Ludzie mogą wytrzymać przyspieszenia rzędu 9g przez kilka sekund. Rakieta SpinLaunch zmusiłaby ich do wytrzymywania… nawet ponad 10000g
To pierwsze nagranie z rakiety SpinLaunch nie oznacza, że jest to również pierwszy lot testowy. W rzeczywistości to już ósmy test tej rakiety, który dopiero teraz dał nam niepowtarzalną okazję do podejrzenia tego, co dzieje się z rakietą bezpośrednio z jej poziomu. Jako że w grę wchodzi wystrzeliwanie rakiet z akceleratora odśrodkowego, możecie sobie wyobrazić, że wcale nie jest to typowy sposób wznoszenia rakiet ponad nasze głowy.
Czytaj też: Tak młode kratery to rzadkość. Astronomowie znaleźli na Marsie niezwykłą strukturę
Firmy typu SpinLaunch odgrywają arcyważną rolę w rozwoju przemysłu kosmicznego. Obecnie głównym sposobem na wznoszenie czegokolwiek w przestrzeń kosmiczną jest wykorzystywanie rakiet z silnikami spalinowymi, które są drogie, nieprzyjazne środowisku i niebezpieczne. Alternatywa? Wielkie działa hipersoniczne, czy (jak to wyobraża sobie SpinLaunch) traktowanie takiet, niczym kosmicznych dysków.
Czytaj też: Nastolatek zbudował protezę ramienia w swojej piwnicy. Prawdziwy Tony Stark?
Start rakiet SpinLaunch jest o tyle nietypowy, że przed etapem wystrzału, te znajdują się w komorach próżniowych. W nich są rozpędzane do ogromnych prędkości za pomocą silników elektrycznych, aby finalnie wystrzelić w górę z prędkością ponad sześciokrotnej prędkości dźwięku. To pozwala im osiągać wysokość tradycyjnej rakiety z silnikiem pierwszego stopnia, ale przy znacznie niższych kosztach i mniejszym wpływie na środowisko.
Czytaj też: Antarktyka ma nową wyspę? Czekamy na potwierdzenie
Po takim starcie rakiety SpinLaunch mogą wykorzystać mniejsze boostery (te drugiego stopnia) i pozwolić wnieść się na docelową orbitę. Przykład tego w małej skali, bo z wykorzystaniem 3-metrowej rakiety testowej, został uwieczniony na nagraniu z 22 kwietnia, kiedy to w ramach testu wystrzelono rakietę. Ta rozpędziła się do ponad 1609 km/h i najpewniej osiągnęła wysokość ponad 9000 metrów.