Sensacyjne odkrycie przy podwodnym masywie Atlantis. Badacze natrafili na klucz do zrozumienia Ziemi

Z głębin Oceanu Atlantyckiego wydobyto coś wyjątkowego – najdłuższą jak dotąd próbkę pochodzącą z płaszcza naszej planety. Ten geologiczny skarb liczy sobie imponujące 1268 metrów długości, co stanowi prawie siedmiokrotne poprawienie poprzedniego rekordu. Choć brzmi to nieprawdopodobnie, operacja przebiegła zaskakująco sprawnie, co otwiera nowe możliwości w badaniu wnętrza Ziemi.
...

Co ciekawe, sami naukowcy byli zaskoczeni tempem prac. Wiercenie postępowało trzy razy szybciej niż zwykle, co pozwoliło znacznie przekroczyć pierwotnie zakładane granice. Płaszcz Ziemi, stanowiący większość masy i objętości naszej planety, wciąż pozostaje terra incognita współczesnej geologii, mimo że jego właściwości wpływają na wszystko, od ruchów kontynentów po powstawanie złóż mineralnych.

Czytaj też: Odkryto tajemniczą wodę w płaszczu Ziemi. Ukryty ocean może być większy od wszystkich mórz

Operację przeprowadzono w maju 2023 r. na pokładzie statku badawczego JOIDES Resolution, należącego do International Ocean Discovery Program. Wybór lokalizacji nie był przypadkowy – Grzbiet Śródatlantycki w pobliżu podwodnego masywu Atlantis oferuje wyjątkowo cienką skorupę oceaniczną, co teoretycznie ułatwia dostęp do głębszych warstw. Pierwotny plan zakładał wiercenie jedynie na głębokość 200 metrów, co i tak stanowiłoby znaczący postęp. Jednak korzystne warunki geologiczne pozwoliły na kontynuowanie prac znacznie dłużej.

Rekordowa próbka z płaszcza Ziemi

Wydobyte próbki okazały się prawdziwą kopalnią wiedzy geologicznej. Rdzeń zawierał głównie perydotyty abisalne – pierwotne skały górnego płaszcza, które przeszły proces serpentynizacji. Ten fascynujący proces zachodzi, gdy słona woda morska wchodzi w reakcję ze skałami płaszcza, zmieniając ich strukturę i nadając charakterystyczny zielony, marmurowy wygląd. Dominującym materiałem okazał się harzburgit, odmiana perydotytu powstająca w wyniku częściowego topnienia płaszcza, charakteryzująca się niską zawartością piroksenu i wysokimi stężeniami magnezu.

Czytaj też: Minerał z płaszcza Ziemi. Jak udało się go odnaleźć?

Równie istotne jest to, że pobrane skały mogą rzucić nowe światło na warunki panujące w polu hydrotermalnym Lost City, znajdującym się zaledwie 800 m od miejsca wierceń. To wyjątkowe środowisko emituje alkaliczne płyny bogate w wodór, metan i złożone związki węgla, tworząc warunki, które mogły odegrać kluczową rolę w ewolucji wczesnego życia na Ziemi. Procesy serpentynizacji obserwowane w pobranych skałach generują podobne warunki chemiczne, co czyni je naturalnym laboratorium do badań nad pochodzeniem życia.

Statek JOIDES Resolution, z pokładu którego przeprowadzono wiercenie

Niestety, mimo imponującego osiągnięcia, misja nie dotarła do głównego celu – nieciągłości Mohorovičića, prawdziwej granicy między skorupą a dziewiczym płaszczem Ziemi. Co gorsza, przyszłość takich ambitnych projektów stoi pod znakiem zapytania. U.S. National Science Foundation odmówiła finansowania dalszych wierceń po 2024 r., powołując się na problemy budżetowe i wpływ na środowisko. Statek JOIDES Resolution, który służył nauce przez prawie cztery dekady, został wycofany po ukończeniu ostatniej ekspedycji w czerwcu 2024 r.

Jak pobierano próbki z płaszcza Ziemi? /Fot. Nature

Decyzja ta budzi uzasadniony niepokój w środowisku naukowym. Wiele fundamentalnych pytań dotyczących funkcjonowania naszej planety wymaga dalszych badań głębokomorskich, możliwych tylko dzięki specjalistycznym statkom badawczym. Choć istnieją nadzieje na uruchomienie nowej jednostki w przyszłości, konkretne plany pozostają niepewne. Rekordowa próbka z płaszcza Ziemi stanowi bez wątpienia cenny wkład w naszą wiedzę, ale jednocześnie przypomina o wyzwaniach, z jakimi mierzy się współczesna nauka – gdzie ambicje badawcze często muszą ustępować przed realiami finansowymi i politycznymi.