Bańka spekulacyjna w świecie robotyki nabiera tempa. Ponad 150 firm produkuje niemal identyczne maszyny

Chiński sektor zaawansowanych robotów humanoidalnych rozwija się w ostatnich miesiącach w zawrotnym tempie. Inwestorzy prześcigają się w finansowaniu projektów (shut up, and take my money), a kolejne firmy deklarują prace nad maszynami naśladującymi człowieka. Ten entuzjazm nie umknął jednak uwadze regulatorów – Narodowa Komisja Rozwoju i Reform, kluczowy organ planowania gospodarczego, wydała oficjalne ostrzeżenie. Wskazała na realne niebezpieczeństwo powstania spekulacyjnej bańki finansowej wokół technologii humanoidalnych robotów.
...

Ponad 150 firm ściga się na tym samym torze

Szalone tempo inwestowania bez planu jako żywo przypomina bańkę dot-comów, albo lawinowe inwestycje i wzrosty wartości firm zajmujących się AI. Jak się skończyła pierwsza bańka starsi użytkownicy internetu (jak to brzmi) pamiętają, a bańka AI na razie jest wciąż w fazie rozdymania się i ignorowania sygnałów ostrzegawczych. Jeśli chodzi o robotykę, jak poinformował rzecznik komisji, Li Chao, w samych Chinach funkcjonuje już ponad 150 podmiotów zaangażowanych w rozwój robotyki humanoidalnej. Znaczną część tej grupy stanowią młode firmy technologiczne lub przedsiębiorstwa, które całkowicie zmieniły profil działalności, by podążyć za modnym trendem.

robot

Jak zwraca uwagę regulator, inwestowane w przedsięwzięcia pieniądze płyną przede wszystkim na komercjalizację i marketing, zostawiając podstawowe badania i rozwój przełomowych rozwiązań daleko w tyle. Za wzrostem wartości nie idzie zatem różnorodność i sprawność produktów, a w efekcie na rynku pojawia się wiele bardzo podobnych konstrukcji. Taka koncentracja kapitału w obszarze o wciąż nikłej liczbie praktycznych („teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu”) zastosowań to klasyczny zestaw czynników poprzedzających pęknięcie bańki.

Czytaj też: Zero social mediów, pełna kontrola. XploraOne by HMD to idealny telefon dla dziecka

Pekin: ja nie wiem, co uważam…

Sytuacja jest dość paradoksalna. Z jednej strony władze od lat deklarują strategiczne wsparcie dla robotyki i tzw. ucieleśnionej inteligencji. Z drugiej, teraz ten sam rząd jako pierwszy podnosi alarm, wskazując na zagrożenia związane z przegrzaniem rynku. Li Chao mówił o potrzebie znalezienia równowagi między stymulowaniem wzrostu a kontrolowaniem ryzyka – dynamiczny rozwój produkcji przy jednoczesnej niepewności co do popytu i nieznajomości rzeczywistych potrzeb rynku może skończyć się falą katastrof dla wielu skądinąd obiecujących w tej chwili firm.

robot

…i zamawia roboty wartę 264 miliony juanów

Ironię całej sytuacji podkreślają jednocześnie podejmowane przez państwo działania – chiński rząd zawarł właśnie umowę wartą 264 miliony juanów z firmą UBTech Robotics. Kontrakt dotyczy wdrożenia przemysłowych robotów humanoidalnych na przejściach granicznych w regionie Guangxi, sąsiadującym z Wietnamem.

Wybrańcem okazał się model Walker S2, maszyna o wzroście 1,8 metra, zdolna unieść w każdym ramieniu 15 kilogramów. Kluczową cechą jest jego autonomia – robot potrafi samodzielnie wymienić akumulator, co teoretycznie umożliwia niemal nieprzerwaną pracę. Jego zadaniem będzie wsparcie służb granicznych w kierowaniu ruchem, patrolowaniu terenu i logistyce. Pierwsze egzemplarze mają trafić na granicę już w grudniu, dzięki gwałtownie zwiększonej w ostatnim czasie skali produkcji.

Zaawansowane roboty są już w sprzedaży w Polsce – ciekawe, czy znajdzie się chętny na zapłacenie takiej kwoty

Efektem chińskiego boomu jest również coraz większa dostępność takich urządzeń dla zwykłych konsumentów, nawet w Europie. Zupełnie niedawno w sieci x-kom pojawiła się oferta sprzedaży robotów humanoidalnych oraz cyberpsów. Najtańszy robo-pies, model Unitree Go2 Air, kosztuje około 12 000 złotych i jest dostępny także w innych dużych sieciach. Prawdziwie zaawansowane roboty humanoidalne to jednak wydatek ponad 100 000 złotych i właściwie niezbyt wiadomo, co one robią na „półkach” sklepowych i po co je kupować – ograniczone, głównie hobbyistyczne zastosowania raczej nie zachęcają.