Omoda i Jaecoo chwalą się silnikiem marzeń. Co kryje się za 48-procentową sprawnością?
Prace rozwojowe firmy Omoda i Jaecoo przyniosły konkretne efekty w postaci jednostki napędowej o imponujących parametrach. Opracowany przez to partnerstwo silnik benzynowy osiągający 48% sprawności cieplnej stanowi prawdziwy przełom w dziedzinie napędów spalinowych, bo dziś typowe silniki benzynowe wykorzystują zaledwie około 40% energii zawartej w paliwie, podczas gdy reszta zaś ulatuje w postaci ciepła. Różnica ośmiu punktów procentowych może wydawać się niewielka, ale w praktyce przekłada się na realne korzyści. Każdy dodatkowy procent poprawy wydajności oznacza bowiem około 2,5% redukcji zużycia paliwa. W przypadku ośmiopunktowego skoku mówimy więc o potencjalnym zmniejszeniu spalania nawet o jedną piątą, a kto nie chciałby płacić o 20% mniej na paliwo?
Czytaj też: Mercedes zmienia auto w elektrownię słoneczną. Zwykła farba zastąpi panele fotowoltaiczne

Sekrety chińskiego silnika o rekordowej sprawności cieplnej sprowadzają się do połączenia kilku zaawansowanych rozwiązań technicznych. Ekstremalnie wysoki stopień sprężania wynoszący 26:1 pozwala na znacznie efektywniejsze wykorzystanie energii z paliwa, choć wymaga precyzyjnej kontroli procesu spalania. Równocześnie producenci zastosowali dodatkową izolację termiczną, która minimalizuje straty ciepła przez ścianki cylindrów, bo tak się składa, że tradycyjne silniki tracą w ten sposób znaczną część potencjalnej energii. Prawdziwym mistrzostwem świata okazał się jednak system recyrkulacji spalin, bo zastosowana w nowym silniku zaawansowana wersja EGR odzyskuje aż 35% powietrza ze spalin, co znacząco obniża temperaturę spalania i redukuje emisję szkodliwych tlenków azotu.

Praktyczne zastosowania nowego silnika
Nowa jednostka nie została zaprojektowana jako samodzielny napęd, lecz jako element zaawansowanych systemów hybrydowych. Przykładowo w konfiguracji SHS, gdzie silnik spalinowy pełni głównie funkcję generatora prądu, którego wykorzystują silniki elektryczne, taka nowa jednostka napędowa może pracować w optymalnych warunkach przez większość czasu. Co to oznaczałoby w praktyce? Weźmy np. typową hybrydę firmy Chery, która osiąga dziś sprawność na poziomie 44,5% przy zużyciu paliwa wynoszącym 6 litrów na 100 km. Gdyby w takim układzie znalazł się nowo opracowany silnik o 48-procentowej sprawności, to spalanie mogłoby spaść poniżej 5 litrów na 100 km. Pamiętajmy jednak, że hybrydowe samochody nie są drogą do walki z emisjami, o czym niedawno się dowiedzieliśmy.

Czytaj też: Legendarny motocykl w nowej odsłonie. Honda CB1000F to więcej niż hołd dla przeszłości
Chociaż takie liczby wyglądają imponująco i rozbudzają wyobraźnię, to warto pamiętać, że laboratoryjne osiągi nie zawsze przekładają się bezpośrednio na codzienne użytkowanie. Chińscy producenci udowadniają jednak, że traktują rozwój technologii napędowych niezwykle poważnie, inwestując równolegle w silniki spalinowe i elektryczne. Jeżeli finalnie deklaracje dotyczące sprawności na poziomie 48% znajdą potwierdzenie w niezależnych testach, może to oznaczać prawdziwą zmianę w podejściu do napędów hybrydowych. Pozostaje jednak pytanie, jak nowa technologia sprawdzi się w długotrwałej eksploatacji i czy jej koszt produkcji pozwoli na szersze zastosowanie.