Wyciek przedniego panelu Xiaomi 16 – najwęższe ramki i zaskakujące krzywizny
Pierwsze zdjęcie frontu nowego flagowca pojawiło się w sieci dzięki informacjom od chińskiego źródła. Xiaomi 16 ma mieć najwęższe symetryczne ramki oraz najbardziej zakrzywione rogi ekranu w historii telefonów komórkowych. To dość śmiała deklaracja, zwłaszcza że konkurencja nie próżnuje. Na udostępnionym obrazie widać również charakterystyczną tapetę, która zdradza obecność nowego systemu operacyjnego. Jeśli wierzyć doniesieniom, zaawansowanie techniczne ma przewyższać nawet nadchodzącego iPhone’a 17 Pro pod względem zaokrąglenia rogów ekranu. Brzmi imponująco, ale…

No właśnie, jak wcześniej wspomniałam, nawet największe rewolucje tego typu nadają się do kosza, jeśli nie są wygodne w użytkowaniu. Zapewne wszyscy pamiętamy, z jakimi problemami zmagali się użytkownicy iPhone’ów 16 Pro zaraz po premierze tych modeli. Apple mocno zwęził ramki, by móc powiększyć ekrany, ale miało to swoje konsekwencje – dotyk przy krawędziach działał niezbyt dobrze. Tu muszę wspomnieć, że w smartfonach, właśnie na brzegach wyświetlacza, stosuje się blokadę przed przypadkowymi dotknięciami. Dzięki niej można wygodnie trzymać telefon, nie martwiąc się, że zahaczając o panel coś przy okazji naciśniemy. Apple zmniejszył ramki, a jednocześnie zwiększył obszar blokady, która nie do końca mogła rozróżnić, czy dotyk był celowy, czy jedynie przypadkowy. Mam nadzieję, że Xiaomi jakoś to rozwiąże i nie powtórzy błędów rywala.
Czytaj też: Posiadacze Galaxy S23 rozczarowani One UI 8. Nie dostali kluczowej funkcji AI
Na tym nie koniec, bo najwyraźniej nadchodząca seria będzie swego rodzaju eksperymentem również pod względem nazewnictwa i ogólnych rozmiarów. Modele Xiaomi 16 i Xiaomi 16 Pro mają być podobnej, mniejszej wielkości, z tym, że wersja Pro otrzyma mocniejszą specyfikację. Z kolei Xiaomi 16 Pro Max będzie po prostu większym wariantem modelu Pro. Zastanawia mnie jednak to, jak w tym zamieszaniu odnajdzie się debiutujący zwykle kilka miesięcy później model Ultra. Czy Pro Max go zastąpi? Ciężko powiedzieć. Wiemy natomiast, że chiński gigant trochę za bardzo inspiruje się Apple’em, co zresztą widzieliśmy już przy premierze nakładki HyperOS 3.
Czytaj też: Xiaomi podąża za liderami — coraz więcej smartfonów z 4-letnim wsparciem
Skoro o tym mowa, cała seria pojawi się na rynku już z tą wersją systemu operacyjnego, opartego na Androidzie 16. Wszystkie modele będą napędzane przez najnowszy flagowy procesor firmy Qualcomm, noszący nazwę Snapdragon 8 Elite 2 lub Snapdragon 8 Elite Gen 5 (bo Qualcomm też nie lubi nudy w nazewnictwie swoich układów i ostatnio prawie co roku coś w niej zmienia). Można się też spodziewać jeszcze większych baterii, szybkiego ładowania i świetnych zestawów aparatów, chociaż na szczegóły w tym zakresie musimy nieco poczekać.
Czytaj też: Kolejna generacja, kolejne problemy. Pixel 10 ledwo trafił do klientów, a już coś się w nim zepsuło
Tak czy inaczej, wyciek frontowego panelu Xiaomi 16 to jasny sygnał, że firma nie zwalnia tempa w wyścigu o innowacje. Jeżeli zapowiedzi o rekordowo cienkich ramkach i zaokrąglonych rogach się potwierdzą, Xiaomi może ustalić nowy standard w designie, o ile uda mu się uniknąć problemów konkurencji. Oczekiwania są spore, ale dopiero po premierze (zwłaszcza tej globalnej), będzie można powiedzieć coś więcej.
Czytaj też: Huawei znów zaskakuje rynek audio. Oto dlaczego FreeBuds 7i mogą podbić serca użytkowników
Oficjalna prezentacja zaplanowana jest na koniec września 2025 roku. Synchronizacja z debiutem nowego procesora Qualcomm to strategiczny ruch, który może dać Xiaomi przewagę czasową nad konkurencją, choć nie jakoś bardzo, bo zapewne jak zwykle rywale szybko wypuszczą swoje flagowce, by nie zostawać w tyle.