Prywatna sieć 5G może uzupełniać Wi-Fi. Można ją zabrać w walizce

Firma Hewlett Packard Enterprise zaprezentowała rozwiązania prywatnych sieci 5G. To dzisiaj może być o wiele więcej, niż niewielka sieć działająca na z góry przypisanym obszarze.
Prywatna sieć 5G może uzupełniać Wi-Fi. Można ją zabrać w walizce

Prywatne sieci 5G jakie znamy

Do tej pory o prywatnych sieciach 5G mówiło się jako alternatywie dla światłowodów, najczęściej w różnego rodzaju fabrykach czy zakładach. W uproszczeniu, zamiast podpinać wszystkie maszyny kablami, korzystają one z Internetu bezprzewodowo. Wykorzystując do tego prywatną sieć 5G, stworzoną na stosunkowo niewielkim obszarze. Dzięki temu możliwe jest zachowanie światłowodowej przepustowości i minimalnych opóźnień, ale daje to znacznie więcej elastyczności w kwestii zarządzania przestrzenią ze względu na minimalizację ilości okablowania.

Czytaj też: Recenzja OM System M.Zuiko Digital ED 20mm F1.4 Pro. Pierwszy obiektyw pod nową marką

Dlaczego 5G, a nie Wi-Fi?

Na pierwszy rzut oka można powiedzieć – ale przecież powyższe można mieć w sieci Wi-Fi. Częściowo tak. Wi-Fi wygrywa tutaj z 5G jeszcze niższym opóźnieniem, oferuje obsługę takiej samej liczby urządzeń na danym obszarze, a do tego ma więcej kompatybilnych urządzeń (w tym np. routerów) oraz jest rozwiązaniem tańszym. Ale w przeciwieństwie do 5G, Wi-Fi ma mniejszy zasięg, jest mniej wydajne energetycznie, nieco gorzej zabezpieczone oraz mniej dokładne. A do tego, brakuje mu mobilności. Wi-Fi może działać tylko na jednym, określonym obszarze. Oba rozwiązania można ze sobą połączyć.

Czytaj też: Seria Xiaomi 12 powiększy się o kolejny model. Co zaoferuje Xiaomi 12 Lite?

Rozwiązania Hewlett Packard Enterprise dla prywatnych sieci 5G

HPE Edgeline EL8000 Converged Edge

Podczas zbliżających się targów Mobile World Congress Hewlett Packard Enterprise pokaże nowe rozwiązania dla prywatnych sieci 5G. Ale kilka dni przed tymi wydarzeniami mogliśmy poznać ich pierwsze szczegóły.

Bazą do tworzenia nowych rozwiązań jest HPE 5G Core Stack, który firma zaprezentowała w 2020 roku. To podstawa sieci rdzeniowej w formie pakietu oprogramowania, które jest natywne dla chmury, a jego największą zaletą jest kompatybilność z sieciami poprzednich generacji. Upraszczając, jest to rdzeń sieci, do którego można podłączać elementy dostępowe różnych dostawców.

Firma chce umożliwić łączenie sieci 5G oraz Wi-Fi, więc jej rozwiązania są kompatybilne z urządzeniami Aruba. Często wykorzystywanymi w przemyśle. Dzięki temu obecną już sieć Wi-Fi można rozszerzyć o prywatną sieć 5G, mając przy tym automatyczny roaming. Czyli urządzenia mogą swobodnie przełączać się pomiędzy Wi-Fi a 5G.

Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest HPE Edgeline EL8000 Converged Edge. Sieć 5G, którą można… zabrać w podróż. Jest to stosunkowo kompaktowy serwer (powinien zmieścić się w schowku samolotu), który umożliwia uruchomienie sieci 5G w praktycznie dowolnym miejscu. Pozwala na to odporność na czynniki zewnętrzne oraz możliwość działania w temperaturze od -40 do 55°C. Platforma wiertnicza? Szpital polowy? Duża awaria sieci na danym obszarze? W takich sytuacjach urządzenie ma sprawdzać się najlepiej.

Czytaj też: Wyciekło zdjęcie ładowarki 200 W od realme

Prywatne sieci 5G obiektem zainteresowań biznesu

W końcu to właśnie głównie szeroko pojęty biznes ma być pierwszym i największym beneficjentem sieci 5G. Nie będzie to sieć jaką znamy i z jakiej sami korzystamy (i będziemy korzystać na co dzień), a właśnie coś, co rozszerzy możliwości aktualnie używanych sieci Wi-Fi na niewielkim obszarze. A przy tym pozwoli pozbyć się zbędnego okablowania, a w razie awaryjnych sytuacji będzie też rozwiązaniem mobilnym.

Aby wyjść na przeciw potrzebom firm, prywatne rozwiązania dla sieci 5G (oraz Aruba Wi-Fi solutions) działają w ramach HPE GreenLake. To usługa, w której płaci się za to, co się wykorzysta. Dzięki temu firmy mogą częściowo przetestować nowe rozwiązania, poznać swoje zapotrzebowanie, a w rezultacie nie będą przepłacać. Co powinno znacznie zminimalizować ryzyko nietrafionych inwestycji.