Fuzja jądrowa, będąca głównym źródłem energii gwiazd, od dawna stanowi obiekt naukowego pożądania. Proces ten mógłby stanowić istną rewolucję dla świata, jednak najpierw konieczne jest uzyskanie nad nim kontroli oraz sprawienie, by bilans energetyczny stał się dodatni. Międzynarodowe zespoły nie ustają w wysiłkach, by tak faktycznie było, a Chińczycy zakładają, że przełom zostanie osiągnięty do 2028 roku.
Czytaj też: Rozgrzali reaktor fuzji jądrowej do niewyobrażalnej temperatury. Koreańczycy piszą historię
Właśnie wtedy fuzja jądrowa miałaby być wykorzystywana do produkcji czystej energii. Jak wynika z dostępnych informacji, największa na świecie elektrownia z zapłonem pulsacyjnym zostanie zbudowana w Chengdu, w prowincji Syczuan.
Takimi wieściami podzielił się profesor Peng Xianjue, czołowy chiński naukowiec zajmujący się bronią jądrową. 81-letni ekspert służył jako kluczowy doradca w chińskim programie broni jądrowej i stworzył jedne z najbardziej wyrafinowanych małych głowic jądrowych w tym kraju.
Chińczycy twierdzą, że fuzja jądrowa będzie przez nich wykorzystywana do produkowania energii już w 2028 roku
W chińskiej elektrowni zostanie zastosowana technologia umożliwiająca wywołanie skurczu zeta, imitując proces syntezy termojądrowej poprzez silne impulsy elektryczne. Korzystając z wciąż testowanych bądź jeszcze nieznanych metod stabilizacji plazmy naukowcy będą w stanie stworzyć pełnowymiarową elektrownię termojądrową. Według zapowiedzi proces fuzji w nowej elektrowni zostanie najpierw wykorzystany do wprowadzenia cząstek do uranu, które następnie zasilą reaktor wykorzystywany do rozszczepiania.
Czytaj też: Ten laser pozwoli zajrzeć głębiej z mniejszą energią. Przełom w mikroskopii
Pomimo licznych sukcesów, które w ostatnim czasie dotyczyły tej technologii (między innymi osiągnięcie temperatury 100 milionów stopni Celsjusza i utrzymanie fuzji przez ponad 20 sekund) na drodze do sukcesu stoi jeszcze nieco trudności. Wśród nich wymienia się między innymi kontrolowanie fuzji oraz rozgrzanej plazmy. Pojawiają się też obawy o stan komór reakcyjnych, które z czasem mogłyby ulec zniszczeniu. Co ciekawe, pierwsze badania mające na celu rozpoczęcie fuzji jądrowej sięgają połowy ubiegłego wieku.