
To strategiczny ruch, mający na celu maksymalizację rozgłosu i bezpośrednią konfrontację z konkurencją. Decyzja o ujawnieniu designu i palety barw na kilkanaście dni przed premierą to zabieg, który ma utrzymać urządzenie w centrum uwagi.

Gwiezdna zieleń i odchudzanie — Slim Ultra wchodzi na salony
Zacznijmy od konkretów dotyczących premiery. Xiaomi 17 Ultra zostanie oficjalnie pokazany w Chinach 25 grudnia o godzinie 19:00 czasu lokalnego. To odważny ruch, ale pasuje do charakteru tego urządzenia – ma to być przecież techniczny „święty Graal” producenta. Największe wrażenie w materiałach promocyjnych robi nowy wariant kolorystyczny: Starry Green (gwiezdna zieleń). Nie jest to jednak zwykły lakier. Xiaomi chwali się, że tylny panel zawiera mineralne drobiny, które nadają mu metaliczny, niemal biżuteryjny finisz. Dla tradycjonalistów przygotowano oczywiście klasyczną czerń i biel.



Ale design to nie tylko kolory. Xiaomi 17 Ultra przeszło wyraźną metamorfozę:
- Najsmuklejszy Ultra w historii — obudowa ma zaledwie 8,29 mm grubości.
- Płaski ekran — zgodnie z najnowszymi trendami, zakrzywienia odchodzą do lamusa na rzecz płaskiego panelu 2D z mocno zaokrąglonymi rogami.
- Nowe detale — zegarmistrzowski sznyt mają nadać segmentowe przyciski głośności oraz pomniejszona wyspa aparatów, co ma realnie poprawić komfort trzymania telefonu w jednej dłoni.
Co ciekawe, w porównaniu do modelu 17 Pro, wersja Ultra rezygnuje z dodatkowego tylnego wyświetlacza na rzecz czystszego, bardziej profesjonalnego układu aparatów sygnowanego logiem Leica.
Czytaj też: OnePlus 15T nadchodzi. Mały flagowiec z gigantyczną baterią zmiecie konkurencję z planszy
Nowy rozdział z Leicą. Xiaomi 17 Ultra dostanie trzy aparaty zamiast czterech?
Mimo odchudzonej sylwetki, w środku to wciąż potwór wydajnościowy. Xiaomi 17 Ultra będzie pracować pod kontrolą procesora Snapdragon 8 Elite Gen 5. Za zasilanie ma odpowiadać potężny akumulator o pojemności 6800 mAh z obsługą szybkiego ładowania przewodowego i bezprzewodowego. To jednak aparat jest tutaj głównym bohaterem. Model 17 Ultra otwiera nowy rozdział w partnerstwie z Leicą, stawiając na „strategiczną współkreację”. Specyfikacja foto zapowiada się fenomenalnie:
- Główny sensor 1-calowy: Wykorzystano matrycę OmniVision OV50X z technologią LOFIC, która ma zapewnić niespotykany dotąd zakres dynamiki obrazu.
- Teleobiektyw 200 Mpix: Peryskopowa jednostka od Samsunga z certyfikowaną optyką Leica APO ma zagwarantować idealną ostrość nawet przy dużych zbliżeniach.
- Potrójny układ: Teasery potwierdzają rezygnację z jednego z sensorów na rzecz bardziej dopracowanego, potrójnego zestawu kamer.
Czytaj też: Koniec z „zażółconymi” zdjęciami? Samsung wprowadza małą, ale znaczącą zmianę
Cena w Chinach ma startować od około 6999 juanów (ok. 3570 zł). Choć premiera odbywa się w Azji, Xiaomi już teraz daje do zrozumienia, że model ten trafi do sprzedaży globalnej w nadchodzących miesiącach.



Xiaomi 17 Ultra zapowiada się na urządzenie, które łączy ekstremalną technologię z estetyką. Odchudzenie do smukłej obudowy o grubości 8,29 mm przy jednoczesnym zachowaniu 1-calowej matrycy to inżynieryjny majstersztyk, a nowy kolor Starry Green może stać się jednym z najładniejszych wykończeń na rynku. Jeśli planowaliście zmianę telefonu, to warto zobaczyć, co dokładnie pokaże Xiaomi w pierwszy dzień świąt, bo spodziewamy się, że ten model pojawi się na międzynarodowym rynku już na początku marca, na targach MWC.