Oglądając przesłane na Ziemię zdjęcie możemy się domyślić, co jest powodem przerwania misji lądownika. Przyczyny te nie były oczywiście ukrywane przez NASA – agencja zakomunikowała, że malejąca ilość energii produkowanej przez panele słoneczne InSight sprawia, iż wkrótce nie będzie on w stanie sterować swoimi systemami.
Czytaj też: Lecimy na Marsa. NASA prosi o pomoc każdego z nas
Selfie, o którym mowa, zostało wykonane miesiąc temu, 24 kwietnia. Warto odnotować, iż miejsce jego zrobienia jest tym samym co w przypadku zdjęcia z grudnia 2018 roku. Wtedy to, wkrótce po wylądowaniu na powierzchni Czerwonej Planety, InSight również uwiecznił okolicę. Tym razem jednak jego stan się nieco pogorszył, co z resztą dobitnie pokazuje gif zamieszczony na Twitterze. Możemy się dzięki niemu przekonać, jak bardzo zmieniła się kondycja lądownika.
I choć marsjańska przygoda InSight zbliża się ku końcowi, to jego dokonania na tej planecie na zawsze przejdą do historii. Instrumenty lądownika znacząco przyczyniły się bowiem do poznania tego, co skrywa wnętrze Marsa. Niestety, wraz z nadejściem zimy, co wiąże się z obniżeniem ilości światła słonecznego docierającego do powierzchni, InSight jest w stanie zgromadzić zaledwie około 1/10 zapasu energii, jaka była dostępna po wylądowaniu na Marsie w listopadzie 2018 roku.
Czytaj też: Woda na Marsie występowała zaskakująco niedawno. Chińczycy zebrali dowody w tej sprawie
O ile początkowo lądownik był w stanie produkować około 5000 watogodzin energii każdego marsjańskiego dnia, tak obecnie wytwarza jedynie 500 watogodzin energii dziennie. Gdyby jakimś cudem udało się oczyścić 25% paneli słonecznych zasilających jego systemy, InSight mógłby kontynuować swoją pracę. Niestety, taki scenariusz wydaje się graniczyć z cudem.