Tanie koła rowerowe z włókna węglowego. Mavic psuje rynek czy ratuje portfele?

Podczas gdy rekordowy sprzęt dla nielicznych za krocie przeciera nowe szlaki, sensownie wycenione i zaprojektowane modele popularyzują rozwiązania w całym sektorze. Podobnie jest na rynku rowerów, bo najciekawsze rewolucje nie zaczynają się od rekordu wagi, a od uczciwego rachunku zysków i strat. Mavic Allroad S Carbon celuje właśnie w tę przestrzeń.
...

Czy karbonowe koła rowerowe muszą kosztować fortunę? Francuski producent Mavic postanowił rzucić wyzwanie branży i udowodnić, że zaawansowana technologia może być dostępna dla szerszego grona rowerzystów. Nowy zestaw Allroad S Carbon ma stanowić odpowiedź na rosnące oczekiwania miłośników jazdy po różnych nawierzchniach. W świecie, gdzie ceny premium potrafią przyprawić o zawrót głowy, Mavic proponuje rozwiązanie, które nie wymaga sprzedaży nerki. Chociaż nie wszystko w tej propozycji wygląda idealnie, to warto przyjrzeć się bliżej temu, co francuska firma przygotowała dla wymagających cyklistów.

Te rowerowe koła z włókna węglowego nie zachwycają lekkością, a… ceną

Technologia zastosowana w obręczach Allroad S Carbon wykorzystuje profil NACA o głębokości 42 mm, co ma zapewniać lepsze właściwości aerodynamiczne dzięki płynniejszemu przejściu między obręczą a oponą. Wewnętrzna szerokość wynosząca 25 mm umożliwia montaż opon o szerokości od 30 do nawet 64 mm, co czyni te koła kompatybilnymi z praktycznie każdą oponą szutrową i nawet niektórymi górskimi. Zewnętrzna szerokość na poziomie 31 mm stanowi rozsądny kompromis między aerodynamiką a stabilnością, choć nie jest to najszersza dostępna opcja na rynku.

Czytaj też: Elektryczny rower czy motocykl? Yamaha nie pyta, Yamaha rewolucjonizuje

Najciekawszym aspektem technicznym jest jednak ewidentnie adaptacyjne układanie warstw włókna węglowego. Producenci twierdzą, że ta metoda pozwala na zastosowanie mniejszej ilości materiału w miejscach mniej narażonych na obciążenia, co przekłada się na oszczędność około 70 gramów na każdym kole i finalnie niższą cenę produktu. NACA to więc nie tylko marketingowy slogan. Ba, to realne rozwiązanie aerodynamiczne zapożyczone z przemysłu lotniczego. W praktyce kształt obręczy minimalizuje turbulencje powietrza wokół koła, a choć przy prędkościach typowych dla jazdy szosowej czy szutrowej różnica może nie być dramatyczna, to każda zaoszczędzona energia ma znaczenie.

Czytaj też: Zobaczą cię na szlaku i będą zazdrościć. Rower enduro bez łańcucha

Jeśli chodzi o piasty, Mavic zastosował sprawdzony system Instant Drive 360 z 40-zębową zapadką zapewniającą 9 stopni zazębienia. To solidne, choć nie rewolucyjne rozwiązanie kompatybilne wyłącznie z tarczami Centerlock i dostępne z bębenkami HG-R lub XDR. Druga rzecz to ekonomia użytkowania, co widać w tym, że producent sięgnął po stalowe szprychy z główkami wygiętymi w styl litery J w liczbie 24 na koło, co w praktyce oznacza niższy koszt eksploatacji i krótsze przestoje w serwisie.

Najmocniejsze strony Mavic Allroad S Carbon

W kontekście bikepackingu i maratonów to decyzja, która potrafi uratować wyjazd, bo złamaną szprychę wymienisz z części dostępnych w każdym większym mieście. To wprawdzie mały szczegół, ale z rodzaju tych, które dla osób robiących 10-15 tys. km rocznie będzie ważniejszy niż różnica kilku procent w masie, a jeśli już o niej mowa… 1695 gramów plasuje ten zestaw w środku stawki, ale pamiętaj, że na szutrze największy wpływ na przyspieszenie ma opona – jej masa i kształt bieżnika. W praktyce częściej poczujesz różnicę po założeniu lżejszej, szybszej gumy niż po samej zmianie obręczy.

Czytaj też: Gravel z amortyzatorem i szalonymi kołami. Nowy rower Treka chce pogodzić dwa światy

W ogólnym rozrachunku proponowany przez firmę Mavic zestaw Allroad S Carbon nie próbuje być najlżejszy ani najbardziej efektowny na papierze. Jego siła to jednak rozsądnie zbudowany pakiet, bo stabilny profil, szerokość przyjmująca szeroką gamę opon, standardowe części i cena, która pozwala sięgnąć po włókno węglowe bez nerwowych kompromisów w reszcie roweru. Jeśli więc twoje trasy to miks asfaltu, szutru i bruku, a do tego liczysz czas przestoju w serwisie tak samo jak czas na segmentach, to te obręcze będą idealnie pasować do całej układanki. Naturalnie to i tak drogi zestaw, bo jego koszt wynosi około 5000 zł, choć musimy pamiętać, że konkurencyjne zestawy kosztują już od 7000 do 10000 zł.