Obudowy North zachwycają mariażem natury z technologią
Wspomniany we wstępnie unikalny charakter firmy Fractal Design wiążę osobiście zwłaszcza z obudowami, które odznaczają się obecnością naturalnych materiałów. Nie mówię tutaj o gumie z naturalnego kauczuku czy innych szczegółów, które mają wyglądać dobrze na papierze, a o rzeczywistych kawałkach drewna, stanowiących główne elementy obudowy.

W przypadku serii North dostępnej w wersji podstawowej oraz XL możecie liczyć nie tylko na solidną obudowę, która pomieści płyty główne aż do standardu (odpowiednio) ATX oraz E-ATX, ale też na drewniane i skórzane elementy, budujące charakter całej “skrzynki”. Taka obudowa z miejsca staje się świetną ozdobą stanowiska komputerowego, ale to, co kryje się wewnątrz jej, robi jeszcze większe wrażenie.

Wersja XL ma trzy odmiany: Mesh (siatka), TG (szkło hartowane) oraz RC, czyli specjalną wersję pod płyty z tylnymi złączami, która czyści front z kabli. Niezależnie jednak od wariantu dostajemy bogaty zestaw portów na przodzie, bo USB-C 3.2 Gen2x2 20 Gb/s, 2x USB 3.0 i dwa tradycyjne porty audio. W środku robotę robią wbudowane opaski do prowadzenia kabli, na stałe mocowane śruby radełkowane oraz filtry przeciwkurzowe na froncie i przy zasilaczu.
Po lewej znajdziemy panel mesh lub hartowane szkło, po prawej stal, a we wnętrzu czekają wygodne koszyki na dyski 2,5 i 3,5 cala oraz sensowna ilość miejsca na okablowanie przy panelu serwisowym, bo 29 mm w Mesh/TG i aż 45 mm w RC. Front z drewnianymi lamelami to nie tylko wygląd, bo w rzeczywistości stoi za nim realny przepływ powietrza, podczas gdy wspomniana skórzana pętelka przy panelu dodaje całości “meblowego sznytu”.


Na polu chłodzenia North gra w pierwszej lidze. North (ATX) przyjmie z przodu chłodnicę do 360 mm, u góry do 240 mm, a z tyłu 120 mm. Mamy więc łącznie do 8×120 lub 6×140 mm miejsc na wentylatory, a w komplecie dostajemy dwa wentylatory Aspect 140 PWM. Karty graficzne? W tej skrzynce zmieszą się modele o długości do 355 mm, a jeśli wolicie tradycyjne, czyli powietrzne chłodzenie procesora, to w grę wejdą nawet 170-mm wieże. North XL (Mesh/TG) podnosi poprzeczkę, przyjmując do dziewięciu wentylatorów 120 mm, karty graficzne o długości do 413 mm oraz wieże chłodzenia do 185 mm.

W skrócie? Stawiając na obudowy Fractal Design z serii North otrzymacie klasyczny wygląd, świetny przewiew, pełną elastyczność w zakresie dobierania komponentów oraz prostotę instalacji. North to bowiem “mebel”, który nie udaje obudowy, tylko nią jest, a w wersji XL spokojnie ugości high-endowy sprzęt i nawet customowe chłodzenie wodne.
Zestawy słuchawkowe Scape, które pokochacie
O ile wybierając obudowę North nie musicie bać się o mini-odkurzacz na biurku, który będzie tylko hałasować, to nie wszystkie obudowy są tak ciche. Tak się jednak składa, że możecie sięgnąć po coś, co będzie barierą między wami, a o całym tym hałasie będziecie mogli raz na zawsze zapomnieć. Mam tutaj na myśli bezprzewodowy headset Scape zaprojektowany w skandynawskim stylu, który idealnie pasuje do obudowy. Czyste linie, miękkie materiały (w tym pianka memory), aluminiowe akcenty i brak krzykliwych dodatków – czego chcieć więcej?

Zestaw Scape obejmuje również stację ładującą z magnetycznym dokowaniem, więc cyfrowe przygody zaczynasz po prostu zdejmując Scape ze stojaka, a kończysz odkładając je na miejsce. Konieczność podpinania jakichkolwiek przewodów do słuchawek znika, a to o tyle cenne, że łączność obejmuje zarówno radiowe połączenie 2,4 GHz przez dongle z ultra niskimi opóźnieniami i dźwiękiem 24-bit/96 kHz (LC3+), a także Bluetooth 5.3 do telefonu, Steam Decka czy Switcha. Przewód ciągle wchodzi w grę, ale uwierzcie mi – w tak zaawansowanych słuchawkach szybko o nim zapomnicie. Mikrofon jest odpinany i z funkcją flip-to-mute, a protokół Super Wideband i aktywna redukcja szumów mikrofonu wspierana przez dwa dodatkowe mikrofony gwarantują czystą komunikację.


Sterowanie zestawem Scape jest z kolei intuicyjne i całkowicie pozbawione konieczności używania aplikacji na komputery czy smartfony, a to dlatego, że oprogramowanie tego typu jest dostępne z poziomu przeglądarki. Jednak i tak aplikacja jest w tym układzie tylko dodatkiem. Pokrętło korony obsługuje głośność i multimedia, osobne przyciski przełączają źródło, włączają zasilanie, mikrofon oraz ambientowe podświetlenie, a korekcję brzmienia ustawisz w przeglądarce przez Adjust Pro. Tam możesz przełączać się między własnymi presetami lub fabrycznymi profilami jednym kliknięciem. Jeśli zaś zależy wam na wytrzymałości na jednym ładowaniu, to warto zapomnieć o podświetleniu, którego aktywacja skraca wytrzymałość z 40 do 24 godzin.

To wszystko sprawia, że Scape to w praktyce bezobsługowy zestaw do codziennego grania i pracy z czystą komunikacją, szybkim przełączaniem źródeł i wygodą, która zachęca, żeby nosić go przez cały dzień. Jeśli chcesz odsunąć od siebie szum pokoju i mieć zawsze naładowany sprzęt pod ręką, to na tej propozycji Fractal Design się nie zawiedziesz.
Fotele Refine, w których można się rozpłynąć
Mamy już obudowę, którą możemy podziwiać i słuchawki, które zachęcają do zrobienia sobie przerwy z ulubionym kawałkiem, więc przydałoby się dorzucić do tego duetu coś, co umożliwi wam długotrwałe przesiadywanie przed ekranem. Nieważne, czy to podczas grania, pracy, nauki czy nawet bezproduktywnego przeglądania kolejnych pustych treści w sieci. Takie właśnie wsparcie zapewnią wam fotele Refine, które Fractal Design zaprojektował naturalnie na charakterystyczną minimalistyczną modłę. Przynajmniej w kwestii wyglądu, bo sfera zaawansowania tego fotelu jest już kosmiczna.
Niekrzyczący na lewo i prawo wygląd skrywa bardzo zaawansowaną mechanikę i materiały dobrane pod codzienną ergonomię. Do wyboru mamy trzy wykończenia tapicerki: siatkę mesh dla maksymalnej wentylacji, tkaninę dla neutralnego odczucia oraz skórę Alcantara dla najbardziej “szlacheckiego” wrażenia. Każdy wybór bazuje na tym samym szkielecie ze wzmocnionych włóknem szklanym tworzyw PP/PA, a do tego oferuje aluminiową podstawę i bezpiastowe kółka 65 mm z miękkim wykończeniem, które gwarantują solidność i cichą pracę na panelach. W standardzie dostajemy też zdejmowany i regulowany zagłówek z pianki memory, regulowane podparcie lędźwiowe oraz podłokietniki 4D z obrotem ±15° i regulacją głębokości 60 mm.






Najważniejsze jest jednak to, jak Refine się porusza. Obecny w tym fotelu mechanizm Donati Dynamic to synchro-tilt z przełożeniem 2:1, 11 pozycjami blokady i trybem swobodnego bujania, więc siedząc na nim, plecy i siedzisko odchylają się naturalnie do nawet 125 stopni bez walki z oparciem. Szereg regulacji (w tym nawet oparcie lędźwiowe) gwarantuje, że fotel Refine łatwo dopasujesz do wzrostu 1,65-2,00 metra i różnych biurek bez konieczności kombinowania z podkładkami pod nogi. Więcej szczegółów na temat tego, dlaczego warto sięgnąć po fotele Refine, znajdziecie w moim teście, po którym wydanie siatkowe tego modelu służy mi już wiernie od roku i nie okazuje żadnych oznak nadmiernego zużycia.
Obudowa Meshify 3 Ambience, czyli klasyk od Fractal Design
Jeśli wolicie standardowy design o gamingowym sznycie, który jest jednocześnie stonowany, to obudowa Meshify 3 Ambience nada się idealnie w roli podstawy waszego nowego lub rozbudowywanego komputera. Front w charakterystycznej dla serii, diamentowej siatce działa jednocześnie jako filtr przeciwkurzowy, a ramka świetlna oraz trzy fabryczne wentylatory 140 mm Momentum RGB budują nienachalny efekt wizualny. Góra i boki są zdejmowane na zatrzaski, więc dostęp do środka jest szybki. Panel I/O oferuje z kolei nowoczesny zestaw, bo USB-C 3.2 Gen2x2, 2x USB 3.0 i combo audio.




Wymiary 423 × 229 × 507 mm i masa 9,1 kg przekładają się na dobrą sztywność konstrukcji, a jest to o tyle ważne, że w środku zmieścicie płyty główne aż do standardu E-ATX, karty graficzne o długości do 349 mm, chłodzenia procesora o wysokości do 173 mm oraz zasilacz długi na maksymalnie 180 mm. Na przód wchodzi chłodnica 360/280 mm (szerokość do 155 mm), u góry zmieści się 280/240 mm (do 148 mm), a z tyłu zamontujecie maksymalne 120-mm wentylator lub chłodnicę. Na magazyny danych producent przewidział z kolei bardzo elastyczny układ, bo maksymalnie 2 × 3,5 cala + 2 × 2,5 cala, 1 × 3,5 cala + 4 × 2,5 cala lub po prostu 6 × 2,5 cala.




Tak się składa, że test obudowy Meshify 3 Ambience znajdziecie na łamach naszego serwisu i wynika z niego, że sprytnie zaprojektowany tunel przy froncie kieruje strumień powietrza prosto pod GPU i robi różnicę w testach. Fabrycznie zamontowane na froncie trzy wentylatory są spięte łańcuchowo i podłączone do kontrolera Adjust Pro zasilanego z SATA. Sterowanie obrotami odbywa się za pośrednictwem złącza PWM z płyty głównej, a podświetlenie i profile pracy ustawicie w przeglądarce bez instalacji aplikacji. Finalnie można powiedzieć, że to bardzo wygodna w procesie składania komputera i świetnie wentylowana skrzynka, która łączy klasyczny sznyt Meshify z nowoczesną elektroniką i sensownym RGB.
Dlaczego sprzęt Fractal Design to dobry wybór?
Fractal Design oferuje dziś spójny ekosystem sprzętu z wyraźnym, skandynawskim charakterem minimalistycznym w formie i funkcjonalnym w detalach. North łączy drewno, skórę i świetny przewiew z realną elastycznością montażu, a w wersji XL ugości najmocniejsze konfiguracje. Meshify 3 Ambience to z kolei klasyk po liftingu, oferujący przewiewny front, trzy 140-mm wentylatory Momentum RGB, sensowny kontroler Adjust Pro i łatwy dostęp do wnętrza. Obie obudowy stawiają na praktyczność (filtry, prowadzenie kabli, nowoczesne I/O) zamiast krzykliwych fajerwerków.

Do kompletu Scape rozwiązuje temat dźwięku i wygody stacja ładująca z magnetycznym dokowaniem, 2,4 GHz 24-bit/96 kHz plus Bluetooth 5.3, odpinany mikrofon z redukcją szumów i sterowanie bez instalacji aplikacji to idealne połączenie. Na długie sesje Świetnym uzupełnieniem stanowiska jest z kolei fotel Refine, który dorzuca do mieszanki to, czego zwykle brakuje “gamingowym” fotelom, a więc mechanikę Donati Dynamic, regulację podparcia odcinka lędźwiowego w dwóch osiach i wybór tapicerki pod własne preferencje.

