Najbardziej znacząca demonstracja tego półwiecza. Amerykańskie laboratorium przesłało prąd na znaczną odległość

NRL, czyli Laboratorium Badawcze Marynarki Wojennej USA, przeprowadziło niedawno demonstrację, w ramach której przesłało wiązkę mikrofalową o mocy 1,6 kW na odległość ponad kilometra na poligonie badawczym US Army w stanie Maryland. Brzmi to pozornie jak nowy rodzaj broni i choć zapewne można jakimś sposobem wykorzystać technologię SCOPE-M do jej opracowania, to ta demonstracja skupiała się akurat stricte na kwestii dostarczania energii elektrycznej.
Najbardziej znacząca demonstracja tego półwiecza, Amerykańskie laboratorium przesłało prąd na znaczą odległość
Najbardziej znacząca demonstracja tego półwiecza, Amerykańskie laboratorium przesłało prąd na znaczą odległość

Technologia SCOPE-M może kiedyś pozwalać dostarczać prąd na Ziemię z orbitalnych elektrowni słonecznych, ale znacznie szybciej zacznie dostarczać energię elektryczną na front

Według wspomnianego NRL, ta demonstracja była najważniejszym pokazem tej technologii od pół wieku i to nawet mimo tego, że pomysł przesyłania energii na duże odległości bez użycia przewodów istnieje już od ponad stu lat. W tym systemie postawiono na mechanizm, w ramach którego energia elektryczna jest zamieniana na mikrofale, które są następnie skupiane w wąską wiązkę w rectenie (specjalnym rodzaju odbiornika) złożonej z anteny dipolowej pasma X oraz diody RF.

Czytaj też: Ukraińskie wojsko chce wymienić przeciwlotnicze systemy Buk na NASAMS w imię lepszej obrony powietrznej

Gdy mikrofale uderzają w rectenę, jest w niej generowany prąd stały, który tylko pozornie nie jest wysoki. W rzeczywistości bowiem promieniowanie mikrofalowe jest zaskakująco wydajne, przez co stojący za tą demonstracją zespół pod kierownictwem Christophera Rodenbecka, otrzymał w przeszłości od Departamentu Obrony zadanie opracowania technologii Safe and Continuous Power Beaming – Microwave (SCOPE-M). Celem tego kontraktu było zbadanie możliwości praktycznego zastosowania tej technologii.

Czytaj też: Rosja boi się ukraińskiej obrony przeciwlotniczej na tyle, że próbują ją zmylić testowymi dronami

W praktyce, narodzony z racji tego kontraktu projekt SCOPE-M, wykorzystuje wiązkę mikrofalową o częstotliwości 10 GHz, która nie tylko jest w stanie nadawać nawet w ulewnym deszczu, przy utracie mocy poniżej pięciu procent, ale także jest bezpieczna dla zwierząt (zwłaszcza ptaków) i ludzi. Dzięki temu system nie wymaga automatycznych wyłączników w razie wykrycia obecności żywej istoty.

Czytaj też: Obejrzyjcie jak pociski Stugna-P niszczą rosyjskie czołgi T-72

Demonstracja miała miejsce w dwóch osobnych miejscach. Pierwsza z nich odbyła się na poligonie badawczym armii amerykańskiej w Blossom Point w stanie Maryland, a druga dotyczyła nadajnika ultraszerokopasmowego radaru satelitarnego Haystack (HUSIR) na MIT w stanie Massachusetts. Ich sygnał w postaci mikrofalowej wiązki o mocy 1,6 kW odbierał oddalony o ponad kilometr odbiornik. W testach w Maryland wiązka działała z wydajnością 60%, a w tych w Massachusetts nie osiągnęły tej samej mocy szczytowej, ale miały wyższy średni poziom mocy, przez co w efekcie dostarczono więcej energii.