Określenie vibe coding wiąże się z rozwojem narzędzi sztucznej inteligencji, które potrafią także kodować pewne rozwiązania. Dzięki analizie miliardów linii kodu narzędzia takie jak Claude 4 Opus czy GPT-5 nie mają problemu, by na bazie tekstowego zapytania wygnerować na przykład aplikację działającą w oparciu o kod html, którą bez problemu załadujemy do naszej przeglądarki. Potencjał ten można wykorzystać też na inne sposoby, bo część modeli potrafi także stworzyć gotowe dokumenty oraz prezentacje.
W tym miejscu pojawia się firma, która już na zawsze będzie kojarzyła się z zadaniami biurowymi. Microsoft próbował już implementacji asystenta Copilot w swoich rozwiązaniach Office, natomiast ten służył głównie do odpowiadania na pytania dotyczące tego, gdzie znajdziemy jakieś ustawienie lub do uzupełniania wiedzy. Teraz zarówno Copilot, jak i aplikacje pakietu Office, skorzystają na nowym zestawie możliwości, który powinien znacząco ułatwić korzystanie z tych narzędzi.
Aplikacje Office z trybem agenta. Zamiast krótkich odpowiedzi – gotowe rozwiązania
Na oficjalnym blogu Microsoftu pojawiła się publikacja tłumacząca, czego tak naprawdę możemy się spodziewać po obecności Copilota w naszych arkuszach kalkulacyjnych i dokumentach tekstowych. Pośród rozwiązań jest dość oczywiste konwertowanie pakietów danych na grafiki, które w przyjemniejszy sposób zaprezentują ich treść. Oprócz tego Copilot może na bazie danych zbudować nam kalkulator rat czy rozwiązanie do zarządzania domowym budżetem. W informacji prasowej możemy wyczytać, że Copilot przedstawi też kompleksową rozpiskę kroków, jakie agent sztucznej inteligencji musiał powziąć podczas realizacji zadania.

Microsoft chwali się tym, że w teście SpreadsheetBench (do dziś nie wiedziałem, że takie narzędzie istnieje) Copilot w programie Excel osiąga o ponad 10 punktów procentowych lepszą skuteczność niż następne rozwiązanie z zakresu sztucznej inteligencji. Jest przy tym o prawie 14 punktów procentowych gorszy od człowieka, więc zapewne użytkowników będzie czekała chwila frustracji, nim wykonają bardziej zaawansowane zadania z pomocą asystenta. Na ten moment rozwiązanie działa w przypadku webowej aplikacji Excel, a niebawem stanie się częścią aplikacji na komputery.
W przypadku Microsoft Word agent sztucznej inteligencji może tworzyć podsumowania, ale nie będzie tego robił bez dopytywania o szczegóły i proponowania poprawek. Według zapewnień Microsoftu pisanie kolejnych tekstów ma przypominać dialog, a nie realizację zadania. Dzięki temu jednym promptem możemy uzyskać raport miesięczny, który czerpie informacje także z naszej skrzynki pocztowej. Rozwiązanie posłuży też do czynienia gotowych dokumentów czytelniejszymi i bardziej zgodnymi ze standardami komunikacji.
Chat Copilot także skróci drogę do stworzenia dokumentu
Częścią strategii Microsoftu przyciągającą do jego aplikacji ma być także ulepszenie chatu Copilot, tym razem opartego o modele dostarczane przez Anthropic (a więc najpewniej Claude). Microsoft już od pewnego czasu flirtuje z konkurencją OpenAI, więc taki dobór partnera nie powinien dziwić. Na ten moment Chat Copilot nie będzie jeszcze w stanie przetworzyć naszych myśli na plik .xlsx, ale integracja z aplikacją Excel według producenta jest tylko kwestią czasu.
Copilot, podobnie jak inne chaty, po zadaniu mu pytania uruchomi swoich agentów dokonujących badań i sondowania witryn internetowych celem dostarczenia jak najbardziej pogłębionego rezultatu. W ten sposób jedną komendą oraz kilkoma innymi doprecyzowującymi naszą instrukcję stworzymy biznesplan czy raport podsumowujący chociażby trendy w mediach społecznościowych.
Czytaj też: OpenAI wypuszcza nowe narzędzie za 200 dolarów miesięcznie. ChatGPT Pulse może więcej niż myślisz
Aby skorzystać z możliwości trybu agenta oraz ulepszonego chatu Copilot, musimy zapłacić za pakiet Microsoft 365. Na ten moment rozwiązanie działa wyłącznie w Stanach Zjednoczonych i tylko w języku angielskim. Jeżeli pojawi się w Polsce, stanie się częścią pakietu Microsoft 365, który w najtańszym planie Personal kosztuje 429,99 zł za rok. Znacznie tańszą metodą będzie zakup fizycznego opakowania z kodem, które w większości sklepów z elektroniką kosztuje około 300 złotych. W tej cenie otrzymujemy także 1 TB przestrzeni dyskowej w chmurze.