Moment aktywacji reaktora jądrowego to wielki początek pracy paliwa nuklearnego, które nagrzewa wodę i za sprawą pary wprawia turbiny generujące energię elektryczną w ruch
Co dzieje się w momencie uruchamiania reaktora jądrowego? Tego typu pytania mogą przypominać tajemnicę, której nigdy nie poznamy, ale w sieci znajdziemy odpowiedzi nawet na nie. Nie mam tutaj na myśli animacji czy grafiki komputerowej, a rzeczywiste nagranie, które przedstawia zarówno wizualne, jak i dźwiękowe kuluary momentu aktywacji reaktora jądrowego.
Czytaj też: Będzie pędzić z prędkością 1000 km/h. W Kanadzie ruszy niezwykły pojazd naziemny!
45-sekundowe nagranie ukazuje przede wszystkim odgłosy nagłej manipulacji blokiem prętów kontrolnych, które służą do regulacji mocy reaktora, dzięki możliwości bezpośredniego wpływania na zachowanie paliwa jądrowego. Zdecydowanie najciekawszym momentem jest akcja na samym początku nagrania, które od roku krąży po sieci. Głucha cisza i rozbłysk niebieskiego światła, które generuje reakcja, jest niczym wstęp do filmu sci-fi, ale jest naturalną reakcją na rozpoczęcie reakcji. To tak zwany efekt Czerenkowa, jednoznacznie wskazujący na emisję promienia elektromagnetycznego.
Czytaj też: Roboty opanowały kolejną ludzką cechę! Nie było różnicy między zachowaniem człowieka a maszyny
Ogólna tematyka potęgi atomu jest zresztą ciekawa w wielu kwestiach. Czy bowiem wiedzieliście, że proces wzbogacania uranu obejmuje wydzielanie i zwiększanie stężenia izotopu uranu-235? Warto tutaj podkreślić, że naturalnie występujący uran zawiera dwa główne izotopy, których atomy zawierają tę samą liczbę protonów, ale różne liczby neutronów. To około 99,3% uranu-238 i 0,7% uranu-235 i tym właśnie zajmuje się proces wzbogacania, w ramach to którego zwiększa się zawartość uranu-235 do poziomów ponad 90%.
Czytaj też: Wystarczy spojrzeć na nowe zdjęcie Jowisza, by zachwycić się tym widokiem
W praktyce jednak nie trzeba się wysilać aż tak, aby uzyskać paliwo jądrowe do zastosowania w elektrowniach, bo już 5% izotopu uranu-235 wystarcza, aby uznać go za “godne” zasilenia reaktora. Dla porównania, 25 kilogramów wzbogaconego uranu do 90% określa się „znaczącą ilością” potrzebną do wyprodukowania broni jądrowej. W tym surowcu drzemie więc potęga, która jest w stanie zmieniać świat (niekoniecznie na gorsze) i to nie tylko ten na Ziemi, ale też poza naszą planetą, o czym warto pamiętać w dobie prawdopodobnego kryzysu energetycznego.