Lanying R6000 odbył dziewiczy lot. Chiński samolot zmiennowirnikowy przełamuje monopol

W ubiegłą niedzielę doszło do historycznego momentu dla chińskiego lotnictwa. W prowincji Syczuan pierwszy na świecie 6-tonowy samolot zmiennowirnikowy Lanying R6000 odbył swój dziewiczy lot. To ukoronowanie wieloletnich prac United Aircraft. Jeśli maszyna spełni pokładane w niej nadzieje, może znacząco zachwiać dotychczasowym porządkiem w globalnym przemyśle lotniczym, zdominowanym od dziesięcioleci przez amerykańskie firmy.
...

Konstrukcja łącząca cechy śmigłowca i samolotu od lat stanowiła marzenie inżynierów. Możliwość pionowego startu i lądowania, a następnie przejścia do lotu poziomego z prędkościami typowymi dla tradycyjnych maszyn, otwiera zupełnie nowe możliwości. Realizacja tego pomysłu wymagała jednak opanowania niezwykle skomplikowanych technologii, z którymi do tej pory radzili sobie nieliczni.

Przełamanie technologicznego monopolu?

Do tej pory rynek zaawansowanych samolotów zmiennowirnikowych pozostawał praktycznie zamkniętą domeną amerykańskich producentów. Sukces Chińczyków oznacza, że ten stan rzeczy może się wkrótce zmienić. Zhao Fengming, analityk cytowany przez Global Times, stwierdził, że „pojawienie się R6000 wskazuje, iż Chiny dołączyły do światowej czołówki w dziedzinie awangardowego lotnictwa zmiennowirnikowego”.

Kluczowym elementem, który umożliwił ten skok, jest opracowanie unikalnego systemu wału wirnika uchylnego. Inżynierowie z United Aircraft twierdzą, że ich rozwiązanie redukuje złożoność mechaniczną całego układu. Co jednak ważniejsze, eliminuje ono uciążliwy problem narażenia personelu naziemnego na gorące spaliny z silników podczas prac obsługowych. Choć to pozornie drobna kwestia, ma kolosalne znaczenie dla bezpieczeństwa i praktyczności codziennego użytkowania maszyny.

Czytaj także: Eurofighter Typhoon i jego przyszłość walki elektronicznej w powietrzu

Równie istotne jest osiągnięcie niezależności w kwestii napędu każdego statku powietrznego. Lanying R6000 napędzany jest silnikiem AES100, opracowanym przez państwową Aero Engine Corporation of China. Dla Pekinu, który od lat stara się uniezależnić od zachodnich dostawców kluczowych komponentów, własna jednostka napędowa tej klasy to milowy krok naprzód.

Prędkość i zasięg niedostępne dla śmigłowców

Gdzie tkwi prawdziwa przewaga R6000 nad konwencjonalnymi śmigłowcami? Przede wszystkim w osiągach. Maszyna jest w stanie rozwijać prędkość przelotową rzędu 550 kilometrów na godzinę, co stanowi około dwukrotność możliwości typowego helikoptera. Jej maksymalny zasięg sięga aż 4000 kilometrów, czyli czterokrotnie więcej od helikoptera. Pułap serwisowy na poziomie 7620 metrów otwiera drogę do operacji w wymagających warunkach wysokogórskich.

Nie mniej imponująca jest ładowność. Samolot może zabrać na pokład komercyjny ładunek o masie do 2000 kilogramów, znacznie przewyższając możliwości śmigłowców o zbliżonych gabarytach. Inżynierowie pomyśleli również o praktycznych aspektach eksploatacji. Skrzydła tandemowe można składać, a łopaty wirników chować, co radykalnie ułatwia przechowywanie maszyny na ciasnych miejskich lądowiskach lub pokładach okrętów. W zatłoczonych metropoliach Azji Wschodniej taka cecha z pewnością będzie nieoceniona.

Nowa era transportu regionalnego. Szerokie zastosowania chińskiego samolotu zmiennowirnikowego

United Aircraft widzi dla swojej konstrukcji niezwykle szerokie spektrum zastosowań. W transporcie pasażerskim maszyna mogłaby skrócić czas podróży między centrami miast, omijając korki na drogach i eliminując konieczność dojazdu na odległe lotniska. To realna szansa na budowę efektywnych, międzyregionalnych sieci transportu typu „od drzwi do drzwi”.

Potencjał wykracza jednak daleko poza przewóz ludzi. Konstrukcja idealnie nadaje się do zadań takich jak transport medyczny, gaszenie rozległych pożarów, patrolowanie obszarów morskich czy prowadzenie akcji ratunkowych po katastrofach naturalnych. Chiński urząd lotnictwa cywilnego szacuje, że rynek operacji na niskim pułapie może być wart około 210 miliardów dolarów już w tym roku, a do 2035 roku jego wartość ma potencjalnie przekroczyć 490 miliardów dolarów.

Czytaj także: Myśliwce szóstej generacji, czyli kiedy samoloty stają się czymś więcej niż “maszynami zniszczenia”

Dziewiczy lot Lanying R6000 to bez wątpienia znaczące wydarzenie, ale wciąż tylko pierwszy krok na długiej drodze. Przed chińską maszyną oraz jej twórcami stoją teraz miesiące, a może i lata, intensywnych testów oraz proces certyfikacji, zanim będzie mogła wejść do regularnej służby. Sam fakt, że wzbiła się w powietrze, jest jednak wyraźnym sygnałem dla całego świata. Dotychczasowy monopol w zaawansowanym lotnictwie zmiennowirnikowym został przełamany, a zdrowa konkurencja zazwyczaj przyspiesza postęp technologiczny, co w ostatecznym rozrachunku może wyjść na dobre wszystkim.