Spotify zamyka lukę cenową. Kombinowanie nie pomoże już w obniżeniu cen subskrypcji

W ostatnim czasie obserwujemy, jak platformy streamingowe walczą z użytkownikami, którzy korzystają ze swoich subskrypcji niezgodnie z przeznaczeniem. Chodzi tu głównie o współdzielenie kont, ale akurat dla Spotify nie jest to problemem. Serwis zmaga się natomiast z użytkownikami, którzy obniżają sobie ceny Premium w inny sposób. Zmiana w regulaminie, o jakiej informuje właśnie firma, uderzy w kieszenie kombinatorów.
...

Wielkie zmiany na Spotify – koniec z wirtualnymi podróżami w imię oszczędności

Wszystko wskazuje na to, że platformy muzyczne i wideo coraz skuteczniej bronią się przed praktykami, które przez lata pozwalały oszczędzać na abonamentach. Zmiany, które nadchodzą, mogą znacząco wpłynąć na portfele użytkowników. Disney, Amazon, a nawet YouTube poszły już w ślady Netflixa i zaczynają walkę ze współdzieleniem kont, natomiast Spotify w końcu wziął się za problem ze swojego własnego podwórka, czyli za tych użytkowników, którzy sięgają po VPN-y w celu obniżenia rachunków.

Z tego sposobu przez ostatnie lata korzystało naprawdę sporo osób. Jeśli do nich nie należycie, to już tłumaczę, o co chodzi. Wystarczyło użyć VPN do zmiany lokalizacji na kraj z niższymi cenami, założyć konto i cieszyć się pełnym dostępem do muzyki za ułamek standardowej ceny. Ta praktyka stała się szczególnie popularna w czasach rosnących kosztów życia. Zresztą, przed kilkoma laty YouTube również ukrócił takie działanie, zmuszając klientów do głębszego sięgnięcia do swoich portfeli.

Wszystko sprowadza się do tego, że platformy tego typu nie kosztują wszędzie tak samo. Ceny dostosowywane są do specyfiki konkretnych rynków, więc kiedy w Polsce za Spotify Premium musimy zapłacić 23,99 zł, to w Indiach jest to równowartość około 6 złotych. W Niemczech natomiast użytkownicy płacą już 12,99 euro, czyli ok. 55 zł. Różnice są spore, a VPN pozwalał wirtualnie przenieść się do tych krajów, w których ceny Premium były znacznie niższe niż w faktycznym miejscu zamieszkania użytkownika.

Czytaj też: Eksperymentalna wersja przeglądarki Edge korzysta z funkcji YouTube Premium 

Niestety, od 26 września 2025 roku Spotify wprowadza nowe zasady, które radykalnie ograniczają możliwość korzystania z wirtualnych sieci prywatnych do obniżania kosztów subskrypcji. Platforma zastrzega sobie prawo do natychmiastowego zawieszenia konta w przypadku wykrycia naruszeń, bez zwrotu środków za niewykorzystany okres abonamentu. Można więc stracić podwójnie – nie tylko nie będziemy mieli wersji Premium, ale też nie odzyskamy pieniędzy, które zapłaciliśmy.

Czytaj też: Koniec kompromisów w edycji wideo na smartfonie. Adobe przenosi pełne Premiere na iPhone’a

W mailach wysyłanych do subskrybentów możemy przeczytać:

Zaktualizowaliśmy nasze Warunki korzystania z usługi (zwane dalej „Warunkami”), aby wyjaśnić Ci Twoje prawa w bardziej przejrzysty sposób i zawrzeć więcej szczegółów. Nowa wersja Warunków obowiązuje od 26 września 2025 roku. Możesz się z nią zapoznać tutaj. Oto kilka najważniejszych zmian:
  • Wyjaśniliśmy, że dostęp do usługi Spotify można uzyskać wyłącznie w wersji dostępnej w miejscu zamieszkania użytkownika, po cenie obowiązującej dla tej wersji usługi.
  • Udostępniliśmy więcej informacji na temat różnych sposobów publikowania lub udostępniania treści na platformie.
  • Podaliśmy również więcej informacji na temat naszych zasad i praktyk dotyczących treści oraz spersonalizowanych rekomendacji.

Dla wielu osób zmiana może być bolesna finansowo. Różnica między 6 a 24 złotymi miesięcznie dla niektórych była na tyle znacząca, że decydowała o utrzymaniu subskrypcji. Teraz część użytkowników może przenieść się do tańszych konkurentów lub wrócić do darmowych wersji z reklamami. Z drugiej strony, trudno oczekiwać, że globalne firmy będą permanentnie przymykały oko na tego typu praktyki. Ostatecznie to one ponoszą koszty utrzymania infrastruktury i negocjacji licencyjnych z wytwórniami muzycznymi.

Czytaj też: Kolejne potężne ulepszenie dla funkcji Circle to Search. Posiadacze smartfonów Samsunga wypróbują je jako pierwsi

Nadchodzące zmiany to wyraźny sygnał, że platformy streamingowe odzyskują kontrolę nad swoimi modelami biznesowymi, ukrócając wiele procederów, pozwalających nam na oszczędność. Dla użytkowników oznacza to konieczność dokonywania wyborów – albo akceptują lokalne ceny i zapisy w regulaminie, albo szukają alternatyw. W dłuższej perspektywie może to prowadzić do ciekawego zjawiska – większej konkurencji między serwisami, które będą musiały konkurować nie tylko treścią, ale też atrakcyjnością cenową na poszczególnych rynkach.