Zaplanowane Działania pojawiły się w Gemini w czerwcu 2025 roku jako jedna z flagowych funkcji. Pozwalają automatyzować różne zadania – od wysyłania przypomnień po generowanie raportów. Brak wygodnej edycji był jednak poważnym mankamentem, który utrudniał pełne wykorzystanie potencjału.
Analiza najnowszej wersji beta Gemini ujawniła długo wyczekiwaną funkcjonalność
Po kliknięciu menu z trzema kropkami przy wybranym zadaniu pojawi się opcja Edytuj. Brzmi prosto, ale to rozwiązanie problemu, który dręczył użytkowników od samego początku. Dotychczasowe metody modyfikowania ustawień pozostawiały wiele do życzenia. Rozmowa z asystentem często prowadziła do nieporozumień, a przejście do przeglądarki było po prostu uciążliwe. Szczególnie na telefonie, gdzie każda dodatkowa operacja oznacza stratę czasu i nerwów.

Czytaj też: Kontrowersyjna zmiana w One UI 8.5 nie tylko źle wygląda, ale też zżera baterię
Tymczasem nowy interfejs daje kontrolę nad podstawowymi parametrami zadań. W najnowszej wersji beta aplikacji Gemini (dokładnie 16.38.62.sa.arm64) pojawiła się upragniona zmiana. Teraz, po dotknięciu menu z trzema kropkami obok wybranej Zaplanowanej Akcji, użytkownicy zobaczą nową opcję: „Edytuj” (Edit). Kliknięcie tego przycisku otwiera wyskakujące okienko z polami do edycji. Wreszcie można w szybki i prosty sposób dostosować:
- nazwę akcji,
- instrukcje/komendy dla Gemini,
- harmonogram wykonywania zadania.
Wszystko w ramach jednej aplikacji, bez zbędnego przeskakiwania między narzędziami. To dobra wiadomość, choć nie bez zastrzeżeń. Funkcja trafi wyłącznie do użytkowników płatnych subskrypcji Gemini AI Pro i Ultra. Google konsekwentnie trzyma się strategii premiowania płacących klientów, co z jednej strony zrozumiałe, z drugiej – może frustrować tych, którzy wolą darmowe rozwiązania.
Czytaj też: Koniec z nieużytecznymi oknami aplikacji na Galaxy Tab. Samsung znalazł genialnie proste rozwiązanie
Dopracowanie funkcji edycji jest jednak dobrym znakiem na przyszłość. Jeśli i kiedy Google zdecyduje się udostępnić Zaplanowane Akcje w darmowym progu (lub po prostu rozszerzyć ich dostępność), usprawnienie to zapewni, że nowi użytkownicy będą mogli od razu korzystać z komfortowego zarządzania.
Czytaj też: Samsung jednak nie idzie w smukłość? Galaxy S26 Plus nie wypadł z obiegu
Warto jednak pamiętać, że wciąż mówimy tu o odkryciu w kodzie wersji beta. Tego typu analizy pozwalają zajrzeć za kulisy rozwoju aplikacji, ale nie dają gwarancji, że wszystkie znalezione funkcje trafią do ostatecznego wydania. Google może jeszcze zmienić interfejs, ograniczyć możliwości lub całkowicie zrezygnować z pomysłu. Pozostaje tylko pytanie, czy Google rozważy udostępnienie jej także użytkownikom darmowego planu. Na razie firma nie zdradza takich planów, więc musimy uzbroić się w cierpliwość.