Najbardziej szalony skuter, którego pragniesz, czy po prostu przesada?

Włoska marka Italjet po raz kolejny udowadnia, że potrafi zaskakiwać. Ich najnowsze dzieło trudno jednoznacznie zakwalifikować do jakiejkolwiek istniejącej kategorii. Czy to wciąż skuter, czy może już motocykl? A może coś zupełnie innego? Roadster 400 zaprezentowany podczas targów EICMA 2025 łączy ze sobą elementy, które na pierwszy rzut oka wydają się do siebie nie pasować i właśnie w tym tkwi jego niepowtarzalny urok.
...

Roadster 400 od Italjet zmusza do przemyślenia tradycyjnych podziałów między skuterami a motocyklami. Z jednej strony zachowuje charakterystyczne cechy skutera – automatyczną skrzynię biegów i wygodną platformę na nogi. Z drugiej strony oferuje osiągi i design bliższe sportowym motocyklom, z wyraźnymi inspiracjami zaczerpniętymi z lotnictwa wojskowego. Brzmi to jak połączenie niemożliwego? Być może, ale właśnie takie projekty często okazują się najbardziej interesujące.

Roadster 400 dostał design inspirowany lotnictwem

Italjet określa swój najnowszy model mianem “Sztuki w Ruchu”, co może brzmieć nieco pretensjonalnie, ale po zobaczeniu Roadstera 400 trudno całkowicie odmówić racji temu stwierdzeniu. Pojazd łączy w sobie elementy z różnych epok i światów, bo klasyczne proporcje skuterów z lat 50. i 60. ubiegłego wieku spotykają się tu z agresywnymi liniami współczesnych motocykli sportowych oraz detalami zapożyczonymi wprost z sektora lotniczego. Efekt końcowy to pojazd, który wygląda jak eksponat muzealny, ale jednocześnie sprawia wrażenie gotowego do natychmiastowej jazdy.

Czytaj też: 15 minut ładowania wystarczy na 80% baterii. Ten hiszpański elektryczny jednoślad rzuca wyzwanie tradycyjnym motocyklom

Najbardziej charakterystycznym elementem są boczne panele z wlotami powietrza stylizowanymi na turbiny odrzutowców, ale te elementy nie pełnią wyłącznie funkcji dekoracyjnej, bo kanały powietrzne rzeczywiście kierują strumień powietrza do podwójnych chłodnic, łącząc w ten sposób walory estetyczne z funkcjonalnością. Całość dopełniają precyzyjnie odsłonięte elementy ramy, widoczny układ zawieszenia oraz podwójne wydechy Akrapovic umieszczone z tyłu i harmonijnie komponujące się ze smukłymi lampami. Jednak czy wygląd to wszystko, co oferuje Roadster 400?

Skuter Roadster 400 i technologia godna wyższych lig

Pod tym ekstrawaganckim nadwoziem Roadster 400 pracuje jednocylindrowy silnik o pojemności 394 cm³ z chłodzeniem cieczą. Jednostka rozwija moc 41,5 KM przy 7500 obr/min oraz moment obrotowy wynoszący 41 Nm osiągany przy 6000 obr/min. Parametry te przewyższają oferowane przez głównych konkurentów w segmencie maxi skuterów, takich jak Honda Forza 350 czy Suzuki Burgman 400. Prawdziwą niespodzianką jest jednak wyposażenie techniczne.

Czytaj też: Obalili mit, porównując samochody elektryczne i spalinowe. Nowe twarde dane

Roadster 400 otrzymał zawieszenie firmy Ohlins zarówno z przodu, jak i z tyłu, przy czym tylny amortyzator umieszczono pomiędzy rurami wydechowymi. To rozwiązanie spotykane zazwyczaj w znacznie droższych motocyklach sportowych. Układ hamulcowy pochodzi od Nissin, a całość uzupełnia nowy system kierowania DLAS (Dynamic Linkage Articulated Steering), stanowiący ewolucję charakterystycznego dla Italjet jednoramiennego układu przedniego.

Taka kombinacja podzespołów sprawia, że granice między skuterem a motocyklem stają się coraz mniej wyraźne. Roadster 400 zachowuje bowiem wygodę i prostotę obsługi typową dla skutera, jednocześnie oferując osiągi i jakość komponentów charakterystyczne dla zupełnie innej kategorii pojazdów.

Dostępność Roadster 400, czyli na “skuterową cenę” nie liczcie

Roadster 400 trafi do sprzedaży we wrześniu 2026 roku. Cena została ustalona na 7500 euro, co w przeliczeniu daje około 32000 złotych, a kwota ta może wydawać się wysoka jak na skuter, ale czy na pewno mamy do czynienia ze zwykłym skuterem? Patrząc na specyfikację wyposażenia (zawieszenie Ohlins, wydechy Akrapovic, hamulce Nissin) pojazd plasuje się raczej w segmencie motocykli średniej klasy, a do tego nie oferuje typowej dla skuterów przestrzeni bagażowej czy ceny. Właśnie w tym kontrowersyjnym charakterze tkwi jednak siła Roadstera 400.

Czytaj też: Naga bestia z Varese, czyli jak Brutale przeskakuje legendę

Italjet nigdy nie słynął z tworzenia konwencjonalnych rozwiązań. Roadster 400 potwierdza tę filozofię, idąc o krok dalej i tworząc kategorię samą dla siebie. Czy to przejaw szaleństwa? Być może, ale historia pokazuje, że czasem właśnie takie szalone pomysły prowadzą do najbardziej interesujących rezultatów w motoryzacji.