Lepiej późno niż wcale. Dzięki tej ważnej funkcji Firefox wreszcie dogania konkurencję

Żyjemy w świecie, gdzie nasza cyfrowa tożsamość jest mocno rozszczepiona. Mamy konto do pracy, konto do spraw osobistych, a jeszcze inne do nauki czy projektów pobocznych. Każdy, kto choć raz musiał żonglować różnymi zestawami loginów, rozszerzeń i zakładek na jednej przeglądarce, wie, jaki to potrafi być bałagan. Dlatego Google Chrome, Safari czy Edge ułatwiają przełączanie się między nimi i zarządzanie tak, byśmy się w tym nie pogubili. Jedynie Mozilla Firefox długo opierała się przed masowym wdrożeniem tego rozwiązania.
...

Wreszcie możemy odetchnąć z ulgą: menedżer profili nadchodzi do Firefoksa i to już za chwilę. Mozilla oficjalnie ogłosiła, że funkcja, która od dawna była dostępna dla wybranych, trafi do wszystkich użytkowników już 14 października. To spóźniony, ale niezwykle ważny krok w kierunku lepszej organizacji naszej cyfrowej codzienności.

Firefox

Koniec cyfrowego chaosu. Mozilla Firefox w końcu nadrabia braki za konkurencją

Nowe narzędzie umożliwia tworzenie osobnych środowisk przeglądania dopasowanych do różnych obszarów aktywności — pracy, życia rodzinnego, edukacji czy spraw osobistych. Każdy profil funkcjonuje jak niezależna przeglądarka z własnymi danymi logowania, zakładkami, historią, rozszerzeniami i motywami wizualnymi. To rozwiązanie szczególnie przydatne dla osób, które na co dzień muszą przełączać się między kontami służbowymi a prywatnymi. Funkcja przeszła już fazę testów w ograniczonej grupie użytkowników, począwszy od wersji Firefox 138.0.

Czytaj też: Użytkowników Xbox Game Pass Ultimate w Polsce podwyżka nie dotknie, o ile spełnią jeden warunek

Dzięki temu nie będziesz musiał utrzymywać otwartych miliona zakładek naraz, żeby nie pomylić kontekstów. Koniec z niezręcznymi wpadkami, kiedy Twoje weekendowe plany wyskakują jako powiadomienie podczas prezentacji dla szefa. Jak sama Mozilla słusznie zauważa: “Dzięki utrzymaniu porządku w różnych rolach online, zużywasz mniej mentalnej energii na żonglowanie kontekstami i unikasz niezręcznych niespodzianek.” A to w dzisiejszym, przeładowanym informacjami świecie, jest na wagę złota.

Menedżer profili w Firefoksie rozbudowuje istniejące już funkcje ułatwiające wielozadaniowość, takie jak Grupy Kart, które pozwalały na grupowanie podobnych zakładek w ramach jednego okna. Profile to jednak znacznie głębsza separacja, która pozwala na znaczące ograniczenie mieszania się danych i wynikającego z tego przeciążenia poznawczego.

Mozilla, co zasługuje na podkreślenie, podeszła do tematu profili bardzo świadomie

Firma poinformowała, że funkcja została zaprojektowana z myślą o większej dostępności dla użytkowników z niepełnosprawnościami, co widać w elementach wizualnych, takich jak możliwość pełnego dostosowania awatarów, kolorów i nazewnictwa. Ważną kwestią jest też prywatność, na którą Firefox zawsze kładł duży nacisk. Firma zapewnia, że nie ma dostępu do naszego wieku, płci, dokładnej lokalizacji, nazwy profilu ani innych informacji. Co istotne, ustawienia dotyczące “Gromadzenia i wykorzystywania danych” będą automatycznie stosowane do każdego nowo utworzonego profilu na danym urządzeniu.

Czytaj też: Google jednak słucha użytkowników. Szczegóły kopii zapasowej powracają do ustawień Androida

Warto również pamiętać, że profile Firefoksa to nie to samo co Multi-Account Containers. Kontenery oddzielają tylko dane przeglądania, takie jak ciasteczka i loginy, w ramach jednego profilu. Profile natomiast zapewniają całkowitą separację danych, tworząc osobne środowisko dla każdego z nich.

Funkcja menedżera profili będzie dostępna na popularnych platformach desktopowych: Windows, Linux i macOS. Niestety, na razie użytkownicy urządzeń mobilnych z Androidem i iOS będą musieli poczekać. Warto jeszcze podkreślić, że utworzenie nowego profilu automatycznie Cię nie loguje do konta Mozilla ani nie zmienia ustawień synchronizacji. Każdy profil pozostaje oddzielny, a Firefox celowo nie pozwala na synchronizację danych z wielu profili na tym samym urządzeniu do tego samego konta. To dodatkowa warstwa bezpieczeństwa, zapobiegająca przypadkowemu mieszaniu się treści z różnych tożsamości.

Czytaj też: Rewolucja w organizacji wiedzy. NotebookLM zyskuje ulepszoną integrację z Dyskiem Google

Choć inni producenci mieli tę funkcję w standardzie od dekady, cieszy, że Mozilla nadrabia zaległości. Menedżer profili to nie jest tylko kosmetyczna zmiana – to potężne narzędzie do zarządzania cyfrowym obciążeniem i zwiększania higieny pracy w przeglądarce. Daje nam to komfort, kontrolę i upragnioną separację między życiem zawodowym a prywatnym. To funkcja, która wielu użytkowników utrzyma przy Firefoksie, a być może zachęci do niego tych, którzy odeszli, zmęczeni brakiem elastyczności. Czas na porządki, a 14 października to dzień, kiedy będziemy mogli je zacząć.