Seria Samsung Galaxy S22 w naszych rękach. To są bardzo ładne smartfony!

Tuż przed premierą Samsung pokazał nam smartfony Galaxy S22 oraz tablety Galaxy Tab S8. Mogło się wydawać, że zmiany wizualne nie są duże, ale to jedne z najładniejszych urządzeń wyprodukowanych przez Samsunga.
Seria Samsung Galaxy S22 w naszych rękach. To są bardzo ładne smartfony!

Galaxy S22 i Galaxy S22+ wyglądają jak iPhone’y 13

Gdyby nie brak wcięcia w ekranie, Galaxy S22 z włączoną obsługą gestów, która zamienia przyciski u dołu ekranu na poziomą kreskę z daleka wygląda dosłownie jak iPhone 13. To zasługa grubszych, połyskujących i bardziej kanciastych krawędzi. Jest to oczywiście kwestia gustu, ale od dawna byłem fanem takiego wzornictwa. I nie ukrywam, Galaxy S22 i S22+ wyglądają genialnie!

Na pochwałę zasługują też tylne panele. W każdym wariancie kolorystycznym są matowe, więc brudzą się zdecydowanie wolniej od połyskującej konkurencji. Niestety nadrabia korpus, bo ten jest już błyszczący i tutaj odciski palców zbierają się bardzo chętnie.

Szkoda, że wyspa aparatu została przeniesiona z serii Galaxy S21 praktycznie jeden do jednego. O wiele lepiej wygląda to w Galaxy S21 FE, gdzie stanowi ona integralną część tylnego panelu. Liczyłem, że w Galaxy S22 Samsung zastosuje podobne rozwiązanie, ale niestety, nie tym razem.

Galaxy S22 na pewno można będzie polecić każdemu, kto szuka kompaktowego smartfonu. Genialnie leży w dłoni i praktycznie się w niej chowa.

Samsung Galaxy S22+

Czytaj też: Samsung Galaxy S22 dostępny w Polsce. Znamy ich ceny i możliwości

Galaxy S22 Ultra wygląda jak Note20 Ultra

Naprawdę nie będzie łatwo odróżnić Note’a20 od nowego Galaxy S22 Ultra. Poza tym, że nowa S-ka jest nieco grubsza i ma inną wyspę aparatu, oba smartfony wyglądają praktycznie identycznie. Mają tak samo zaokrąglone boki, tak samo spłaszczoną dolą i górną krawędź.

Nie, żeby coś tutaj było niewygodne, bo Galaxy S22 Ultra leży w dłoni tak samo dobrze jak poprzednik. Bo to właśnie Note20 Ultra jest jego poprzednikiem w prostej linii. Nie mniej chciałoby się tych zmian nieco więcej.

Wbudowany rysik jest tak samo wygodny jak w przypadku serii Note. Pewnie siedzi w obudowie, wysuwa się dopiero po wciśnięciu go, czemu towarzyszy wyraźne kliknięcie.

Samsung Galaxy S22 Ultra

Seria Galaxy S22 może pochwalić się bardzo symetrycznymi ramkami. No i te ekrany…

W zasadzie od lat Samsung z roku na rok stara się zmniejszać grubość ramek wokół ekranów flagowych smartfonów. Tym razem są one praktycznie symetryczne zarówno w górnej, jak i dolnej części. Wygląda to bardzo dobrze i naprawdę robi wrażenie.

Samsung Galaxy S22

Ekranów Samsunga w zasadzie nie trzeba reklamować. Seria Galaxy S to już kolejny rok z rzędu praktycznie klasa sama w sobie. Kolory są piękne i nasycone, kontrast wypala oczy, a czerń jest zwyczajnie czarna.

Nie miałem zbyt dużo czasu na dokładne przeklikanie interfejsu One UI 4.0, ale nie można odmówić mu szybkości działania. Wszystko tutaj działa błyskawicznie i jest dostępne praktycznie od ręki. Ciekawi mnie jednak jak będzie wyglądać zachowanie procesora, bo jeden z egzemplarzy po nieco dłuższej i bardziej wymagającej zabawie zaczął się wyraźnie nagrzewać. To będzie jedna z głównych kwestii, na którą będzie trzeba zwrócić uwagę przy pierwszych testach.

Samsung Galaxy S22

Tablety Galaxy Tab S8 to bestia w prawdziwym tego słowa znaczeniu

Samsung Galaxy Tab S8 Ultra. Zrobienie tego zdjęcia to była prawdziwa ekwilibrystyka

O ile jeszcze 11-calowego Galaxy Tab S8 da się nazwać tabletem, tak większe warianty to prawdziwe potwory. Niemal 15-calowy Tab S8 Ultra okazał się wyraźnie większy od 14-calowego MateBooka X Pro 2021, ale i ponad 12-calowy Tab S8+ jest bardzo pokaźnych rozmiarów.

To właśnie wielkie ekrany, fenomenalnej jakości, robią największe wrażenie. Choć niewiele ustępuje im grubość tabletów, która wzbudza we mnie pewne obawy. Szczególnie w przypadku Galaxy Tab S8 Ultra, którego chyba bałbym się włożyć do plecaka. Z tyłu głowy miałbym myśl, że może mi się zwyczajnie wygiąć na plecach przy pierwszym pochyleniu. Obudowy są oczywiście bardzo solidne, ale czekam, aż w sieci pojawią się pierwsze filmy, na których ludzie będą próbować je wyginać.

Przy tak dużych i tak dobrych ekranach zarówno praca, jak i rozrywka w postaci gier czy filmów powinna być czystą przyjemnością.

Nie do końca rozumiem po co Galaxy Tab S8 Ultra dostał podwójny przedni aparat. Wymusiło to zrobienie wcięcia na kształt tego z ostatnich MacBooków. Przy tak dużym ekranie kompletnie się tego nie zauważa, ale pytanie – po co? pozostaje.

Samsung Galaxy Tab S8+ i S8 Ultra

Czytaj też: Debiutuje seria Galaxy Tab S8. Samsung wierzy w tablety!

Samsung Galaxy S22 – pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne

Smartfony Galaxy S22 zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Choć nie pierwszy raz mam wrażenie, że wariant z Plusem jest nieco zbędny. Nie wiem, czy warto byłoby dopłacać 1000 zł do większego ekranu i szybszego ładowania. Nadal uważam też, że Samsung zrobił błąd wypuszczając na rynek Galaxy S21 FE praktycznie tuż przed premierą Galaxy S22. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest znaczna obniżka jego ceny.

Na gorąco, po krótkim czasie spędzonym ze smartfonami, uważam że po Galaxy S22 sięgnie każdy, kto szuka kompaktowego smartfonu z wyższej półki. Z kolei Galaxy S22 Ultra to w prostej linii kontynuacja świetnej serii Galaxy Note i pewny wybór dla każdego, kto potrzebuje uber-flagowca. Na Galaxy S22+, póki co, nie mam pomysłu.

Galaxy Tab S8 – czy w tej cenie znajdą się chętni?

Tablety Galaxy Tab S8 są duże, ale duże są też ich ceny. I choć widzę dla nich zastosowania, to właśnie ceny nieco mnie wstrzymują. Galaxy Tab S8 Ultra na pewno sprawdzi się jako dodatkowy ekran przy mobilnej pracy, szczególnie obróbce zdjęć. Również sam w sobie może być do tego bardzo dobrym narzędziem. Ale przy cenach zaczynających się od 5 799 zł może to być bardzo droga fanaberia dla wybranych. Z kolegi po sparowaniu, praktycznie każdego modelu serii, z klawiaturą będzie to wygodne narzędzie do pracy.

A raczej wygodne na tyle, na ile pozwala na to Android. To on może być tutaj największym problemem wstrzymującym bardzo dobrze zapowiadające się tablety. Na Galaxy Tab-a z Windowsem 11 raczej nie mamy co liczyć, ale Samsung powinien iść zdecydowanie w tym kierunku. Jeśli nie samego Windowsa, to w coraz mocniejszą integrację tabletów z systemem Microsoftu. W przeciwnym wypadku może być trudno uzasadnić tak drogi zakup, choć serce bardzo szybko potrafi pójść w kierunku sprzętu, który zwyczajnie robi ogromne wrażenie po wzięciu go do ręki.