Wielu graczy od lat wyczekiwało momentu, kiedy będą mogli wzbogacić swoje przygody w Wiedźminie 3 o dodatki tworzone przez społeczność. Entuzjaści gier na PlayStation 5 i Xbox Series X|S już niemal czuli smak możliwości, które do tej pory zarezerwowane były wyłącznie dla posiadaczy komputerów. Plany te jednak legły w gruzach, przynajmniej na najbliższe miesiące, ponieważ CD Projekt Red ogłosiło właśnie, że finalna aktualizacja wprowadzająca międzyplatformowe wsparcie dla modów została przesunięta na 2026 rok. Deweloper nie podał szczegółowych przyczyn zmiany harmonogramu, ograniczając się do standardowych przeprosin za niedogodności. Dla społeczności, która czeka na tę funkcjonalność od premiery gry, to spore rozczarowanie.
Dziesięciolecie Wiedźmina 3 i modowanie na konsolach
Nowy system modyfikacji na konsolach ma działać wyłącznie przez platformę mod.io. Oznacza to, że gracze na PlayStation 5 i Xbox Series X|S nie będą mieli dostępu do modów z innych źródeł, w przeciwieństwie do użytkowników PC, którzy zachowają pełną swobodę wyboru. Co ciekawe, Nintendo Switch zostało całkowicie pominięte w tych planach, co zmusi posiadaczy tej konsoli do szukania nieoficjalnych rozwiązań, jeśli zechcą modyfikować grę.
Czytaj też: Cyfrowe postacie z realistycznymi twarzami. Nvidia udostępnia zaawansowane modele generatywnej AI
Warto też mieć świadomość, że nie wszystkie popularne mody z wersji PC trafią na konsole. Ograniczenia techniczne i restrykcyjne wytyczne dotyczące treści sprawią, że biblioteka dostępnych modyfikacji będzie znacznie uboższa niż na komputerach. To ważna informacja dla tych, którzy spodziewali się pełnej kompatybilności.
Przyczyna opóźnienia może tkwić w alokacji zasobów. Z danych z lipca 2025 roku wynika, że zaledwie 17 osób pracuje nad “innymi projektami”, co prawdopodobnie obejmuje wsparcie dla The Witcher 3. Tymczasem 444 deweloperów koncentruje się na The Witcher 4, a kolejnych 116 pracuje nad Cyberpunk 2. Studio wyraźnie stawia na przyszłość, priorytetyzując nowe projekty, w tym nadchodzący The Witcher 4 z Ciri jako główną bohaterką oraz remake pierwszej części serii – oba tworzone na Unreal Engine 5.
Czytaj też: Recenzja Ghost of Yōtei. Piękna i brutalna Japonia napędzana zemstą
The Witcher 3: Wild Hunt obchodziło w 2025 roku swoją 10. rocznicę premiery, sprzedając się w ponad 60 milionach egzemplarzy. To imponujące osiągnięcie dla gry, która wciąż przyciąga nowych graczy i utrzymuje aktywną społeczność. Mimo ograniczonych zasobów przeznaczonych na wsparcie dekadowej produkcji, CD Projekt Red kontynuuje prace nad ulepszeniami.
Czytaj też: Steam zmienił się nie do poznania. Gracze są załamani
Opóźnienie do 2026 roku każe zadać pytanie, czy gracze konsolowi doczekają się tej funkcji w satysfakcjonującej formie. Z jednej strony zrozumiałe jest skupienie się studia na nowych tytułach, z drugiej kolejne przesunięcie terminu może świadczyć o marginalnym traktowaniu wsparcia dla legendarnej już produkcji. Studio zapowiada podzielenie się większą liczbą szczegółów w przyszłości, ale na razie pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i obserwować rozwój sytuacji.