W świecie, gdzie każdy gram ma znaczenie, producenci prześcigają się w pomysłach na odchudzanie swoich produktów. Nowy zestaw Ultra kosztuje dodatkowo 1114 euro (około 4741 zł) i oferuje oszczędność wagi mieszczącą się w przedziale od 61 do 81 gramów. To mniej więcej tyle, co pół tabliczki czekolady, ale w świecie wyścigów szosowych nawet takie różnice mogą mieć znaczenie.
Co Campangolo ukryło pod nazwą Ultra w grupie Super Record?
Nowy zestaw Campagnolo Super Record 13 Ultra obejmuje trzy główne komponenty, które mają uczynić i tak już ekskluzywną grupę jeszcze bardziej elitarną. Mowa o zębatkach korby z włókna węglowego, kasetach z tytanowymi zębatkami oraz ceramicznych łożyskach suportu. Te pierwsze są dostępne w rozmiarach 50T lub 52T i według producenta poprawiają sztywność zmiany biegów. Ich konstrukcja łączy strukturę włókna węglowego z obrobionymi mechanicznie zębami z aluminium 7075, co ma zapewnić odpowiednią trwałość i w porównaniu do standardowych zębatek oszczędność wagi wynosi od 22 do 30 procent.



Czytaj też: Elektryczny rower T Line Electric waży tak mało, że w niego nie uwierzysz
Kasety Ultra wykorzystują obrabiane z użyciem maszyn CNC tytanowe zębatki w górnej części, podczas gdy dolne koła zębate pozostają stalowe dla zachowania trwałości. W przypadku kasety 11-36T wymianie doczekały się górne pięć stalowych kół na tytanowe, co przekłada się na oszczędność 44 gramów, czyli 16 procent wagi. Wersja 10-33T otrzymała cztery tytanowe koła zębate zamiast stalowych, dając oszczędność kolejnych 30 gramów. Ceramiczne łożyska suportu z azotku krzemu to najmniej spektakularny element całego zestawu, bo oszczędzają one jedynie 3 gramy w porównaniu do standardowych stalowych łożysk.

Matematyka marginalnych zysków za krocie
Campagnolo przygotowało dwie główne konfiguracje zestawu Ultra, które różnią się oszczędnością wagi w zależności od preferowanego stylu jazdy. Konfiguracja kompaktowa z zębatką 50T i kasetą 11-36T pozwala zaoszczędzić łącznie 81 gramów, co składa się z 34 gramów na zębatce, 44 gramy na kasecie i 3 gramy na łożyskach. Kolarze preferujący większe przełożenia z zębatką 52T i kasetą 10-33T mogą liczyć na oszczędność 61 gramów.

Czytaj też: Dangerholm zrywa z rowerową nudą. Ten nowy gravel wygląda, jak UFO
Mając z tyłu głowy te liczby, ciekawie prezentują się ceny każdego komponentu, bo ceramiczne łożyska to wydatek 164 euro (około 700 zł) w porównaniu do 50 euro (około 210 zł) za standardowe stalowe odpowiedniki. Pojedyncza karbonowa zębatka kosztuje 330 euro (około 1400 zł), podczas gdy standardowa wersja to wydatek 150 euro (około 640 zł). Najdroższym elementem jest kaseta tytanowa za 620 euro (około 2640 zł), która kosztuje niemal dwukrotnie więcej niż standardowa stalowa kaseta Super Record 13 za 360 euro (około 1525 zł). Na całe szczęście wszystkie komponenty można nabyć osobno, a to daje możliwość stopniowego ulepszania posiadanego osprzętu.
Strategia premium w praktyce
Wprowadzenie zestawu Ultra wpisuje się w szerszą strategię “sportowego luksusu” Campagnolo, która wzbudza mieszane reakcje w środowisku kolarskim. Firma spotkała się z krytyką w 2023 roku, gdy wprowadziła grupę Super Record Wireless z ceną 5400 dolarów (około 19800 zł), która na dodatek była pozbawiona przycisku dla kciuka do zmiany biegów. Firma próbowała odpowiedzieć na krytykę, wprowadzając tańszą wersję Super Record S, a następnie (wiosną 2025 roku) Super Record 13, a więc bezprzewodową, lżejszą, 13-biegową grupę ze stosownym przyciskiem, która była już o 17 procent tańsza niż wersja z 2023 roku.
Czytaj też: Elektryczny rower czy motocykl? Yamaha nie pyta, Yamaha rewolucjonizuje
Zestaw Ultra wyraźnie pokazuje, że Campagnolo nie zamierza rezygnować z segmentu ultra-premium. Dla zawodowców i entuzjastów, dla których każdy gram ma znaczenie, a budżet nie stanowi ograniczenia, nowe ulepszenia mogą być interesującą opcją. Dla pozostałych rowerzystów pozostaje jednak proste pytanie – czy redukcja wagi rzędu 60-80 gramów jest warta dodatkowego wydatku przekraczającego 4 tysiące złotych? Pamiętajmy, że sama grupa Super Record 13 należy do najdroższych rozwiązań dostępnych na rynku, więc zestaw Ultra stanowi jedynie wisienkę na już i tak bardzo wystawnym torcie. To propozycja dla tych, którzy w poszukiwaniu marginalnych zysków są gotowi zapłacić każdą cenę, podczas gdy dla przeciętnego kolarza różnica w jeździe będzie prawdopodobnie niezauważalna.