Jaki wpływ na Ziemię może mieć erupcja Hunga Tonga?
Energia wybuchu została oszacowana na 61 megaton trotylu, doprowadziła do fal tsunami wysokich na dwa metry, wygenerowała słup pyłu o wysokości 55 kilometrów i wyrzuciła to stratosfery około 150 milionów ton pary wodnej. Opublikowane właśnie w czasopiśmie Science badanie szacuje, że erupcja podniosła zawartość atmosferycznej pary wodnej o ponad pięć procent. W praktyce prawdziwy wpływ erupcji na klimat jest wciąż ustalany przez naukowców, choć zwykle nie jest on aż tak poważny.
Czytaj też: Hipersoniczne samoloty na węgiel! Eksperymenty chińskich naukowców zakończone sukcesem
Wprawdzie przez erupcje wulkanów do atmosfery trafiają ogromne ilości gazów i pyłów (z dwutlenkiem węgla i azotem na czele) ale uważa się, że ich wpływ na zmiany klimatu jest minimalny. Do stratosfery (drugiej najniższej warstwy atmosfery) trafiają też zwykle gazy zawierające siarkę, gdzie mogą wchodzić w reakcje chemiczne, w ramach to których powstają aerozole, powodujące spadek temperatury powierzchni oraz niszczenie warstwy ozonu. Sprawa pary wodnej jest bardziej tajemnicza.
Czytaj też: Transformatory energetyczne będą bardziej niezawodne. To pokłosie ostatnich postępów
Domysły badaczy sugerują, że tak wielki napływ pary wodnej do warstwy stratosferycznej ma wpływ na zmiany klimatu, ale zwyczajnie brakuje im danych. W praktyce bowiem erupcje wulkanów zwykle nie obfitują w wielkie ilości pary wodnej, co czyni z Hunga Tonga wyjątek. Wcześniejsze badania przeprowadzone przez zespół z NASA oszacowały, że ta erupcja zwiększyła zawartość pary wodnej aż o 10 procent, ale wpływ tego incydentu miał być znikomy na zmiany klimatyczne.
Czytaj też: Po raz pierwszy zaobserwowano “niewidzialne” zjawisko. Nadprzewodniki wysokotemperaturowe bez tajemnic?
Teraz z kolei naukowcy z National Center for Atmospheric Research (NCAR) wykorzystali balony meteorologiczne znajdujące się na dużych wysokościach i oszacowali ilość wystrzelonej z racji erupcji pary wodnej na co najmniej 50 ton. To przekłada się na zwiększenie zawartości pary wodnej w stratosferze o co najmniej pięć procent i to wedle naukowców może przyczynić się do ochłodzenia stratosfery i ocieplenia powierzchni Ziemi w nadchodzących miesiącach.