To ostatnie ma zapewnić niski profil podeszwy. Fakt, że jest podzielona na dwie części sprawia, że obuwie jest elastyczne. Za to wygodę i przewiewność gwarantuje dzianinowa cholewka. Wkładkę wykonano z pianek o różnych gęstościach i warstwy włókniny. Od dołu przymocowano do niej lepki materiał, dzięki któremu nie przesuwa się w czasie używania. Buty, jak przekonuje Puma, są zaprojektowane w taki sposób, żeby ochronić przed skręceniem kostki.
Buty Pumy kosztują 389 złotych i można je kupić nie płacąc (przynajmniej na razie) za przesyłkę. Pewną niedogodnością dla najbardziej potrzebujących gamingowego obuwia są dostępne rozmiary “Active Gaming Footwear” – od 37 do 40,5. Jeśli wziąć pod uwagę średnią wieku graczy, to może się okazać, że Puma nieco rozminęła się ze swoją grupą docelową.
![puma playseat krzesło](/uploads/2019/12/cQ5f4yDu-702x473.png)
To nie jest pierwsze podejście niemieckiego wytwórcy do produktów dla graczy. Wcześniej, podczas Gamescomu w sierpniu tego roku, firma pokazała gamingowe krzesło stworzone razem z Playseat. W tej chwili można je zamawiać w przedsprzedaży za 299 euro (ok. 1275 złotych). Bujany fotel uzupełniono o antypoślizgowe podkładki, więc wychylenie się na nim nie grozi upadkiem. Krzesło sygnowane znakiem Pumy ma kieszenie, które mogą pomieścić nie tylko pada, ale też telefon, lub inne rzeczy potrzebne w przerwach od rozgrywki. | CHIP