To ona doradza posiadaczom iPhone’ów gdzie znajdą najbliższą restaurację, opowiada o panujących na drodze warunkach atmosferycznych i niewzruszonym głosem odpowiada na setki żenujących pytań.

Wyobraźcie sobie setki sześcianów, które postawione na pustej przestrzeni w ciągu kilku minut bez żadnych dodatkowych urządzeń potrafiłby stworzyć z siebie wybraną konstrukcję – wał przeciwpowodziowy, magazyn czy lądowisko dla helikopterów. Nad tym właśnie pracują inżynierowie z MIT.

Słynna grupa hakerów – Anonimowi opublikowała w Sieci film, w którym oskarża Apple o udział w spisku rządu USA. Spisek polega na udostępnianiu odcisków palców użytkowników Apple’a amerykańskim służbom specjalnym.

Urządzenie przypominające swą formą pierścionek pozwoliłoby niewidomym czytanie wszystkich książek! Nie tylko tych “przetłumaczonych” na alfabet Braille’a.

Opłata reprograficzna, coraz częściej określana jako “podatek od piractwa” to kwota, jaką uiszcza bezpośrednio producent sprzętu, bądź importer tych urządzeń w naszym kraju. Podczas dzisiejszej konferencji na Uniwersytecie Warszawskim grono specjalistów krytykowało przestarzałe przepisy dotyczące tejże opłaty.

Producent chwali się znakomitą jakością wykonania, ale czy szklany telefon nie podzieli losów Apple iPhone 4?

Jeśli zastanawiasz się nad przesiadką na “chmurową” wersję aplikacji Adobe (czyli Creative Cloud), to to wydarzenie może Cię trochę zniechęcić. Serwery Adobe zostały zhakowane, a dane 2,9 miliona użytkowników wypłynęły do Sieci.

Odkąd pojawiło się Ubuntu 12.12, użytkownicy patrzą na ten system nieco mniej przychylnym okiem.

Po premierze PlayStation 4 na urządzenia z systemem iOS i Android będziemy mogli pobrać bezpłatną aplikację, która ułatwi nam korzystanie z niektórych funkcji konsoli, gdy nie będziemy w jej zasięgu.

Gigant z Redmond wręcz pali w piecu dolarami, by nadrobić kilkuletnie zaległości na konsumenckim rynku smartfonów. Miliardy włożone w promocję Windows Phone, przejęcie działu mobilnego od Nokii… to dopiero początek.

Dzięki rozwiązaniom My Cloud można przechowywać, odczytywać i współdzielić wszystkie zdjęcia, filmy oraz pliki w każdym czasie i miejscu, korzystając z dowolnego urządzenia — nie poświęcając przy tym swojej prywatności.

Z tych samych fabryk pochodzą komponenty stosowane w ekskluzywnych urządzeniach, jak również w ich tańszych odpowiednikach. Na czym w takim razie polega owa ekskluzywność? Czy warto za nią płacić?