Bezkompromisowa specyfikacja. Ale taki miał być Xiaomi 12S Ultra
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-22.jpg&w=1600&q=85)
Skąd S w nazwie? Nie wiem. Wiem za to, że to na ten model bardzo czekaliśmy kilka miesięcy temu. Kiedy światło dziennie ujrzała seria Xiaomi 12 i kiedy okazało się, że najmocniejszym modelem serii, który trafi do Europy, jest Xiaomi 12 Pro, wyglądałem mniej więcej tak:
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-23.jpg&w=1600&q=85)
Poczułem się trochę jak wtedy, kiedy Huawei pokazał smartfony z serii P50, gdzie też brakowało tego domknięcia. Najbardziej wypasionego modelu. Z najlepszymi aparatami, 1-calową (marketingowo) matrycą…
Po kilku miesiącach oczekiwania Xiaomi jednak pokazał swój NAJ model i nazwał go Xiaomi 12S Ultra. Ale przyznaję, kompletnie mnie nie interesował od momentu, kiedy było wiadomo, że nie pojawi się w Europie. No foch z przytupem! Nie ukrywam, rozczarowałem się. Bo po tym jak Europę ominął Xiaomi Mi 10 Ultra, ale trafił do niej Mi 11 Ultra, a po nim Vivo X80 Pro i Oppo Find X5 Pro, miałem nadzieję, że Chińczycy zmienili politykę. Że te najmocniejsze modele jednak zaczną trafiać na Stary Kontynent. Nic z tego i nawet nie próbuję zrozumieć.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-20.jpg&w=1600&q=85)
A czy mam czego żałować? Pomijając na razie aparat, specyfikacja Xiaomi 12S Ultra jest, oczywiście, topowa. Ekran LPTO2 AMOLED ma przekątną 6,73 cala i rozdzielczość 1440 x 3200 pikseli. Do tego 120Hz odświeżanie obrazu, Dolby VIsion, HDR10+ i deklarowana jasność 100 nitów, do 1500 nitów w piku. To bodaj pierwszy smartfon z najmocniejszym na rynku Snapdragonem 8+ Gen 1. wspiera go 8 lub 12 GB pamięci RAM, a na pliki mamy 256 lub 512 GB pamięci RAM. Gniazda na karty pamięci brak.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-21.jpg&w=1600&q=85)
Łączność to typowy zestaw dla flagowca – Wi-Fi 6e, Bluetooth 5.2, 5G, NFC, port podczerwieni (tu typowo dla Xiaomi) i port USB-C. Czytnik linii papilarnych jest w ekranie, ale niestety optyczny.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-18.jpg&w=1600&q=85)
Za zasilanie odpowiada akumulator o pojemności 4860 mAh z obsługą szybkiego ładowania o mocy 67 W i to może być rozczarowanie. W końcu w Xiaomi 12 Pro mamy 120 W. Na pocieszenie zostaje ładowanie bezprzewodowe o mocy 50 W i zwrotne i sporej mocy 10 W.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-17.jpg&w=1600&q=85)
Ceny, chińskie, wahają się od 5 999 do 6 999 juanów, czyli od nieco ponad 4 000 zł, do ponad 4 700 zł. Plus podatki i inne atrakcje, co pewnie na polskim rynku dałoby nam na pewno powyżej 6 000 zł. A przypomnijmy, że Xiaomi 12 Pro startował od 5 199 zł, więc możliwe, że nawet i więcej.
Czytaj też: Test Asus ZenBook 14 OLED UX3402Z. Król laptopowych ekranów powraca
Xiaomi 12S Ultra ma naprawdę mocarny zestaw aparatów
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-09.jpg&w=1600&q=85)
Xiaomi 12S Ultra może nieco cierpieć przez przesadzony marketing. Logo Leica, matryca o rozmiarze 1 cala (to nie jest przekątna 1 cala, tylko smartfonowy chwyt marketingowy) i obietnica zoomu optycznego na obudowie (13-120mm). Ten smartfon tego nie potrzebuje, bo specyfikacja aparatów broni się sama.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-16.jpg&w=1600&q=85)
Główny aparat może i nie ma sensora o przekątnej 1 cala, ale to nadal jeden z największych sensorów na rynku. Do tego mamy rozdzielczość 50,3 Mpix, nie najjaśniejszy obiektyw F/1.9 oraz typowy ekwiwalent ogniskowej 23 mm. A także optyczną stabilizację obrazu. Aparat ultraszerokokątny i peryskopowy teleobiektyw mają duże, w swojej klasie, sensory 1/2″. Pierwszy ma rozdzielczość 48 Mpix, ekwiwalent 13 mm i przysłonę F/2.2. Drugi również 48 Mpix, F/4.1 oraz 12 mm, a także optyczną stabilizację obrazu. Wszystko uzupełnia czujnik ToF, odpowiedzialny za głębię ostrości.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-05.jpg&w=1600&q=85)
Zestaw wręcz unikatowy, bo każdy z aparatów, w smartfonowej klasie, wyróżnia się wielkością sensora. Nie ma tu również aparatu z portretowym teleobiektywem, czyli ekwiwalentem 50 mm. Może to i dobrze? To wymagałoby dłuższych porównań, ale nie będę zaskoczony, jeśli aparat główny z tak dużym sensorem zaoferuje lepszy zoom cyfrowy, niż jakość zdjęć dodatkowy aparat portretowy. To są i tak zawsze najsłabsze aparaty w smartfonowych zestawach.
Czytaj też: Vivo X80 Pro – fantazja na 4 aparaty fotograficzne i Zeissa
Xiaomi 12S Ultra – zdjęcia przykładowe
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-03.jpg&w=1600&q=85)
Z Xiaomi 12S Ultra spędziłem niedużo czasu, więc nie mogłem zrobić nim zdjęć w różnych warunkach. Skupiłem się za to na tym, aby były możliwie najbardziej zróżnicowane. A tak wyglądają krótkie przemyślenia.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-12.jpg&w=1600&q=85)
Aparat główny to oczywiście topowa półka. Rejestruje dużo szczegółów, fajnie wypada w trudniejszych warunkach, nie przesadzając z odszumianiem. Co powinno być zasługą dużego sensora. Zdjęcia są bardzo ostre i szczegółowe. Rozmycie tła jest bardzo ładne, wygląda naturalnie, czego nie można powiedzieć o trybie portretowym. Ten jest naprawdę fatalny. Rozmycie tła wygląda sztucznie, ostrość szaleje. To może kwestia oprogramowania, ale szybko ten tryb wyłączyłem.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125101.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125126.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125204.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125209.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125312.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125337.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125347.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125438.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125551.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125622.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125631.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125646.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125838.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125905.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125959.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_130031.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_130115.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_130310.jpg&w=1600&q=85)
Aparat ultraszerokokątny wypada tutaj najsłabiej. Na powietrzu jest ładnie. Kolorowo, szeroko, bardzo efektownie. Tak powinno być w smartfonowym szerokim kącie. Ale w trudniejszych warunkach… trochę robi się papka. Co widać szczególnie na bokach kadru.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125116.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125138.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125452.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125554.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125649.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125818.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125840.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125910.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125941.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125956.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_130035.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_130133.jpg&w=1600&q=85)
Dużo spodziewałem się po zoomie i słusznie. Tak dobrego teleobiektywu w smartfonie jeszcze nie było. Takiej ostrości i szczegółowości zdjęć w wersji mobilnej jeszcze przy tej ogniskowej nie widziałem. Kolory są bardzo ładne, aparat dobrze ustawia ostrość. Bardzo dobrze spisuje się stabilizacja obrazu. Trochę się zapomniałem, jak zobaczyłem gołębia i chyba trochę za szybko kucnąłem, żeby zrobić mu zdjęcie. Spodziewałem się, że będzie nieostre, bo przy tym lekko zadrżała mi ręka. A tymczasem ostre wyszły trzy na cztery ujęcia.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125558.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125608.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125654.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_125921.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_130004.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_130025.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_130153.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_130207.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_130215.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2FIMG_20220804_130248.jpg&w=1600&q=85)
Xiaomi 12S Ultra ma masę przeróżnych trybów aparatu. W tym specjalnie skalibrowany tryb z kolorami Leica, zdjęcia poklatkowe, nocne, panoramy, filtry… Jednak na to już zabrakło czasu.
Czytaj też: Wideorecenzja Xiaomi 12 Pro – czy w parze z ceną idą wysokie możliwości?
A co poza tym?
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-15.jpg&w=1600&q=85)
Sam smartfon ma ten efekt wow wywoływany nie tylko wielką wyspą aparatu, ale też obiektywem aparatu głównego. To jest duże, ale nie jest za duże. Wyspa, jak i sama obudowa, choć waż solidne 225 gramów (i ma normę IP68!, a to rzadkość w Xiaomi), nie są ani za duże, ani niewygodne. Nie odbiega to ani trochę od tego, co znam z Xiaomi Mi 11 Ultra, czy Vivo X80 Pro. Obudowa jest wzorowo wykonana, a skórzany tył zdecydowanie przyciąga.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-13.jpg&w=1600&q=85)
Ekran robi robotę. W końcu przy tych parametrach ciężko spodziewać się czegoś innego. Czytelność w pełnym słońcu jest wzorowa. Prawdę mówiąc, dopiero po tym, jak wróciłem pod dach, to zauważyłem, że jasność nie była ustawiona na maksymalny poziom. Tylko gdzieś w okolice 80%. Samo działanie smartfonu też jest bardzo dobre, ale też nie robiłem z nim nic, co mogłoby go w jakiś sposób zmęczyć.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F08%2Fxiaomi-12s-ultra-04.jpg&w=1600&q=85)
To niestety wszystko, co mogę powiedzieć o Xiaomi 12S Ultra. Koniec końców, choć na początku cieszyłem się, że zobaczę go z bliska, ostatecznie mam za złe Xiaomi zorganizowanie pokazu. Już się zdążyłem pogodzić z tym, że nie zobaczymy go w Polsce, a teraz zacząłem się denerwować tym na nowo…