Huawei wzywa rząd do zaprzestania rozpowszechniania fałszywych informacji. Posłowie znikną z TikToka?

Burza wokół TikToka dotarła do Polski. Rada ds. cyfryzacji rozważania dodanie zapisów dotyczących aplikacji do projektu nowelizacji Ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. Działania Rady wyglądają na pośpieszne i niestety niezbyt logiczne.
Huawei wzywa rząd do zaprzestania rozpowszechniania fałszywych informacji. Posłowie znikną z TikToka?

Aktualizacja II

Do sprawy uchwały Rady ds. cyfryzacji odniósł się wiceminister Janusz Cieszyński. Jak wynika z jego wpisu na Twitterze, uchwałą Rady nie powinniśmy się przejmować, ponieważ… jest to wyłącznie organ doradczy. Co nie zmienia faktu, że udało się mu wywołać całkiem sporą burzę. Co ciekawe, swoją opinię Rada oparła wyłącznie na doniesieniach medialnych.

Warto dodać, że tym mocnym akcentem Rada ds. cyfryzacji zakończyła swoją działalność obecnej kadencji.

Aktualizacja

Takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał. Huawei wystosował pismo do przewodniczącego Rady ds. cyfryzacji. Wzywa w nim do zaniechania naruszeń dóbr osobistych na podstawie art. 24 w zw. z art. 43 Kodeksu Cywilnego. Firma zwraca uwagę, że stanowisko Rady zawiera nieprawdziwe informacje w trzech kwestiach:

  • Wspierania władz Chin i służb wywiadowczych w gromadzeniu danych.
  • Niepokojących informacji o ekspansji chińskich firm technologicznych w Polsce.
  • Ustawy Secure Equipment Act rzekomo zakazującej sprzedaży urządzeń Huawei.

To bardzo stanowczy ruch ze strony Huawei i ciekawe, czy na podobny zdecydują się też inne firmy wymienione w stanowisku Rady, o którym przeczytacie w dalszej części materiału. Chińska firma w wystosowanym dokumencie wskazuje, że stanowisko Rady dotyczyło głównie TikToka, a Huawei został do tematu, mówiąc wprost, doczepiony.

Pełną treść pisma znajdziecie .

Dodatkowo, z informacji Joanny Miziołek z Wprost wynika, że politycy partii rządzącej mają zrobić sobie przerwę od TikToka.

TikTok nie dla posłów. Częściowo…

Jak informuje Karol Tokarczyk z Polityka Insight, Rada ds. cyfryzacji postanowiła zareagować w sprawie TikToka. Organ wystosował stanowisko, w którym rekomenduje usunięcie TikToka z urządzeń członków i pracowników Sejmu, Senatu, rządu i pracowników administracji publicznej.

Podobnie jak w przypadku innych krajów, zakaz miałby obejmować wyłącznie urządzenia służbowe i mam wrażenie, że ta informacja jest za słabo podkreślana w przekazach medialnych. Posłowie czy pracownicy rządowi mieliby możliwość korzystania z TikToka, ale wyłącznie na prywatnych urządzenia, na których nie mają zainstalowanych aplikacji służbowych. Jest raczej mało prawdopodobne, aby posłowie nie korzystali ze służbowych aplikacji na prywatnych smartfonach, ale byłaby to dla nich jakaś furtka.

Czytaj też: Przesłuchanie w Senacie obnażyło grzechy TikToka. Szef platformy nikogo nie przekonał

Szybsze usunięcie sprzętu wysokiego ryzyka. Już nie tylko Huawei jest zły

Rekomendacja Rady dotyczy nowelizacji Ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. W ciągu ostatnich trzech lat to będzie już… bodajże czternasta (piętnasta?) wersja dokumentu, którego przygotowanie ciężko nazwać inaczej jak nieudolnym kabaretem. Kolejne wersje projektu zawierają mniej lub bardziej kontrowersyjne, albo wręcz zwyczajnie głupie zapisy, które losowo znikają i się w nich pojawiają.

Tym razem pojawił się pomysł nowego ataku na chińskie firmy, ale już nie tylko Huawei występuje w roli wroga numer jeden. Przede wszystkim Rada rekomenduje skrócenie czasu obowiązku wymiany sprzętu dostawcy wysokiego ryzyka w sieciach telekomunikacyjnych z 7 do 4 lat. Wymienia też przykłady ekspansji chińskich firm technologicznych w Polsce. Tutaj wymieniane są, obok Huawei, OnePlus, realme, Xiaomi i ZTE.

Czytaj też: Powstanie operator sieci strategicznej, ale nie będzie obowiązkowy. To po co powstaje?

Jak wskazuje Karol Tokarczuk, dokument wyglądający jak typowa dla obecnego rządu wrzutka, wymienia przykłady wykorzystania chińskiej technologii i są one bardzo wybiórcze. Podany jest przykład testowego wykorzystania sprzętu Huawei przez jednego z operatorów, a dobrze wiemy, że urządzenia sieciowe chińskiego giganta na co dzień działają w sieciach wszystkich operatorach. W mniejszym lub większym stopniu i o tym w dokumencie nie przeczytamy.

Konsultacje na temat dokumentu wewnątrz Rady ds. cyfryzacji trwają do dzisiaj. W przypadku braku sprzeciwu jego zapisy mogą trafić do projektu nowelizacji Ustawy o KSC. Słuszne są w tym momencie pytania – dlaczego taki dokument powstał? Dlaczego tak szybko i dlaczego tak późno? Przypomina to sytuację z ostatnich miesięcy rządów Donalda Trumpa, kiedy w ramach KSC rząd próbował za wszelką cenę pozbyć się z polskich sieci telekomunikacyjnych urządzeń Huawei. Próby nacisku były tak duże, że premier Morawiecki pisał nawet artykuł dla Daily Telegraph, który wyglądał jak kopia komunikatów w sprawie chińskich firm, zamieszczona na stronach amerykańskiej administracji. Kontrowersyjne zapisy z projektu Ustawy ostatecznie szybko zniknęły wraz z rządami Donalda Trumpa.

Czytaj też: Cyber(nie)bezpieczeństwo w Polsce – wyniki kontroli NIK nie pozostawiają złudzeń

TikTok stał się narzędziem walki politycznej w Polsce

Pomysł zakazania m.in. posłom korzystania z TikToka na służbowych urządzeniach jest o tyle ciekawy, że to właśnie w tym serwisie trwa obecnie kampania wyborcza i bardzo aktywni są w niej politycy obecnej władzy. Oczywiście posłowie dalej będą mogli publikować filmy z prywatnych smartfonów, ale nie uważacie, że będzie to ogromną hipokryzją? Na zasadzie – zakazujemy TikToka, bo jest niebezpieczny i szpieguje, ale i tak z niego korzystamy.

Bardzo ciekawie wygląda też poszerzenie listy chińskich wrogów o nowe firmy. Jest to jednoczenie bardzo niemądre posunięcie, bo wyobraźcie sobie opcję atomową, w której rząd zakazuje korzystania ze smartfonów Xiaomi w Polsce. To byłby istny armagedon. Chyba że jest to pomysł na to, aby dalej w nieskończoność przedłużać prace nad nowelizacją Ustawy o Krajowym Systemie Bezpieczeństwa. Akurat w tym kontekście absolutnie nic nie powinno nas dziwić. Jak również to, że nie zostanie ona przyjęta za obecnego rządu.