USA się wstrzymało, a Francja pokazała pazury. Kraj przeprowadził test pocisku termojądrowego ASMPA-R

Po inwazji Rosji na Ukrainę agresor co jakiś czas grozi państwom NATO i sugeruje użycie broni nuklearnej. Dlatego też USA ledwie tydzień po wybuchu wojny wstrzymało zaplanowany wcześniej test ulepszonego międzykontynentalnego pocisku balistycznego Minuteman III z głowicami jądrowymi, aby nie dolewać oliwy do rosyjskiego ognia. Francja poszła jednak w innym kierunku, przeprowadzając kolejny w ciągu ostatnich lat test pocisku termojądrowego ASMPA-R ze stosownymi modernizacjami, ponownie “pokazując pazury”.
test pocisku termojądrowego ASMPA-R, ASMPA-R, pocisk ASMPA-R
test pocisku termojądrowego ASMPA-R, ASMPA-R, pocisk ASMPA-R

Francja przeprowadziła kolejny test pocisku termojądrowego ASMPA-R przygotowując go do wprowadzenia na służbę

Francja ewidentnie gra w swoją własną grę. Ta polega nie na uspokajaniu Rosji, a wysyłaniu Władimirowi Putinowi wcale nie takiej subtelnej informacji. Zwłaszcza że niedawno dowiedzieliśmy się, że nie jeden, a dwa francuskie okręty podwodne z pociskami balistycznymi pełnią już czynną służbę. To sprawia, że sam test zmodernizowanego pocisku jest tylko częścią przesłania, jakie ma do przekazania Francja całemu światu z Rosją na czele.

Czytaj też: System walki elektronicznej Krasukha-4 przejęty przez Ukrainę. To najpewniej najważniejsza zdobycz do tej pory

Jeśli idzie o sam test, ten dotyczył zmodernizowanej wersji naddźwiękowego pocisku rakietowego ASMPA, bo wersji ASMPA-R (Air-Sol Moyenne Portee-Ameliore Renove). W ramach sprawdzianu został wystrzelony przez myśliwiec Rafale z 120. bazy sił powietrznych w Cazaus, a inżynierowie zajęli się zbieraniem telemetrii pocisku z kilku ośrodków pomiarowych. Szczegółów niestety nie znamy, ale to pewne, że ten pocisk zdolny do przenoszenia głowicy termojądrowej o mocy 300 kiloton trotylu jest obecnie testowany w związku z trwającymi przygotowaniami do wprowadzenia tej broni na służbę. Ma to znacząco podnieść zdolność sił odstraszania jądrowego.

Czytaj też: Satelity obserwacyjne dla Polski. Podpiszemy umowę z Francją na satelity ze stacją odbiorczą

Chociaż Francja prowadzi bardzo dyskretną politykę na temat swojego uzbrojenia i nie ujawnia wielu informacji o arsenale, to co nieco na temat tych pocisków wiemy. Podstawowa wersja (ASMP) weszła na służbę w 1986 roku i mogła być wystrzeliwana z pokładu Mirage IV, Dassault Mirage 2000N, Super Étendard i Rafale. Zastąpił go wariant ASMPA (w 2009 roku) przeznaczony do Mirage 2000N oraz Rafale F3R, który mierzy 5,38 metra długości, waży około 860 kilogramów, dosięga celów oddalonych o 500 km i osiąga prędkości do 3 Mach.

Czytaj też: T-72 – to właśnie te czołgi Rosjanie tracą w Ukrainie na potęgę

Teraz trwają więc prace, aby wprowadzić na służbę ASMPA-R o nieznanych możliwościach i specyfikacji. Wiemy jednocześnie, że po ASMPA-R nadejdzie czas pocisków zupełnie nowej generacji z głowicą termojądrową ASN4G, które zastąpią te wcześniejsze. To jednak odległa przyszłość.