Napędy USB są praktyczne. Wystarczy taki napęd po prostu podłączyć, a już mamy dodatkowe miejsce na nasze pliki. Jednak próba uzyskania dostępu do folderów na dyskach USB kończy się niepowodzeniem.

Polski Windows nie wyświetla aktualizacji w Centrum aktualizacji bądź nie pozwala ich zainstalować. A my przecież chcemy zawsze korzystać z najnowszych aktualizacji.

Jako doświadczeni użytkownicy często zaglądamy do folderów, takich jak “System32”, “NetHood” bądź “Program Files”. Nawigacja w strukturze folderów Eksploratora Windows jest przy tym irytująca.

Gdy brakuje miejsca w fizycznej pamięci RAM, Windows zaczyna tymczasowo przechowywać dane w pliku wymiany. Może to spowodować, wolniejszą pracę komputera, gdyż systemowy dysk twardy musi przez cały czas pracować.

To się może zdarzyć każdemu: nieznanemu typowi pliku omyłkowo przypisaliśmy domyślny program otwierający. Co teraz?

Wcześniej traktowaliśmy listwę »Adres« na Pasku zadań jako szybkie i wygodne pole wpisywania poleceń. Nagle, po instalacji dodatku Service Pack 3, listwa znikła i nie ma możliwości jej przywrócenia za pomocą okna dialogowego.

Mamy zamiar zintegrować przeglądarkę Firefox z klientem poczty Thunderbird tak, aby informacja o nowych wiadomościach elektronicznych była wyświetlana w przeglądarce. Ma to działać również wtedy, gdy nie chcemy wiadomości automatycznie pobrać, a jedynie sprawdzić skrzynkę pocztową w poszukiwaniu nowych wiadomości.

Co prawda, przeglądarka wreszcie oferuje funkcję powiększania, jednak powiększeniu ulegają wszystkie elementy strony. Często widok strony “się rozjeżdża”, w efekcie czego staje się ona nieczytelna.

Podgląd w Eksploratorze Windows służy do wyświetlania miniatur plików graficznych. W celu przyspieszenia tej operacji Windows zapisuje wygenerowany podgląd w pliku »Thumbs.db«. Ów plik często zajmuje sporo miejsca, które na przykład na karcie pamięci USB przydałoby się do bardziej użytecznych celów.

Licznie instalowane aplikacje pozostawiły ślady w menu kontekstowym Eksploratora Windows. Z powodu wielu wpisów lista poleceń stała się całkowicie nieczytelna. Z niektórych poleceń wcale nie korzystamy, a z kolei inne komendy chcemy usunąć, aby ich przypadkowo nie uruchomić.

Często podczas instalacji aplikacji w systemie ląduje więcej komponentów, niż nam to odpowiada. Nie ma jednak powodu, by na przykład przechowywać w Autostarcie liczne wpisy zwalniające działanie systemu operacyjnego. Ręczne wyłączanie wpisów jest uciążliwe.

W celu ożywienia pulpitu Visty podczas prezentacji chcemy jako tło pulpitu wykorzystać wygaszacz ekranu »Wstążki«. Windows jednak nie przewiduje takiej możliwości.