Dziura w statku Sojuz – Rosjanie podejrzewają błąd lub sabotaż

Jak pisaliśmy kilka dni temu, załoga Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zorientowała się, że w poszyciu rosyjskiego statku przycumowanego do ISS jest 2-milimetrowy otwór. Rozszczelnienie było nieznaczne, ale w dłuższej perspektywie zagrażałoby bezpieczeństwu misji. Dziurę w kadłubie Sojuz MS-09 najpierw jeden z astronautów zatkał palcem, a potem załatano ją prowizorycznie za pomocą gazy nasączonej żywicą epoksydową. Zagadkowa pozostała przyczyna uszkodzenia. Początkowo eksperci zakładali, że winny jest mikrometeoryt lub kosmiczny śmieć. Teraz Rosjanie nie wykluczają sabotażu, ale najnowsze ustalenia mówią o błędzie na etapie produkcji statku na Ziemi. Otwór miał zostać wywiercony, jak wyraził się jeden z informatorów, “drżącą ręką”. Jeszcze przed kosmiczną podróżą ktoś zalepił dziurę specjalistycznym klejem i statek przeszedł prawidłowo testy hermetyczności. Potem jednak mikroszczelina odsłoniła się i wykryły ją naziemne systemy kontroli lotu, rejestrując spadek ciśnienia w kadłubie. Według Agencji RIA Nowosti, Rosjanie już wiedzą, kto jest winny zaniedbania. Planują też sprawdzenie innych statków Sojuz i Progres, żeby upewnić się, czy w nich nie ma podobnych uszkodzeń. Kontrola będzie dotyczyła pojazdów kosmicznych, które są w kosmodromie Bajkonur lub w zakładach w Korolowie.
Sojuz
Sojuz