I choć sam proces pozyskiwania energii w tego typu placówkach jest “czysty”, to problemem pozostają potencjalne awarie reaktorów (ryzyko jest marginalne) oraz składowanie radioaktywnych odpadów. W tym przypadku żadne zabezpieczenia nie są w stanie zapewnić rozwiązania tej kwestii. Eksperci muszą więc poszukiwać sposobów na jak najskuteczniejsze składowanie tych niechcianych pozostałości.
Czytaj też: Drzewa w Fukushimie dziwnie się zachowują. To efekt katastrofy nuklearnej
Fińskie władze zaczęły wyznaczać potencjalne miejsca długoterminowego składowania odpadów już wiele lat temu. W 2000 roku padł wybór na wyspę Olkiluoto położoną u zachodnich wybrzeży tego kraju. Finlandia ma być też posiadaczem największego na świecie reaktora jądrowego o mocy 1600 MW. Jego uruchomienie zostało zaplanowane na ten rok, ale stwarza to konieczność radzenia sobie z jeszcze większymi ilościami odpadów.
Składowaniem radioaktywnych odpadów zajmie się fińska firma Posiva
Rozwiązaniem ma być wspomniane składowisko, które rozpocznie działalność w 2024 lub 2025 roku. Jego działalność potrwa do 2120 roku, kiedy to zostanie zamknięte na stałe. Radioaktywne odpady pozostaną tam jednak znacznie, znacznie dłużej, ukryte przed wzrokiem postronnych osób, około 420 metrów pod poziomem morza.
Podstawę w fińskim przemyślę jądrowym stanowią tzw. reaktory wodne wrzące, zwane skrótowo BWR (ang. boiling water reactor). I choć w produkcji energii bierze udział woda, to w składowaniu radioaktywnych odpadów najbardziej pożądane są pozbawione jej miejsca. Firma Posiva zlokalizowała jedno z takowych pod skałą macierzystą. W pobliżu znajdują się dwa potencjalnie niebezpieczne uskoki sejsmiczne, lecz sam obiekt jest położony dokładnie pomiędzy nimi. W związku z tym aktywność sejsmiczna nie powinna stanowić dla niego zagrożenia.
Czytaj też: Powstaje nuklearny reaktor Rolls-Royce do kopania na Księżycu i Marsie
Pręty wykorzystywane w czasie użytkowania reaktorów zostaną umieszczone w żeliwnych kanistrach. Te z kolei trafią do miedzianych pojemników zawierających argon, które zostaną umieszczone w podłogach tuneli i wypełnione gliną bentonitową. Jej zadaniem będzie wchłanianie wody i uniemożliwianie jej przedostawania się do paliwa. Same tunele zostaną natomiast pokryte betonem i pozostaną w takim stanie przez co najmniej 100 tysięcy lat. Oczywiście nie będzie to permanentne rozwiązanie, ale istnieje szansa, że w kolejnych latach świat nauki znajdzie sposób nie tylko na składowanie odpadów, ale również ich całkowitą neutralizację.