto zachować zdrowy sceptycyzm co do pełnego zastąpienia ludzkiej interwencji w najtrudniejszych przypadkach.