Wiadomości DM i grupy — czy ChatGPT stanie się nowym Messengerem?
Inżynierowie analizujący kod beta aplikacji ChatGPT na Androida (wersja 1.2025.273) znaleźli bezpośrednie odniesienia do możliwości wysyłania wiadomości peer-to-peer (DM) oraz tworzenia czatów grupowych. Odkrycia, którymi podzielił się m.in. Tibor Blaho na platformie X, sugerują, że wkrótce będziemy mogli wchodzić w interakcje z innymi użytkownikami, dodając do platformy aspekt społecznościowy i otwierając nowe możliwości współpracy.
Możliwość wspólnej pracy na czacie grupowym z innymi ludźmi, mając pod ręką moc obliczeniową ChatGPT, byłaby rewolucyjna. Studenci mogliby wspólnie redagować notatki, a zespoły biznesowe błyskawicznie tworzyć szkice dokumentów. Aby ta funkcja miała sens, ChatGPT wprowadzi także nowe metody dodawania zdjęć profilowych i aktualizacji nazwy użytkownika, co zostało również potwierdzone przez innych badaczy. To w końcu podstawa każdej platformy społecznościowej.
Czytaj też: Anthropic wypuszcza Claude Haiku 4.5. To tani model AI, który prawie dorównuje gigantom
Istnieją jednak pewne, obecnie widoczne ograniczenia. W kodzie brakuje na razie odniesień do włączania do tych czatów grupowych samych botów GPT (co byłoby niesamowicie użyteczne, pozwalając na interakcję dwóch różnych modeli AI przed dostarczeniem finalnej odpowiedzi). Inżynier Blaho zauważa też, że na wczesnym etapie wiadomości prywatne będą wykluczać naszą osobistą historię lub kontekst z poprzednich rozmów z chatbotem, co w zasadzie jest raczej na plus.
Czytaj też: Google wrzuca piąty bieg. Gemini przejmuje Gmaila, Chrome i Mapy
Najważniejsza uwaga dotyczy jednak prywatności: nie ma na razie mowy o żadnej formie szyfrowania wiadomości. To sugeruje, że OpenAI może wykorzystywać te konwersacje do trenowania i udoskonalania swoich modeli. Jeśli więc cenicie sobie prywatność, to na tym etapie ta funkcjonalność raczej nie będzie dla was.
Decyzja o dodaniu funkcji społecznościowych jest bardzo prawdopodobnie inspirowana ostatnim sukcesem rynkowym OpenAI i ich aplikacją Sora
Firma najwyraźniej doszła do wniosku, że jeśli użytkownicy mogą udostępniać sobie wygenerowane przez AI wideo, to dlaczego mieliby nie udostępniać sobie wygenerowanych przez ChatGPT treści, analiz czy kodu?
Czytaj też: Microsoft gra na własnym podwórku. MAI-Image-1 rzuca wyzwanie gigantom generowania obrazów
Naturalnym, logicznym krokiem dla ChatGPT byłoby umożliwienie czatów grupowych, gdzie różni użytkownicy (i być może, w przyszłości, różne niestandardowe boty GPT) mogliby wspólnie prowadzić konwersacje. Taka funkcja miałaby ogromny potencjał nie tylko w zastosowaniach profesjonalnych, ale także zwiększałaby czas spędzany przez użytkowników w aplikacji. A to, jak wiemy, ma bezpośrednie przełożenie na komercyjne sukcesy OpenAI. Plan firmy wydaje się więc prosty, stworzenie miejsca, gdzie treści nie tylko się generuje, ale także konsumuje, omawia i udostępnia w gronie znajomych czy współpracowników.