Apple, jako jedna z niewielu firm technologicznych, ma siłę podejmowania kontrowersyjnych decyzji dotyczących wyglądu ich urządzeń i oprogramowania, które po czasie najczęściej się przyjmują. Tak było chociażby w przypadku wprowadzenia iOS 7 w 2013 roku, który przyjął bardzo cukierkową stylistykę i spłaszczenie elementów interfejsu, a efekty tego widzimy do dzisiaj. Przed Apple kolejna kontrowersyjna, bowiem iOS 26 wprowadza “Liquid Glass” – nowy język projektowania, który przypomina obcowanie z warstwami matowego szkła oraz blokami przypominające mocno wyprofilowane, morskie kamyki. Nie martwcie się – chińscy producenci już kopiują Liquid Glass.
Być może dział odpowiedzialny za design w Apple uznał, że tak dużej premierze musi towarzyszyć odważniejsza wizualnie wizja produktu? Z pewnością ten rok będzie wyjątkowy chociażby ze względu na premierę iPhone’a 17 Air, którego istnienie niemal potwierdziły informacje w publicznej becie. Jednocześnie Apple nie chce, by jego sztandarowa seria została w ten sposób zmarginalizowana. Wygenerowanie szumu poprzez kontrowersyjne rozwiązania w wyglądzie urządzenia to przecież nie pierwszyzna – wystarczy przypomnieć szum, jaki wywołało wprowadzenie Dynamic Island, dziś skopiowanego przez niemal każdego producenta.
Ktoś zabrał na spacer iPhone 17 Pro. Jedno zdjęcie wyraża 1000 słów
Dzięki czujności użytkownika @Skyfops na platformie X otrzymaliśmy zdjęcia sugerujące zmiany w obudowie iPhone’a 17 Pro względem ubiegłorocznej edycji. Autentyczność sytuacji zwiększa fakt, że fotografię uwieczniono na Union Square – centralnej części dzielnicy handlowej San Francisco, a a więc zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Apple Park. Nie są to fotografie najwyższej jakości, bowiem jak podkreśla użytkownik X, nie było łatwo sfotografować smartfon ze względu na obecność ochroniarza, który aktywnie zabezpieczał telefon przez niechcianymi spojrzeniami.


Z drugiego zdjęcia trudno cokolwiek wywnioskować, może poza tym, że telefon zabezpieczono naprawdę grubą obudową, przez co trudno oszacować jego faktyczne wymiary. Wiać, że producentowi zależy na zamaskowaniu czegokolwiek, a grubość zabezpieczenia sprytnie ukrywa też objętość wyspy aparatów, przez co trudno powiedzieć, czy zostaną zastosowane nowe matryce lub soczewki. Być może będzie to także dość niecelny strzał z mojej strony, ale drugie zdjęcie pokazuje mocniej przyciemniony ekran i to mogłoby być efektem zastosowania warstwy antyrefleksyjnej, podobnej do tego, co widzimy w smartfonach Samsunga.




Wiemy za to, że tak duża odległość lampy błyskowej i LiDARu od aparatów przybliża nas do wyglądu forsowanego przez wycieki z licznych serwisów, jak chociażby Front Page Tech. Apple może w tym roku położyć jeszcze większy nacisk na jakość zdjęć – w kuluarach mówi się chociażby o 8-krotnym zoomie optycznym oraz zmienionej aplikacji aparatu z łatwiejszym dostępem do ustawień dla profesjonalistów. O tym, czy do takiej zmiany faktycznie doszło i czy wpłynęła na rozmiar obudowy iPhone 17 Pro, wiedzą jedynie producenci akcesoriów, a ci na razie dość zachowawczo podchodzą do nowości Apple.
iPhone 17 Pro – co jeszcze wiemy?
Według wszelkich przecieków i nowości najnowsza generacja modeli Pro może zaoferować między innymi szybsze ładowanie bezprzewodowe zgodne ze standardem Qi2 25W. Oprócz tego Apple, najpewniej ze względu na rozwój narzędzi sztucznej inteligencji działających na urządzeniu, postawi na kości dające 12 GB RAM-u. Inne zmiany w interfejsie mogą wynikać między innymi z zastosowania mniejszych sensorów w dynamicznej wyspie.
Nie wszystkie zmiany mają być pozytywne. Według przecieków mówi się o tym, że Apple zabierze tytanową ramę z modeli Pro i Pro Max, a ten wariant wykończenia pozostanie jedynie elementem charakterystycznym dla modelu Air. Apple jest też gotowe, by wskoczyć na pociąg z dopiskiem “8K” i zaoferować tę jakość nagrywania w najnowszych modelach, najpewniej wprowadzając też narzędzia do wycinania fragmentów wideo pod media społecznościowe. Z kolei chip A19 Pro przyniesie, poza lepszą wydajnością, własne rozwiązanie do obsługi Wi-Fi 7. O prawdziwości tych plotek przekonamy się najpewniej w połowie września.