Wojny Dronów: rosyjski Orion osiągnął pełną gotowość bojową

Jego podobieństwo do amerykańskiego drona MQ-1 Predator jest czysto przypadkowe. Rosyjski Orion jest gotowy do niszczenia celów powietrznych, o czym oficjalnie poinformowało Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej. Mamy też film:
orion-dron-rosja

orion-dron-rosja

O Orionie mogliście słyszeć już w 2018 r. Dron był testowany wtedy przeciwko celom naziemnym i zapewne od tamtej pory Rosjanie pracowali nad jego zdolnościami w walce powietrznej. Trochę długo, ale musimy pamiętać, że Rosjanie nie mają jeszcze zbyt wielkiego doświadczenia w produkcji tego typu broni. W porównaniu do Stanów Zjednoczonych i Chin, wyposażenie rosyjskiej armii nie jest zbyt imponujące technologicznie.

Czytaj również: Rosja oddała pierwszy przeciwlotniczy system S-500 w ręce żołnierzy… ponoć

Na nagraniu, opublikowanym przez Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej, widzimy jak Orion wykorzystuje swój system namierzania i śledzenia obiektów przy pomocy kierowania elektro-optycznego z wykorzystaniem kamer podczerwieni i namierzania laserowego do zlokalizowania i zniszczenia celu. Operator doskonale wyćwiczył ten manewr.

Orion został przetestowany na Krymie

Jako ciekawostkę warto dodać, że dron, który został zniszczony to model opracowany specjalnie przez Rosjan w celu testowania na nim różnego rodzaju rosyjskiego uzbrojenia. Jeśli chodzi o rakietę wystrzeloną przez Oriona, jest to prawdopodobnie zmodyfikowana wersja modelu 9M113 Kornet wyposażona w system celowania laserowego. Same testy odbyły się z kolei na Krymie.

Rosyjski Orion jest w stanie unosić się w powietrzu przez 24 godziny, co czyni go również bardzo sensownym sprzętem do prowadzenia wszelkiego rodzaju misji zwiadowczych. Zresztą przy swojej stosunkowo niewielkiej masie (1020 kg) jego zdolności bojowe zapewne są bardzo podobne do amerykańskiego MQ-1, który występuje chyba najczęściej z dwoma pociskami AGM-114 Hellfire, no ale informacji na ten temat nie udostępniono.

Czytaj również: Rosja rozwija zaplecze do walki z czołgami. Mowa o pociskach Kornet i Chrizantiema

Oprócz Oriona, Rosjanie pracują również nad swoim dronem w technologii stealth, jednak oprócz tego, że nad nim pracują, nie wiemy o nim praktycznie nic. Rosja dość mocno odstaje od innych supermocarstw, jeśli chodzi o rozwój wojskowych pojazdów bezzałogowych. Może się okazać, że do czasu, w którym Orion trafi do rosyjskich żołnierzy, Stany Zjednoczone i Chiny będą dysponować już dronami sterowanymi przez sztuczną inteligencję.