Po raz trzeci już mam przyjemność zaprezentować Wam wybrane pozycje z gatunku fantastyki naukowej. Niektóre z nich to produkcje niszowe, które prawdopodobnie nawet nie trafią do polskich kin, niektóre zaś to typowe blockbustery, na które warto będzie się wybrać do IMAX-a. Wszystkie jednak łączy coś, czego najbardziej oczekujemy po kinie sci-fi – refleksja na temat przyszłości ludzkiego gatunku, która przychodzi tuż po seansie i sprawia, że skosztowane dwie godziny były dobrą pożywką dla naszego intelektu i wyobraźni.