Nadeszło nieuniknione. Google testuje reklamy w trybie AI swojej wyszukiwarki

Chyba każdy wie, że lwia część przychodów Google’a pochodzi z reklam, dlatego, kiedy firma zaczęła wdrażać generatywną sztuczną inteligencję do swojej przeglądarki, domyślaliśmy się, jak to się skończy – reklamami. Przez pewien czas nowa, eksperymentalna usługa pozostawała od nich wolna, prawdopodobnie po to, by zachęcić użytkowników do zapoznania się z nią.
...

Jednak zgodnie z obawami, sielanka dobiegła końca. W trybie AI wyszukiwarki Google po raz pierwszy zaczęły pojawiać się reklamy. Choć na razie firma potwierdziła, że są to testy ogłoszone jeszcze w maju podczas Google Marketing Live, to ich obecność na żywo, poza laboratorium Google Labs, jest jasnym sygnałem: monetyzacja AI Mode weszła w fazę realizacji.

Reklamy w trybie AI wyszukiwarki Google – koniec darmowego raju

Pierwsi użytkownicy zauważyli  już reklamy w trybie AI. Użytkownik X, Greg Sterling, zgłosił, że zobaczył reklamy lokalnych usług naprawczych. Inny użytkownik, Brodie Clark, był w stanie powtórzyć to zjawisko, również w przypadku zapytań dotyczących usług. To, co jest kluczowe w tym wdrożeniu, to pozycja i format reklam, które różnią się od tradycyjnych wyników wyszukiwania:

  • Reklamy są wyraźnie oznaczone jako „sponsorowane” i wizualnie przypominają karty z linkami organicznymi, które Google umieszcza w odpowiedziach Gemini.
  • Co najważniejsze, w obecnej fazie testów reklamy wydają się znajdować zawsze na dole wyników. Jest to spora zmiana w porównaniu do tradycyjnego wyszukiwania, gdzie płatne linki dominują na samej górze strony.
  • Wydaje się, że Google na razie faworyzuje organiczne karty linków, umieszczając je w odpowiedzi Gemini, a dopiero poniżej wstawia sponsorowane elementy. W przeciwieństwie do tradycyjnych reklam, na razie nie ma też opcji „ukryj” dla treści sponsorowanych w trybie AI.

Warto przypomnieć, że firma zaczęła pokazywać sponsorowane treści w sekcji AI Overviews na urządzeniach mobilnych już rok temu. Dodanie ich do Trybu AI było tylko kolejnym, oczekiwanym krokiem w realizacji strategii monetyzacji.

Źródło: Greg Sterling

Choć pojawienie się reklam jest faktem, rzecznicy Google potwierdzili, że są to część trwających, ogłoszonych wcześniej testów. W tej chwili firma nie ogłosiła oficjalnie żadnych nowych zasad dystrybucji reklam w Trybie AI. Oznacza to, że reklamy pojawiają się sporadycznie i są częścią stopniowego wdrożenia mającego na celu zebranie danych. Jednak nie ma co się łudzić, to tylko kwestia czasu, aż pojawią się na stałe i u wszystkich.

Wprowadzenie reklam do trybu AI ma dwojakie konsekwencje

Dla użytkowników oznacza to koniec doświadczenia bez zakłóceń, które było luksusem w Google Search. Choć umieszczenie reklam na dole strony jest mniej inwazyjne niż plasowanie ich na szczycie, zaburza to ideę czystej, zwięzłej odpowiedzi generowanej przez AI.

Czytaj też: Google uwalnia kreatywny potencjał Gemini 3. Nano Banana Pro obiecuje tekst bez błędów i rozdzielczość 4K

Dla reklamodawców z kolei otwiera to zupełnie nowy kanał dotarcia do klientów. Reklamy pojawiające się w kontekście pytania o usługi lokalne sugerują, że Google celuje w wysokiej jakości intencje zakupowe, które są bezpośrednio związane z podsumowaniem AI. To może oznaczać, że sponsorowane linki w trybie AI będą miały bardzo wysoki współczynnik konwersji, co potencjalnie czyni tę przestrzeń reklamową bardzo cenną.

Czytaj też: Gemini wjeżdża do Twojego samochodu. Android Auto przechodzi rewolucję, o której kierowcy marzyli

Monetyzacja rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji stała się nieunikniona. Google zabezpiecza w ten sposób przyszłe strumienie przychodów, co z biznesowego punktu widzenia jest całkowicie zrozumiałe. Pozostaje jednak pytanie, jak daleko można posunąć się w komercjalizacji, nie zrażając przy tym użytkowników. Testy wciąż trwają, więc możemy spodziewać się kolejnych modyfikacji w sposobie prezentowania reklam.