Oto nowy tajwański samolot szkoleniowy. AT-5 Brave Eagle cechuje się “zaawansowanymi zdolnościami bojowymi”

Tajwan chwali się swoim pierwszym od czasu F-CK-1 Ching-kuo IDF wyprodukowanym odrzutowcem. Oznacza to tyle, że po ponad trzech dekadach tamtejsi specjaliści oraz producenci udowodnili, że są w stanie opracować całkowicie nowy rodzimy sprzęt lotniczy światowej klasy. Tak więc ten nowy tajwański samolot szkoleniowy to… AT-5 Brave Eagle.
nowy tajwański samolot szkoleniowy, AT-5 Brave Eagle
nowy tajwański samolot szkoleniowy, AT-5 Brave Eagle

Tajwański samolot szkoleniowy AT-5 Brave Eagle. W czasie pokoju platforma do szkolenia, a w razie wojny – pełnoprawny myśliwiec

F-CK-1 Ching-kuo IDF (Indigenous Defence Fighter) to tajwański myśliwiec skonstruowany w zakładach Aerospace Industrial Development Corporation. Wzniósł się w przestworza po raz pierwszy w 1989 roku, mogąc pochwalić się dwoma silnikami turbowentylatorowymi z 42,08-kN ciągiem (z dopalaniem).

Czytaj też: Obejrzyjcie, jak Rosjanie nawet ze zwycięstwa mogą zrobić porażkę. Oto głupota w czystej postaci

To sprawiało, że przy wadze startowej rzędu ~12500 kg mógł rozwijać prędkość do 1,8 Mach i wznosić się na pułap praktyczny prawie 17 km. Uzbrojenie obejmowało zarówno sześciolufowe działko kalibru 20 mm, jak i sześć węzłów do podwieszania pocisków powietrze-powietrze, powietrze-woda i bomb kasetowych.

Czytaj też: Czym jest wyrzutnia rakiet Buriewij? Opisujemy ukraińską wersję BM-27 Uragan

Wspominam o tym nie bez powodu, a dlatego, że na tym właśnie myśliwcu (jego konstrukcji) oparto seryjnie produkowany już na Tajwanie seryjny samolot szkoleniowy AT-5 Brave Eagle. Dzięki takiemu podejściu Tajwan z jednej strony obniżył ryzyko techniczne i zminimalizował koszty realizacji, a z drugiej wsparł rodzimy przemysł obronny i samowystarczalność państwa.

Czytaj też: Nie będą wiedzieć, co ich zaatakowało. Okręty podwodne nowej generacji z torpedami stealth

AT-5 Brave Eagle ma zastąpić starzejące się i coraz bardziej problematyczne F-5 oraz AT-3, służąc nie tylko do szkolenia nowych pilotów w zakresie walki powietrznej i powietrze-ziemia, ale też do atakowania wrogów (w razie wojny). Wedle najnowszego ogłoszenia, tajwańskie lotnictwo kupi w przeciągu następnych czterech lat nawet 66 egzemplarzy tych samolotów.