Sigma 16-28mm F/2.8 DG DN Contemporary to bardzo kompaktowy szeroki kąt
Masa 450 gramów, długość 100,6mm, średnica filtra 72mm oraz obudowa z termicznego kompozytu (TSC) i poliwęglanów, to prawie wszystkie najważniejsze informacje o konstrukcji obiektywu Sigma 16-28mm F/2.8. Prawie, bo na koniec zostało wewnętrzne ogniskowanie. A to oznacza, że obudowa nie wydłuża się podczas zmiany ogniskowej i cały czas zachowuje swoje wymiary.
Konstrukcja składa się z 16 elementów w 11 grupach (5 soczewek FLD, 4 asferyczne). Obiektyw ma krokowy system autofocusu, który ostrzy od 25cm. Kąt widzenia zmienia się od 107 do 75,4mm, przysłona kołowa ma 9 listków, a jej maksymalna wartość to F/22. Maksymalna skala odwzorowania wynosi 1:5.6.
Oprócz mocowania Sony E obiektyw będzie też dostępny w wariancie L-Mount.
Sigma 16-28mm F/2.8 solidnym konkurentem Sony 16-35mm F/2.8
Sigma ma krótszy zakres ogniskowych od Sony, ale z drugiej strony nadrabia mniejszymi wymiarami i masą. Sony waży 680 gramów i ma 122mm długości. No i Sigma wygrywa ceną. Za Sony trzeba zapłacić nawet prawie 11 tys. złotych. Sigmę kupimy od 20 czerwca w cenie 4 190 zł i to naprawdę robi różnicę.
Czytaj też: Nowe roboty iRobot Roomba i5. Czy iRobot zaczyna obniżać ceny?
Bardzo ciekawi mnie jak oba obiektywy wypadną w bezpośrednim starciu. Sony jest naprawdę świetnym szkłem, które bardzo dobrze wspominam. Ale jeśli Sigma wypadnie tylko nieznacznie gorzej, to dla wielu osób cena może odegrać bardzo ważną rolę.