iPhone 17 Pro stracił kluczową funkcję i nikt nie wie, dlaczego

Od momentu debiutu w 2019 roku na iPhonie 11, Tryb Nocny był jednym z najważniejszych atutów aparatów smartfonów Apple’a. To on pozwolił użytkownikom na robienie świetnych zdjęć w słabym świetle, znacząco poprawiając jakość i ilość przechwytywanego światła. Prawdziwą magią było jednak połączenie tej funkcji ze zdjęciami portretowymi, co stało się możliwe dzięki skanerowi LiDAR, zaimplementowanemu po raz pierwszy w serii iPhone 12 Pro.
...

Przez lata gigant konsekwentnie rozwijało tę technologię, czyniąc ją coraz lepszą dzięki większym sensorom i lepszemu oprogramowaniu. iPhone 15 zyskał nawet automatyczną detekcję głębi, która pozwalała na konwersję zwykłych zdjęć w piękne portrety z efektem bokeh bez ręcznego przełączania trybów. Tymczasem, w najnowszej serii iPhone 17 Pro, użytkownicy zauważyli coś niepokojącego i zupełnie niezrozumiałego: zdjęcia portretowe w Trybie Nocnym nagle zniknęły.

Zagadka iPhone’a 17 Pro — gdzie podział się Tryb Nocny w portretach?

Problem został zgłoszony przez użytkownika na oficjalnym forum dyskusyjnym Apple’a (wpis jest już usunięty). Okazało się, że podczas próby robienia zdjęć w Trybie Portretowym w słabym oświetleniu na iPhonie 17 Pro, funkcja Night Mode po prostu się nie aktywuje. Zgłaszający użytkownik opisał, że w tych samych warunkach:

  • W zwykłym trybie robienia zdjęć, Tryb Nocny włącza się natychmiast i działa bez zarzutu.
  • W Trybie Portretowym, zamiast Trybu Nocnego, aktywuje się jedynie lampa błyskowa (nawet jeśli użytkownik ją wyłączył).

To, co czyni tę sytuację jeszcze dziwniejszą, to milczące potwierdzenie ze strony samego Apple’a. Analiza strony wsparcia dotyczącej robienia zdjęć w Trybie Nocnym wykazała, że firma dyskretnie zaktualizowała listę obsługiwanych urządzeń. W dokumencie czytamy, że portrety z Trybem Nocnym są dostępne od iPhone’a 12 Pro do iPhone’a 16 Pro, ale najnowsza generacja iPhone 17 Pro została z tej listy pominięta.

Czytaj też: Seria Redmi Note 15 już w Europie? Cena i pełna specyfikacja ujawniona

To usunięcie jest kompletną zagadką, zwłaszcza że aparaty w iPhonie 17 Pro są teoretycznie lepsze niż u poprzedników. Wszystkie sensory, w tym kluczowy dla portretów nocnych skaner LiDAR, są nadal obecne w modelu Pro. Co więcej, same sensory aparatu są większe i lepsze. Co jest najbardziej kuriozalne, iPhone 17 Pro nadal obsługuje Tryb Nocny dla zdjęć selfie i w nagrywaniu wideo Time-lapse. To oznacza, że sam mechanizm działa i jest dostosowany do nowej generacji.

Czytaj też: Rozczarowujący skok generacyjny. Porównanie Galaxy S26 i S25 ujawnia niewiele zmian

Jedyne sensowne, choć niepotwierdzone, wytłumaczenie, które krąży w społeczności, dotyczy możliwej zmiany w projekcie wewnętrznym. Spekuluje się, że zmiana położenia skanera LiDAR lub lampy błyskowej mogła sprawić, że technologia w połączeniu z Trybem Portretowym stała się mniej niezawodna niż w poprzednich generacjach. W efekcie, zamiast zaoferować funkcję działającą niestabilnie, Apple mógł zdecydować się na jej całkowite usunięcie.

Czytaj też: Nowy gest w Galaxy Buds 4 pchnie tłumaczenie rozmów na wyższy poziom

Brak oficjalnego komentarza ze strony giganta z Cupertino pogłębia tylko frustrację. Użytkownicy, którzy zapłacili za topowy model, oczekują co najmniej wyjaśnienia, dlaczego stracili funkcję dostępną w tańszych, starszych modelach. Czy Apple przywróci Tryb Nocny dla portretów w aktualizacji oprogramowania, czy może to trwała zmiana w filozofii projektowania aparatu? Na odpowiedź na te pytania musimy poczekać i miejmy nadzieję, że firma szybko rozwieje wszystkie wątpliwości.